Największym kreteńskim miastem jest Heraklion (lub Iraklion, gr. Ηράκλειο), liczący ok. 140 tys. mieszkańców. Nas przywiodły tutaj głownie ruiny pałacu w Knossos, te znajdują się pod Heraklionem, a także słynne muzeum archeologiczne, będące doskonałym uzupełnieniem do zwiedzania siedziby króla Minosa. Samo miasto jest przede wszystkim administracyjną stolicą Krety, ale również ciekawym centrum turystycznym, choć zdecydowanie bardziej bazą wypadową, niż samodzielną atrakcją.
Spis treści
Heraklion: Historia
Historia tego miasta jest bardziej brutalna niż Chanii, choć oba równo napatrzyły się na wojny. Zakłada się, że istniał tutaj w czasach starożytnych port, utrzymujący handel dla Knossos. Natomiast nie pozostały po nim żadne ślady. Wiadomo, że ludzie mieszkali w tej okolicy nawet już w VII tysiącleciu przed naszą erą, ale to nie były trwałe osady. Obecne miasto założyli Saracenowie, będący w ciągłym konflikcie z Bizancjum i to oni zbudowali pierwsze poważne fortyfikacje, do dziś niezachowane. Mimo to, pod koniec X wieku Bizantyjczycy podbili i splądrowali miasto, zabili wszystkich Saracenów i puścili z dymem to, co zostało. Bogate łupy zawieziono na 300 okrętach do Konstantynopola.
W XIII wieku miasto kupili Wenecjanie i z uwagi na niechętnych im miejscowych i zagrożenie tureckie, wybudowali solidne fortyfikacje i bastion – dziś główny zabytek miasta, twierdzę Rocca al Mare. Nazwa miasta została zmieniona z wcześniejszego Chandak na włoską Candia (lub Kandia).
Gdy Turcy zajęli całą Kretę, miasto Candia broniło się aż przez 22 lata, gdy wreszcie zostało poddane w 1669 roku. Obecna nazwa Heraklion, czyli „Miasto Herkulesa” swoją nazwę zawdzięcza portowi z czasów rzymskich. Ta nazwa przywodzi na myśl Herkulanum, nie bez powodu. Heraklion historycznie odnosi się do kilku miejscowości z czasów Starożytnych. Herakliony wznosiły się blisko Aleksandrii, Aten czy Salonik.
Heraklion: Muzeum Archeologiczne
Zwiedzanie pałacu w Knossos powinno być nierozerwalne od zwiedzania Muzeum Archeologicznego w Heraklionie, to ono nas właściwie tu ściągnęło. Zgromadzono w nim liczne zbiory nie tylko z Knossos, ale i innych obiektów, jak choćby z Fajstos (słynny dysk, do dziś nie odczytano jego znaczenia). Tutaj są też pozostałości oryginalnych fresków z pałacu Minosa oraz liczne przedstawienia byków. Gdy dodać do tego gęstą siatkę ścian pałacu (można to zobaczyć na makiecie), mamy inspirację dla późniejszego mitu o minotaurze i labiryncie. Bilet do muzeum i pałacu można kupić w pakiecie, a co jeszcze ważniejsze, nie trzeba obu wykorzystywać w ciągu tego samego dnia.
Heraklion i „Grek Zorba”
Jeszcze jedną kulturową ciekawostką jest muzeum Nikosa Kazantzakisa. Kazantzakis to najsłynniejszy grecki pisarz i filozof XX wieku, twórca powieści „Grek Zorba”, której ekranizacja rozsławiła tak oryginał jak i Kretę. Nikos urodził się w Heraklionie, muzeum poświęcone jego życiu i twórczości znajduje się w miejscowości Myrtia, 20 km od centrum miasta.
Warto dodać, że prawdopodobnie stąd lub okolic (wówczas była to Kandia), pochodził słynny malarz El Greco, który później osiadł w Toledo.
Twierdza Koules w Heraklionie
Dziś oprócz wspomnianej twierdzy weneckiej nie ma tu wielu ciekawych historycznie obiektów. Zabytkowe centrum praktycznie nie istnieje, starsze budynki są poprzetykane nieciekawą tanią zabudową z XX wieku.
Twierdza Rocca di Mare (inne nazwy Koules, Castello del Molo, Castello a Mare), najciekawszy zabytek Heraklionu. Zlokalizowana w porcie, więc nawet spacer wokół niej jest bardzo przyjemny. Wewnątrz znajdują się opisy historii tego miejsca, dokumentacje z podwodnych wykopalisk archeologicznych i trochę artefaktów wydobytych z resztek zatopionych okrętów. Co ciekawe, można w tych opisach historycznych wyczytać, że Wenecjanie okupowali Kretę. Cóż, pewnie gdyby nie ta okupacja, nie byłoby bogactw wyspy i imponujących zabytków.
Centrum Heraklionu
Heraklion w przeciwieństwie do Chani, żyje własnym rytmem, nie tylko turystami. Owszem w centrum znajdziemy uliczki dla nich przeznaczone, z mnóstwem straganów, ale dosyć łatwo jest odejść w bok i zobaczyć jak mieszkają zwykli Kreteńczycy. Zatem dla turystów trzeba było wybudować dodatkowe atrakcje i tych jest tu kilka, w dość bliskiej okolicy. Jest nawet park z makietami dinozaurów. Jasne, jak ktoś szuka, to znajdzie czasem starsze budowle, czy świątynie, jak kościół św. Tytusa, obok którego znajduje się przepiękna Loggia wenecka. Niestety takich obiektów w mieście zwyczajnie jest niewiele, a co gorsza są one często wymieszane z późniejszymi. Iraklion jest dobrą bazą do wypoczynku na Krecie i zwiedzania jej zakątków, ale przy tym samodzielnie raczej nie przyciąga.
Creaquarium w Heraklionie
Jednak jedna z tych podmiejskich atrakcji jest z pewnością warta uwagi – Cretaquarium. W stosunkowo niedużym budynku znajdują się liczne akwaria, także naprawdę duże zbiorniki, z fauną i florą Morza Śródziemnego oraz kilka wystawek, także multimedialnych, na tematy powiązane. Bardzo pouczające miejsce, ciekawe zwierzęta. Hol wejściowy wyglądał dość zniechęcająco, ale ekspozycje okazały się naprawdę dobrze zrobione i przemyślane. Miły akcent – praktycznie wszystkie okazy miały wielojęzyczne podpisy z nazwą, w tym po polsku.
Plaże w Heraklionie
Jest tu prężne lotnisko. Choć Heraklion pełni bardziej rolę administracyjnej stolicy Krety, miasta bardziej przemysłowego i biznesowego, to wciąż turystyka pozostaje tu ważną kwestią. O zabytkach, ale też atrakcjach jak Cretaquarium wspominaliśmy. Są tu oczywiście inne miejsca jak planetarium, dinozaury, więc jest co robić z dziećmi. Przedmieścia zaś to tereny z hotelami i plażami. Najbardziej znana z nich to Ammoudara. Ale przy samym Heraklionie jest więcej małych miasteczek z plażami, więc jest w czym wybierać. Co więcej mają one mniej miejski charakter.
Zwiedzanie Heraklionu
Jeśli mielibyśmy porównać Heraklion z Chanią, to ta druga zdecydowanie bardziej nam się podobała, przede wszystkim do takiego włóczenia się po zabytkowym centrum, czy starym porcie. Miasta dzieli przede wszystkim klimat, zdecydowanie na korzyść Chanii. Ale w stolicy Krety da się wybrać kilka naprawdę fajnych miejsc, choćby te wspomniane przez nas (muzeum forteca, czy Akwarium naprawdę nam podeszły). To pozwala zaplanować całkiem udany dzień zwiedzania, zwłaszcza jeśli połączy się to z pałacem w Knossos. Lub właśnie na odwrót, stąd zaplanować sobie zwiedzanie Krety, wówczas to miasto zostawić sobie jako dodatek. Jest to lepsza lokalizacja jeśli chcemy skoncentrować się także na wschodniej części wyspy.
Jeśli spodobał Ci się wpis, polub nas na Facebooku.
Szlak grecki | ||
Heraklion |