Kartagina (łac. Karthago, Carthago, fen. Qrt-ḥdšt, arab.قرطاج czasem też Kartadż lub Kartago) jest znana nam z historii i fascynującej mitologii. I wbrew obiegowej opinii przetrwała do dziś, choć niekoniecznie tamta Kartagina. Niemniej jednak zwiedzanie Kartaginy to nie tylko stanowisko archeologiczne, wiosną wszystko tu przepięknie kwitnie i się zieleni, do tego dochodzi malownicza okolica (Sidi Bou Said), a także inne atrakcje, jak zabytki sporo późniejsze.

Co warto zobaczyć w Kartaginie?
Położenie Kartaginy
Starożytnych miast, wokół których powstały nowe, istniejące do dziś ośrodki, odwiedziliśmy już wiele. Dobrze zachowanych, mniej. Jedne jak Akropol w Atenach są częścią miasta. Inne jak Volubilis znajdują się poza obrzeżami (w tym wypadku Maulaj Idris). Jeszcze inne stanowią ciekawą atrakcję znajdującą się w granicach metropolii. Tak było ze Splitem i Salone. Dokładnie tak samo jest z Kartaginą i Tunisem. Swoją drogą lotnisko w Tunisie oficjalnie nazywa się Tunis-Kartagina.
Kartagina historycznie i legendarnie
Kartagina została założona przez Fenicjan z Tyru jako kolonia w Afryce w IX wieku przed naszą erą. Według jednej z legend założyła ją Dydona, zwana początkowo Elisszą lub Elissą, kapłanka bóstwa El. Po tym jak Pigmalion zabił jej męża, Acherbasa, uciekła wraz z bogatymi Fenicjanami z Tyru. Wpierw wylądowała na Cyprze, gdzie do jej grupy dołączyły młode dziewczyny, a następnie trafiła do Afryki. Tam spotkała Numidyjczyków, do których należała ta ziemia. Elissa zaczęła negocjacje. Uzgodniła, że dadzą jej tyle ziemi, ile obejmie skóra wołu. Wywołało to wśród tubylców rozbawienie, więc się zgodzili. Ona zaś pocięła skórę na bardzo wąskie kawałki (inne źródła sugerują, że na rzemienie) i w ten sposób mogła otoczyć dość spory obszar. To właśnie tam wzniesiono Byrsę, czyli akropol Kartaginy. Byrsa to po fenicku zamek, a po łacinie skóra. Dziś Byrsa to nie tylko nazwa dawnej cytadeli, ale również wzgórza.

Tubylcy nadali Elissie imię Dydona, co znaczy „wędrowniczka”. Była pierwszą królową Kartaginy, od 814 roku przed naszą erą. Jej legenda została uwieczniona choćby w „Eneidzie” Wergiliusza. W każdym razie nie jest to jedyna legenda o założeniu Kartaginy. Grecy twierdzą, że miasto to założyli Zorus i Karchedon. Zorus to Tyr po starogrecku, a Karchedon – Kartagina.

Kartagina, co znaczy tyle, co Nowe Miasto, początkowo była niezależnym państwem-miastem. Po czasu upadku Fenicji jej znaczenie wzrosło, bo przejęła nadzór nad innymi koloniami fenickimi. W VII wieku przed naszą erą Kartagina stała się już imperium ścierającym się z Grekami, a potem Etruskami i Rzymem. Warto dodać, że Kartagina początkowo była monarchią, ale przerodziła się później w republikę, czyli podobnie jak początkowo Rzym.

Kartagina i wojny punickie
Oczywiście my dziś najbardziej znamy historię Kartaginy z okresu wojen punickich. Mianem Punijczyków Rzymianie określali Fenicjan (Poeni). Zdecydowanie najbardziej znany epizod pochodzi z okresu II wojny punickiej, kiedy to Hannibal, dowódca wojsk kartagińskich, realnie zagroził Rzymowi. Uzbrojony między innymi w słonie bojowe rozpoczął marsz z Nowej Kartaginy (zbudowanej na terenie obecnej Hiszpanii, dziś to miasto Kartagena, na którego cześć z kolei nazwano miasto w Kolumbii – Cartagena de Indias) i zmierzał do Italii. Droga Hannibala wiodła przez Pireneje, po drodze zginęło mu większość słoni. Tym samym, nim dotarł do Rzymu nie stanowił już takiego zagrożenia.

Upadek Kartaginy
Jeśli chodzi o słonie, to w Kartaginie próbowano oswajać słonie afrykańskie. To dość trudna sztuka, ale czasem się udawała. Częściej korzystano albo ze słoni indyjskich, albo ze słoni leśnych (bliskich krewnych słoni afrykańskich). Słonie zginęły z powodu zimy, ale zagrożenie z jego strony było tak duże, że Rzymianie mieli nawet powiedzenie „Hannibal u bram” (Hannibal arte portas), oznaczające niebezpieczeństwo. III wojna punicka była inwazją Rzymian na Kartaginę. Miasto zdobyto, zniszczono, ziemię przeorano, a według legend wszystko posypano solą, by nic tu nie wyrosło. 90% mieszkańców wymordowano, resztę wzięto do niewoli.

Odrodzenie Kartaginy
Kartagina odrodziła się kilkadziesiąt lat później już jako kolonia rzymska. Początkowo pod nazwą Colonia Iunonia, ale Cezar przywrócił jej pierwotną nazwę. Miasto kwitło w prowincji Africa Proconsularis, jednocześnie konkurując z Utyką. Wraz z upadkiem Rzymu Kartagina została zajęta wpierw przez Wandali, później Bizancjum. Stała się ważnym ośrodkiem chrześcijańskim, aż do podboju w 697 przez Hasana Ibn Numana. W czasach arabskich miasto opustoszało i popadło w zapomnienie.

Od XIX wieku trwały tu pracę archeologiczne. Dziś Kartagina jest udostępniona do zwiedzania, choć wciąż znajduje się tu czynne stanowisko archeologiczne. Najstarsze znalezione fragmenty zabudowań pochodzą z VIII wieku przed naszą erą, ale większość zabytków pochodzi z czasów rzymskich i bizantyńskich. Resztki murów sugerują, że liczyły one 32 kilometry długości. Do zwiedzania dziś jest Byrsa, resztka akropolu, łaźnie Antoniusza Piusa (właściwie to termy Antoninusa Piusa). Nie są to termy Antoniusza jak niektóre źródła podają. Kazał je wybudować cezar Antoninus Pius.
Do tego dochodzą pozostałości po teatrze rzymskim oraz muzeum. Obok znajduje się Katedra św. Ludwika, czyli tak zwane Acropolium, obecnie dekonsekrowana i pełniąca rolę muzeum. Trochę dalej znajduje się jeszcze jedna interesująca pozostałość po Kartaginie fenickiej, stary port punicki. Albo raczej porty punickie, gdyż są dwa: wojskowy i handlowy. Znajdują się obok siebie (obok Tofet), stąd często traktuje się je jako jeden. Niestety także z niego wiele nie zostało. Ostały się jeszcze pozostałości po dzielnicy portowej. Oczywiście jak wszystko ruiny w dużej mierze.

Zwiedzanie Kartaginy
Stanowisko archeologiczne znajduje się na liście UNESCO od 1979 (wpisano ją razem z Al-Dżem i medyną Tunisu, były to pierwsze tunezyjskie wpisy na tej liście). Przed zwiedzaniem warto sprawdzić szczegóły na stronach: www.patrimoinedetunisie.com.tn lub www.acropoliumcarthage.com. Bilet jest zbiorczy na około 8 różnych punktów (ta ilość się zmieniała przez lata). Kupuje się je przy którymś z wejść (obojętnie którym). Te najbardziej znane to:
- Termy Antoninusa (Thermes d’Antonin)
- Muzeum Paléochrétien (Musée Paléochretien)
- Muzeum Kartaginy (Musée de Carthage)
- Amfiteatr (Amphithéâtre)
- Teatr Rzymski (Théâtre Romain)
- Wille rzymskie (Villas Romaines)
- Port punicki
- Tofet (Tophet de Salambo) – czyli coś w stylu grobowców dla dzieci
- Cysterny.
Główne stanowisko archeologiczne to przede wszystkim wzgórza Byrsa oraz wille bogaczy i arystokracji, dalej są tremy Antoninusa. Przy wzgórzu można też podziwiać mozaiki i widoki (i wspomniany wcześniej kościół). Do tego dochodzi niewielkie muzeum, większość pozostałości jest jednak rzymska. Trochę gorzej jest portami. Dawne porty punickie ulokowane są w pewnej odległości od samego stanowiska, co wymaga przemieszczania się. Natomiast problem polega na tym, że to było spore i istotne miasto, więc dodatkowe zabytki (np. cysterny) są porozrzucane, nie jest to jedno stanowisko archeologiczne jak choćby Thugga, czyli drugie najważniejsze ruiny w Tunezji. Tu nawet na mapce wymieniającej atrakcje Kartaginy jest wykazanych jakiś 25 pozycji (nie są to osobne wejścia). Do tego jeszcze znajduje się tu pałac prezydenta.
Spore parkingi znajdują się tuż przy starożytnym teatrze (nie mylić z amfiteatrem, który jest winnym miejscu) i odeonie. Da się Kartaginę zwiedzić na piechotę, można posiłkować się samochodem, ale są też rowerowe wycieczki. Warto też zabrać ze sobą wodę. Można również rozważyć wycieczkę z przewodnikiem.
Bardzo często zwiedzanie Kartaginy łączy się ze zwiedzaniem Tunisu. Gdy byliśmy w Tunezji pierwszy raz, Tunis przeżywał gorący okres (rok 2011 i arabska wiosna i to co się działo po niej), więc ze względu na atmosferę odpuściliśmy go (wróciliśmy tam później). Natomiast do tego dochodzi malownicze Sidi Bou Said, gdzie było zdecydowanie spokojniej.

Sidi Bou Said
Będąc w Kartaginie warto jeszcze odwiedzić pobliską Sidi Bou Said. Błękitne miasto Tunezji, które trochę przypomina marokański Rabat. Sidi Bou Said to dziś miejsce z kawiarniami i drobnym, lokalnym przemysłem. Tu wytwarzane są klatki dla ptaków (klimat trochę jak w Safi). Kartagina to dziś przedmieścia stolicy Tunezji. W teorii powinno się to także ładnie połączyć z Tunisem. Jednak od stycznia 2011 i arabskiej wiosny, nie zawsze może być to możliwe. My trafiliśmy na bardziej gorący sezon, więc z samej stolicy dość szybko się wycofaliśmy.

Tunis, okolice i Kartagina w filmie
Kartagina pojawia się także w kinie. W tutejszym amfiteatrze kręcono kilka ujęć do „Żywotu Briana” (1979) Monty Pythona (zdjęcia powstawały również w między innymi Monastyrze). Oczywiście Kartagina, jej upadek i wojny punickie miały duży wpływ na kulturę, przede wszystkim rzymską. Ale były inspiracją także w czasach nowożytnych. Choćby dla filmu „Kartagina w ogniu” z 1960. Kręcono go jednak w całości w Rzymie.
- Zwiedzanie głównych zabytków Kartaginy to około 3-4 godziny. Warto do tego dodać spacer po Sidi Bou Said. Ale na odkrywanie całości można poświecić nawet cały dzień (i w sumie może braknąć czasu na wszystko).
- Wycieczek po okolicy można szukać na GetYourGuide.
- Do zwiedzania przydaje się samochód, który można wynająć tutaj.
- Jeśli spodobał Ci się wpis śledź nas na Facebooku.
Tunezja | ||
Kartagina |