Killarney to ważny ośrodek turystyczny tak hrabstwa Kerry, jak i całej Irlandii. Z jednej strony znajduje się tu Park Narodowy, z drugiej miasteczko i powiązany z tym przemysł turystyczny. Obecnie Killarney dysponuje drugą w Irlandii bazą noclegową i usługową dla turystów, pierwsze miejsce w tej dziedzinie zajmuje oczywiście Dublin. Niestety winduje to także ceny noclegów, dlatego my spaliśmy dobry kawał za miastem. Z wynajętym autem to jednak nie kłopot, a cisza nocą była tego warta.
Spis treści
Historia Killarney
Miasto Killarney (ir. Cill Áirne) jako takie zostało założone dopiero w połowie XVIII wieku i to od razu jako kurort turystyczny. Jednak znajdują się tutaj ślady znacznie wcześniejszego osadnictwa. Najstarszą znaną ze źródeł pisanych pozostałością jest klasztor położony na Innisfallen Island na Jeziorze Lough, wzniesiony w czwartej dekadzie V wieku. Do najważniejszych zabytków należą: zamek Ross z końca XV wieku, opactwo Muckross z podobnego okresu oraz ruiny kościoła aż z XII stulecia. Jest też pałac wiktoriański Muckross House z 1843 roku, wokół którego znajduje się wspaniały ogród.
Katedra w Killarnay
Najbardziej rzucający się w oczy zabytek to rzymskokatolicka katedra Najświętszej Maryi Panny. Budowano ją w latach 1842 – 1912. Do jej wzniesienia użyto szarego i brązowego piaskowca. W latach 70. XX wieku wnętrze kościoła przeszło gruntowną renowację, wówczas kontrowersyjną z powodu usunięcia wielu historycznych elementów i zastąpieniem ich nowymi. Jednak gdy się o tym nie wie, nic nie razi oczu, wnętrze jest piękne: surowe i wzniosłe.
Puby irlandzkie i inne atrakcje
Samo Killarney nie należy do dużych miejscowości. Mieszka tu na stałe jakieś 14 tysięcy osób. Główna ulica turystyczna – High Street jest dostępna przede wszystkim dla pieszych, ruch jest tu ograniczony. Pełna jest restauracji i pubów, które także znajdują się w przy prostopadłych ulicach. Znajduje się tu także wiele sklepów z pamiątkami oraz organizatorów wycieczek. Większość z dostępnych wycieczek to trasa przebiegająca częściowo przez park narodowy, jezioro i kończąca się na malowniczej drodze między górami – Przełęczy Dunloe (Gap of Dunloe). Wiedzie przez nią droga, ale niestety tubylcy się wycwanili i albo należy ją pokonać pieszo albo wykupić wycieczkę. Droga jest zamknięta dla innego ruchu. Jest to ciekawe miejsce, także filmowe. Postała tam „Gra pozorów” Neila Jordana. Miasteczko ma też kilka dodatkowych atrakcji, z torem wyścigów konnych na czele. Są także stylizowane puby, jak choćby jeden w klimatach Śródziemia (ale po Hobbitonie to jednak nie potrafiliśmy docenić tego zamysłu i wykonania).
Zwiedzanie Parku Narodowego
Park Narodowy Killarney (ang. Killarney National Park) obejmuje obszar ponad 10 tysięcy hektarów, w tym Jeziora Killarney. Został założony w 1932 roku, a 1981 roku został wpisany na listę UNESCO jako rezerwat biosfery. Jego wyjątkowość polega na tym, że tutejszy las jest pozostałością dawnej puszczy, która niegdyś pokrywała większość Irlandii. Na terenie parku znajduje się jednorodny gatunkowo las cisowy, jeden z trzech w Europie – najstarszy i największy rezerwat cisu (utworzony w 1827 roku, drugi najstarszy rezerwat w Europie) znajduje się w Polsce (Cisy Staropolskie w Borach Tucholskich).
„Specjalnością zakładu” Parku Narodowego Killarney jest populacja jelenia europejskiego. Spotkać je można głównie w trudno dostępnych wyższych partiach lasu, ale przy trasie turystycznej trzyma się pewną liczbę jeleni ku uciesze zwiedzających. Czasem dzikie jelenie podchodzą do miejsc, w których mieszka człowiek. W sieci nawet można znaleźć strony, na których oznaczona się, gdzie niedawno widziano jelenie. Są one jednak dzikie i dość płochliwe, to nie żebrzące jelenie sika w Narze. Za to podobnie jak tam, jelenie są dość powszechne w różnej formie w mieście, jako maskotki, pomniki czy ozdobniki różnego rodzaju dekoracje. Nie ma tu gwarancji ich zobaczenia, ale nam na trasie jeden jeleń się trafił.
Jeziora Killarney
Park Killarney wyróżnia także grupa trzech polodowcowych Jezior Killarney: Lough Mucross (zwane też Torc – jak pobliski wodospad), Upper Lake i największe z nich – Lough Leane z malowniczo położonym zamkiem Ross na wyspie o tej samej nazwie. Wycieczki zorganizowane bardzo często przeprawiają się przez to jezioro. Przy bardziej sprzyjającej widoczności można znad jezior podziwiać MacGillycuddys Reek z najwyższym szczytem Irlandii – Carrauntoohil (1039 m n.p.m.). Jednym z obowiązkowych punktów zwiedzania Parku Narodowego Killarney jest wodospad Torc, nazwany tak od Góry Torc (535 m n.p.m.). Wodospad mierzy ponad 20 metrów wysokości i spada licznymi kaskadami, położnymi malowniczo wśród zieleni i skał.
Zamek Ross w Killarney
Zamek Ross (podobnie jak wiele innych zamków w Irlandii) na nas, Dolnoślązakach, nie robi wrażenia wielkością. Warto jednak zauważyć, że jak na budowlę z końca XV wieku (prawdopodobnie), poddaną zaledwie renowacji w latach 80. XX wieku, trzyma się świetnie. W środku odtworzono historyczne wnętrza z XVII – XVIII wieku. Zamek Ross powstał prawdopodobnie na polecenie naczelnika irlandzkiego klanu O’Donoghue. Budowla miała swój udział w historii – Ross było ostatnią twierdzą, która stawiła opór wojskom Oliviera Cromwella w połowie XVII wieku. Zamek nie został zdobyty z lądu przez cztery tysiące piechurów i dwustu konnych, ale poddał się po ostrzale artyleryjskim z wód Lough Leane.
Od 1979 roku zamek stał się własnością państwową Republiki Irlandii i po renowacji został udostępniony zwiedzającym stając się kolejną atrakcją Parku Narodowego Killarney. Park zaś to zarówno ciekawa ścieżka nad jeziorem, jak i w lesie.
Na zwiedzanie Killarney, parku, zamku i miasteczka, starczy nam jeden dzień. Oczywiście to teren rekreacyjny, więc spokojnie można atrakcje podzielić na kilka dni, odpoczywając i ew. robiąc sobie dalsze wycieczki.
Jeśli spodobał Ci się wpis, polub nas na Facebooku.
Szlak irlandzki | ||
Killarney |