Kolombo pozostawało stolicą Sri Lanki do kwietnia 1982 roku, kiedy główne urzędy, w tym parlament, przeprowadzono w ramach decentralizacji miasta do Sri Dźajawardanapura Kotte (ang. Sri Jayawardenepura Kotte, syng. ශ්රී ජයවර්ධනපුර කෝට්ටේ, tamil. ஸ்ரீ ஜயவர்த்தனபுரம கோட்டே), zwanej w skrócie Kotte. Obie miejscowości znajdują się w tym samym obszarze metropolitalnym, więc właściwie poza nazwą i rozluźnieniem centrum, nie ma większej różnicy.
Królestwo Kotte
Warto pamiętać o tym, że Kotte między XIII a XVI wiekiem było stolicą Królestwa Kotte, więc jest to jedna z historycznych stolic. Kotte upadło z powodu zagrożenia z dwóch stron. Z jednej inne ludy Cejlonu, z drugiej coraz bardziej uzależniało się od urzędujących w Kolombo Portugalczyków.
Miasto czy dzielnica
Wraz z upadkiem królestwa także i miasto Kotte właściwie podupadło. Zaś rozwój Kolombo spowodował, że dawna stolica znalazła się w praktyce w aglomeracji. Jadąc do Kotte trudno nawet zauważyć granicę między tym miastem a Kolombo. Taksówki, tuk-tuku i transport traktują to jako jedną wielką całość, podzieloną administracyjnie i tyle. To właśnie ta bliskość Kolombo spowodowała, że gdy ówczesna stolica Sri Lanki zaczynała być niewystarczająca, zbyt oblegana, postanowiono wrócić do historycznej, najbliższej i symbolicznej Kotte. Mówiąc wprost, całe zamieszanie wiąże się tylko z tym, że władze ze ścisłego centrum przeniosły się na przedmieścia. Choć zbudowano kilka nowych budynków i monumentów, to jednak nie da się tego porównać choćby z Brasilią, to nie była operacja tej skali.
Nowa stolica: Sri Dźajawardanapura Kotte
Decyzję o przeniesieniu stolicy podjęto w 1977. Wiązało się to z bardzo szybkim rozwojem miasta. Osuszono bagna, w ich miejscu powstało duże, sztuczne jezioro, a na wyspie parlament. Tu warto pamiętać, że Cejlon niepodległość od Wielkiej Brytanii uzyskał w 1948. Parlament przeniesiono z Kolombo w 1982. Do dziś jednak nie skończono przenosić wszystkich urzędów.
Parlament Sri Lanki
Pod budynek parlamentu można podjechać, a przy odrobinie szczęścia nawet zwiedzić (za darmo). Po pierwsze nie mogą to być weekendy, święta, dni obrad i jakiś politycznych zawieruch. Jak już uda się nam wpasować w te obostrzenia, można wejść do środka, wyrabiając sobie odpowiednią przepustkę. Niemniej jednak warto zobaczyć budynek lankijskiego Parlamentu choćby z zewnątrz. To bardzo ciekawy teren spacerowy. Zaś lokacja na środku jeziora przydaje dodatkowych atrakcji. Na brzegach akwenu znajdują się tabliczki „Uwaga, krokodyle!” i nie są to czcze groźby – jednego udało się nam nawet wypatrzeć.
Park Pamięci
Przed parlamentem znajduje się Park Pamięci z obeliskiem upamiętniających poległych w wojnach Lankijczyków. Jest to też dobre miejsce na spacery. Obok zaś można zobaczyć Ape Gama, czyli muzeum etnologiczne, skansen i mini-zoo w jednym. To bardziej atrakcja dla najmłodszych, acz starająca się propagować tutejszą kulturę. Za tym muzeum są jeszcze kolejne pomniki, tym razem indyjskich bohaterów wojennych.
Kotte będąc de facto dzielnicą parlamentarną Kolombo, zasługuje na krótką wizytę. Taką chwilę, jaką poświęca się budynkom parlamentów, czy dzielnicom rządowym w innych krajach. Ten faktycznie się wyróżnia, nie tylko ze względu na krokodyle. Niemniej jednak stolica Sri Lanki nie powinna zabierać zbyt dużo czasu przy zwiedzaniu właściwej części Kolombo. Bądź co bądź to bardziej ciekawostka, niż istotne miasto do zobaczenia.
Jeśli spodobał Ci się wpis, polub nas na Facebooku.
Szlak lankijski | ||
Kotte |