Przełęcz gór Wardeniat, której bardziej popularna nazwa to przełęcz Sulema (a także Selim lub Selima), to malowniczy górski szlak. Wiedzie tędy droga M10, którą można dojechać znad jeziora Sewan do Noravanku (Aremi) bądź Tatew czy Goris. Trasa uchodzi za jedną z najpiękniejszych w całej Armenii, zaś dodatkową atrakcją jest znajdujący cię tu porzucony karawanseraj Orbeliana.
Spis treści
Przejazd przez przełęcz Sulema
W maju wciąż leżało sporo śniegu po bokach drogi. Trasa jest widokowa z fajnymi wirażami. Natomiast warto pamiętać, że zimą ta droga bywa zamknięta. Ilość śniegu, którą doświadczyliśmy w maju była bardzo duża, jak na panujące tu warunki, ale szosa została przygotowana do przejazdów.
Karawanseraj Orbeliana
Ciekawy punkt, przy którym warto zatrzymać się na parę chwil to XIV-wieczny karawanseraj Orbeliana (popularnie Sulema lub Selima). Znajduje się on tuż poniżej najwyższego punktu przełęczy (2410 m n.p.m.). W 1332 kazał go zbudować książę Chesar Orbelian, przełęcz zaś przemierzali kupcy podróżujący Jedwabnym Szlakiem. Choć widzieliśmy karawanseraje choćby w Iranie, to ten jest trochę inny, zarówno w konstrukcji, ale także dlatego, że wzniesiono go z bazaltu. Wewnątrz jest dość ciemny. Składał się z trzech naw, w których znajdowały się miejsca do spania, z dala od wiatru. Środkową zajmowały zwierzęta.
Tu warto porównać sobie ten karawanseraj z tymi, które widzieliśmy w Jazd, czy Kaszanie. Te perskie miały wewnętrzny dziedziniec, stąd właśnie w słowie karawanseraj pojawił się człon „seraj” odpowiadający za pałac. Tamte częściej były przyczółkami dla kupców w miastach. Budowa tego wskazuje, że to zdecydowanie zajazd na trasie. Bezpieczniejszy, pozwalający łatwiej się ochronić przed zimnem, jak i rabusiami. Kupcy mogli za darmo odpoczywać tu przez kilka dni. Takie karawanseraje wznoszono w odległości około 40 km, choć nie było to regułą. Mniejszy karawanseraj znajduje się jakieś 12 km od tego miejsca w wiosce Lernantsk, acz nie jest tak dobrze zachowany.
Karawanseraj Selima został zniszczony w gdzieś w XV lub XVI wieku i porzucony. Przeszedł renowację w latach 50. XX wieku. Jest to obecnie najlepiej zachowany karawanseraj na obecnym obszarze Armenii, a także jeden z nielicznych, świetnie zachowanych średniowiecznych budynków nie sakralnych w tym kraju.
Wejście do karawanseraju zdobione jest reliefami, w dwuspadzistym dachu są oculusy (naświetla), które tworzą ciekawe efekty świetlne we wnętrzu karawanseraju. Natomiast same wnętrza są niesłychanieklimatyczne, właśnie ze względu na kolory ścian, skąpe światło i w naszym przypadku jeszcze śnieg.
Przełęcz Sulema : Widoki i okolica
Karawanseraj znajduje się tuż przy prowincji Wajoc Dzor. Pomijając sam obiekt, ta część przełęczy Sulema jest też wyjątkowo piękna i widowiskowa. W maju prócz śniegu zaczynały tu kwitnąć kwiaty, w oddali zaś płynie rzeka Jeghegis.
Zwiedzanie karawanseraju jest darmowe. Jest tu mały parking i schodzi się zobaczyć tę budowlę. Czasem tylko przy drodze można spotkać jakiś handlarzy. Zaś przejazd przez przełęcz to zdecydowanie atrakcja sama w sobie.
Jeśli podobał Ci się ten wpis, polub nas na Facebooku.
Szlak armeński | ||
Przełęcz Sulema |