Drezno (niem. Dresden) to chyba jedno z najbardziej polskich miast w Niemczech. Nie tylko ze względu na podobieństwa w architekturze do na przykład Wrocławia, ale przede wszystkim z powodu historii. Ta najnowsza niestety mocno naznaczyła to miasto, ale dziś Drezno odradza się i fascynuje swym niezwykłym pięknem, jest tu co zobaczyć. Właśnie dlatego Niemcy określają je jako Florencja Północy (swoją drogą podobnie bywa nazywany Lwów). Położone nad rzeką Łabą Drezno to także stolica niemieckiego landu Saksonia (pełna nazwa to Wolny Kraj Saksonia – Freistaat Sachsen).
Spis treści
Historia Drezna a sprawa polska, miasto polskich królów
Podobnie jak wiele innych miejsc na terenie wschodnich Niemiec, tak i Drezno ma swoje słowiańskie korzenie. Pierwsze osady w tej okolicy pochodzące z V wieku naszej ery należały do plemion słowiańskich (Serbołużyczan). Sama nazwa pochodzi ze starołużyckiego i oznacza osadę na bagnach. Tereny te zostały zajęte przez Niemców, którzy wyparli rdzenną ludność. W późniejszym okresie ziemie te należały krótko do królestwa Polskiego podczas rządów Bolesława Chrobrego, zaś po ich utracie były parę razy najeżdżane przez wojska polskie. Było to przed znanym założeniem Drezna, więc ono wprost nie było nigdy polskie. Później tymi terenami władali Czesi, a dopiero w końcu ponownie Niemcy. Choć tu warto dodać, że krajów niemieckich też było po drodze kilka. Głównie Saksonia, ale przez krótki okres również Prusy, dopiero od 1871 to część zjednoczonych Niemiec. Pierwsze wzmianki o Dreźnie pochodzą jeszcze z 1206 roku.
Z czasem Słowian zastąpili tu Saksoni. Gdy w roku 1697 na króla Polski wybrano Augusta II Mocnego Sasa doszło do powstania unii polsko-saksońskiej trwającej do 1763 roku. Wygasła wraz ze śmiercią Augusta III Sasa. Choć przez ten czas formalną stolicą Polski pozostała Warszawa, to jednak król utrzymywał swoją rezydencję w Dreźnie. Oficjalnie nie nazywano go stolicą, tylko królewskim miastem rezydencjonalnym. Stąd w mieście można znaleźć wiele polskich akcentów, wraz ze słynnym, pozłacanym, konnym pomnikiem Augusta II. Znów, nie było to jednak polskie miasto. Unia polsko-saska była jednie unią personalną.
Nie jest to koniec związków z Polską. W czasie wojen napoleońskich to właśnie tu Napoleon Bonaparte proklamował Księstwo Warszawskie. W późniejszym okresie Drezno uchodziło za otwarte i liberalne miasto, stąd przybywało tu wielu emigrantów z Polski (Chopin, Mickiewicz, Kraszewski).
Bombardowanie i odbudowa Drezna
Druga wojna światowa wywarła trwałe piętno na tym pięknym mieście. W dniach 13 i 14 lutego 1945 roku siły brytyjsko-amerykańskie przeprowadziły tu naloty dywanowe, praktycznie niszcząc miasto. Do dziś wszystkiego nie odbudowano. Kolejny problem to okupacja sowiecka wschodnich landów, co niestety wiązało się ze znanym i u nas socrealizmem i tworzeniem budynków zupełnie nie pasujących do historycznej zabudowy.
Szczęśliwie dziś Drezno wygląda już o wiele lepiej. Odbudowane centrum zachwyca. Zresztą można tam podjechać samochodem, są podziemne parkingi. Idealne, by rozpocząć zwiedzanie miasta. Stacja kolejowa także nie znajduje się daleko.
Drezno: Kościół Mariacki
Na szczególną uwagę zasługuje oczywiście kościół Najświętszej Marii Panny (Frauenkirche). Uznawany za jeden z najważniejszych protestanckich obiektów sakralnych w Niemczech i symbol miasta. Zbudowano go w XVIII wieku. Praktycznie zrównany z ziemią podczas bombardowań. Odbudowę udało się zakończyć w 2005 roku. Przed wejściem do kościoła znajduje się oryginalny fragment wieży, tak ku pamięci.
Drezno: Katedra
Z kościołów warto zwrócić uwagę jeszcze na dwa inne. Pierwszy z nich to katolicka Katedra Świętej Trójcy (Kathedrale Ss. Trinitatis), zwana czasem też Katedrą Dworską lub Kościołem Dworskim (Hofkirche). To jedna z największych nowożytnych budowli sakralnych w Saksonii, zbudowana przez włoskiego architekta Chiaveriego w stylu barokowym w latach 1738-1754. Usytuowana w samym centrum Drezna, została zniszczona podczas nalotów. Odbudowę zakończono w 1965 roku. W kryptach znajdują się grobowce Wettynów oraz kapsuła z sercem Augusta Mocnego.
Drezno: Kościół Świętego Krzyża
Największym kościołem w całej Saksonii jest jednak luterański Kościół Świętego Krzyża (Kreuzkirche). Miał on dość burzliwą historię, która zaczyna się gdzieś w 1215 roku. Był wielokrotnie przebudowywany, a także częściowo niszczony, jak choćby w pożarze z 1897 roku. W 1945 zniszczono go doszczętnie. Odbudowana trwała 10 lat. Z uwagi na brak funduszy zajęto się jedynie częścią zewnętrzną, zostawiając bardzo surowe wnętrze. Choć nie było to zamierzone, ostatecznie ten wystrój postanowiono utrzymać i w ten sposób świadczy o trudnej historii miasta. Wieża kościoła ma 94 m, jest też jednym z najlepszych punktów widokowych na panoramę Drezna.
Drezno: Zwinger i Zamek Rezydencyjny
Drezno będąc siedzibą królów Saksonii, jak i Polski, może pochwalić się Zamkiem Rezydencyjnym (Residenzschloss), czyli Rezydencją rodu Wettynów. Jest on jedną z atrakcji Drezna, a od 2004 można go zwiedzać.
Obok znajduje się kompleks pałacowy Zwinger. Nazwa pochodzi od tego, że ten teren znajdował się pomiędzy murami zewnętrznymi i wewnętrznymi, z niemieckiego zwischen. Powstał wraz z odbudową Zamku Rezydencjalnego (ten spłonął w 1701). Miał służyć jako oranżeria i miejsce wystawowe. Zaprojektował go architekt Matthäus Daniel Pöppelmann i rzeźbiarz Balthasar Permoser. August II chciał, by to był saksoński Wersal (choć w tym wypadku bardziej Poczdam, skoro tam rezydowali pruscy władcy). Z czasem obiekt przerodził się dodatkowo w galerię i muzea. Pomijając muzea wstęp na teren Zwinger jest wolny. Warto z tego skorzystać, jest bardzo blisko centrum, a poza przepiękną architekturą mamy tu też ogrody, w których można wypocząć.
W XIX wieku obiekt zaczął być przekształcany w muzeum, sprowadzono dzieła sztuki. Wtedy to powstała Galeria Starych Mistrzów, zdecydowanie najważniejsze muzeum sztuki miasta. Nie jedyne w ramach kompleksu, jest tu między innymi muzeum porcelany. W samym pałacu natomiast mieści się muzeum broni czy gabinet miedziorytów.
Zwinger to także lokacja filmowa, pojawia się w „Grand Hotel Budapest” Wesa Andersona. Tam podobnie jak w rzeczywistości, jest to muzeum. Tu też ginie bohater grany przez Jeffa Goldbluma. Większość zdjęć na lokacji do filmu kręcono w saksońskim Görlitz, Drezno jest tu tylko niewielkim uzupełnieniem.
Atrakcje starego miasta
W ścisłym centrum bardzo popularnym i charakterystycznym miejscem są także Tarasy Brühla. Znajdują się one blisko Łaby, gdzie wypoczywają mieszkańcy, jak i turyści. Z jednej strony jest promenada, z drugiej można podejść do portu rzecznego i kupić wycieczkę statkiem. Zresztą ta część Starego Miasta (Altstadt) jest bardzo popularna wśród turystów. Tu znajdziemy mnóstwo restauracji i parasolek przy stolikach, a życie kwitnie nawet w późniejszych godzinach.
Choć same tarasy dziś są terenem spacerowym, z kilkoma budynkami, historycznie znajdował się tu pałac, którego właścicielem był Heinrich von Brühl, niesławny minister Augusta III, znienawidzony przez polską szlachtę. Zbudował on przylegającą do pałacu bibliotekę, galerię czy ogrody. Wcześniej znajdowały się tu fortyfikacje miejskie z XVI wieku. W 1814 tarasy stały się miejscem publicznie dostępnym. Sam pałac Brühla zniszczono koło roku 1900, gdy budowano siedzibę parlamentu landu Saksonii – Ständehaus. To dość charakterystyczny budynek, łączący neobarok z neorenesansem. W ramach tarasów znajduje się drugie najważniejsze muzeum sztuki w Dreźnie (po tym w Zwinger) – Albertinum.
W centrum warto też zobaczyć malowidło ścienne – „Orszak książęcy” (Fürstenzug). Znajduje się ono na zewnątrz gmachu „Langer Gang”, części dawnego kompleksu rezydencjalnego. Autorem tego dzieła jest Wilhelm Walther. Swoją drogą jest to jeden z zabytków, który przetrwał alianckie naloty. Niestety oryginał został wykonany dość słabą techniką, więc konieczna okazała się renowacja, a także zapewnienie trwałości tegoż monumentalnego dzieła. Sama wielkość powala robi wrażenie: ma 101 metrów długości i wysokość 10,5 metra. Całość jest malowana na kaflach, co przypomina trochę portugalskie azulejo o którym pisaliśmy przy okazji Porto czy Lizbony. Warto jednak pamiętać, że dzieło zostało przeniesione na kafle, w oryginale Walther korzystał z innej techniki – sgraffito.
Nowe miasto w Dreznie
Po drugiej stronie Łaby znajduje się Nowe Miasto (Neustadt). Tam z kolei można znaleźć co najmniej dwie niecodzienne atrakcje. Pierwsza, którą z pewnością warto zobaczyć, choć trzeba do niej dojść, to grający dom. Ot bardzo ciekawa elewacja.
Mleczarnia drezdeńska
Druga jest zdecydowanie bardziej kontrowersyjna. Pfunds Molkerei, to tak zwana najpiękniejsza mleczarnia na świecie. Tak przynajmniej twierdzą Niemcy. Czy faktycznie taka jest? To już chyba każdy musi sprawdzić sam. W każdym razie reklama jest bardzo skuteczna i przychodzi tu wielu odwiedzających. W środku styl jest dość specyficzny, staroświecki, z mnóstwem kafli i porcelany, na swój sposób ładny. My złapaliśmy ten haczyk, ale mając mniej czasu lepiej sobie to odpuścić. Choć to także filmowe miejsce, uwiecznione we wspomnianym „Grand Hotel Budapest”. Nagrywano tu zdjęcia z piekarni „Mendl’s”.
Fabryka cygar
Bardzo ciekawym obiektem jest też Yenidze, znajdujący się już na Starym Mieście. Budynek wygląda jak meczet i nieraz jest tak określany. Faktycznie była to fabryka cygar i papierosów. Właściciel, Hugo Zietz, zainspirowany Bliskim Wschodem, wybudował ten budynek tak, by przypominał meczet. Budynek do dziś robi niesamowite wrażenie. Obecnie znajdują się tu biura, kluby czy restauracje.
Drezno: Parki i tereny zielone
W Dreznie znajduje się jeszcze kilka pałaców, a także ogrody, parki (np. Grosser Garden), czy ogród zoologiczny. Warto jednak uwagę zwrócić na Pillnitz. Obecnie to dzielnica Drezna, kiedyś inne miasto. Mamy tu bardzo interesujący pałac na wodzie oraz pałac w stylu japońskim. Była to siedziba słynnej hrabiny Cosel. Uwiecznił ją w powieści Józef Ignacy Kraszewski, tę zaś zekranizowano w formie filmu i serialu. Natomiast również rzeka Łaba pełni tu rolę rekreacyjną. Nie tylko dlatego, że pływają po niej statki wycieczkowe, ale nawet niedaleko centrum nadbrzeże jest otwarte dla ludzi, a ci licznie tu odpoczywają.
Pałac Moritzburg pod Dreznem
Drugi pałac to Moritzburg, znajdujący się już pod Dreznem. To pałac na wodzie, który powstał początkowo jako pałac myśliwski. Wokół niego znajduje się ciekawy las, woda i spokojna okolica, choć popularna tak wśród turystów jak i mieszkańców Drezna i okolic. Z tego też powodu najłatwiej dotrzeć tu samochodem.
Drezno: Dojazd
Lotnisko w Dreźnie ma mało połączeń, można tu dolecieć np. przez Frankfurt. Do Drezna kursuje (choć bywały przerwy) pociąg z Wrocławia. Do centrum można też bez problemu dojechać samochodem. Jest wiele parkingów, płatnych, ale znajdujących się pod ulicami. Jedyny minus to fakt, że o ile centrum faktycznie obecnie prezentuje się znakomicie, o tyle już dalsze okolice, pomijając zabytki i atrakcje, noszą znamiona poprzedniego systemu. Ale najważniejsze zabytki Starego Miasta są stosunkowo blisko siebie, więc to kompaktowe miasto do zwiedzania.
Drezno (czy też Florencja Północy) to idealne miejsce na taki spokojny, weekendowy citibreak. Jeśli nie zamierza się obejrzeć wszystkich muzeów i pałaców, to najważniejsze zabytki da się zwiedzić dość szybko. Warto też dodać, że jak w wielu innych niemieckich miastach jest tu organizowany duży jarmark bożonarodzeniowy, słynny i przyciągający turystów. Istnieje tu także dwudniowa karta do muzeów, która pozwoli ograniczyć koszty przy dobrej organizacji. Szczegóły (w tym cenę, a także możliwość zamówienia online) znajdują się na tej stronie.
Jeśli spodobał Ci się wpis, polub nas na Facebooku.
Szlak niemiecki | ||
Drezno |