Sozopol (bułg. Созопол) wymienia się często obok Nesebyru jako idealne miejsce na jednodniową wycieczkę z Burgas. Czasem też traktuje się go jako alternatywę wobec zawalonego turystami Nesebyru. Jeśli faktycznie ilość ludzi nas przeraża, Sozopol zapewne wygra, ale jeśli mówimy o zabytkach, przegrywa z Nesebyrem w przedbiegach, mimo wielowiekowej, zażartej konkurencji, która w pewien sposób trwa do dziś.
Spis treści
Sozopol – historia
Sozopol jest jednym z najstarszych osiedli na bułgarskim wybrzeżu Morza Czarnego. Wykopaliska z tego terenu, w tym garnki, narzędzia, ale również kotwice datowane na I i II tysiąclecie przed naszą erą wskazują nie tylko zasiedlenie tego miejsca, ale również fakt używania statków. W tym wypadku bardzo pomogło ukształtowanie terenu: Sozopol (podobnie jak Nesebyr) cyplem zajmuje cypel, który jest naturalną lokalizacją portu. Zresztą od co najmniej VI wieku przed naszą erą kotwica jest symbolem miasta.
W siódmym wieku przed naszą erą greccy osadnicy z Miletu założyli tu pierwsze miasto o nazwie Antheia, później Apollonia, a potem jeszcze Apollonia Magna. Tak swoją drogą to Apollonii było całe mnóstwo, jedną odwiedziliśmy w Albanii (Apollonia Iliryjska). Miasto utrzymywało szlaki handlowe z innymi ośrodkami w Grecji jak choćby Ateny, Korynt czy Rodos. Jednocześnie konkurowało z Mesembrią (czyli Nesebyrem). Tu, czyli w Sozopolu, w jednej ze świątyń był wystawiony posąg Apollina wyrzeźbiony przez Kalamisa. Wiele lat później został przeniesiony do Rzymu, wkrótce po podbiciu miasta. W V wieku miasto nazywało się Sozopolis i stało się ośrodkiem chrześcijaństwa.
Losy Apollonii były podobne jak reszty pobliskich terenów. Rzymskie miasto stało się bizantyjskim, potem bułgarskim, a następnie tureckim. Wówczas nosiło nazwę Sizeboli. Sozopol to nazwa nadana po odzyskaniu przez Bułgarię niepodległości. Zupełnie jak w przypadku Nesebyru, było to miasto etnicznie zamieszkałe przez Greków. Tworzono więc nową historię i narodowy charakter, szczęśliwie raczej dodając, niż niszcząc dorobek historyczny.
Sozopol dziś
Obecnie Sozopol jest w większości zamieszkały przez Bułgarów i stosunkowo niewielki. Dziś oprócz starego miasta to przede wszystkim kurort, zdecydowanie mniejszy i spokojniejszy od Złotych Piasków czy Słonecznego Brzegu. Trochę bardziej na uboczu, w kierunku na Istambuł jadąc z Burgas. Jednocześnie będący dość dobrą bazą wypadową, więc może być alternatywą choćby dla Burgas.
Jeśli chodzi o zwiedzanie Sozopolu, to najważniejsze są tu charakterystyczne drewniane budynki, często z kamienną przybudówką, których jest w centrum całkiem sporo. One robią klimat tego miejsca. Bardzo przypominają turecką zabudowę. Zresztą podobne domy są też w Nesebyrze, ale tam jest ich zdecydowanie mniej w jednym miejscu, są bardziej pochowane. Istotne jednak są szczegóły, bowiem choć przypomina to wpływy tureckie, ta architektura należy do nurtu Bułgarskiego odrodzenia narodowego. To proces, który trwał od 1762 do 1877 roku, gdy Bułgaria uzyskała niepodległość. Architektura to jeden z mniej ważnych elementów, acz dość dobrze widoczny na Riwierze.
Stare miasto
Natomiast Stare Miasto jest otoczone nowszymi domami, które częściowo nawiązują architektonicznie do tamtego stylu. Ale im dalej, tym prawdę mówiąc gorzej, zwłaszcza że wiele z nich powstało w czasach komunizmu i trochę sprawia wrażenie plomb. Szczęśliwie nie są to jakieś rażące dobudówki, acz widać, iż styl jest bardziej oszczędny. Tu też zlokalizowane jest wiele hoteli, kwater, małych sklepików czy restauracji. Można też dość łatwo dojść do portu.
Po części problemem Sozopola jest też to, że Stare Miasto dość płynnie przechodzi w część mieszkalną. Pomijając domy, zabytków jest tu niewiele. Przy muzeum archeologicznym znajdują się pozostałości rzymskiej zabudowy oraz cerkiew św. Cyryla i Metodego. W centrum są też ruiny średniowiecznej bazyliki (ta z kolei powstała w miejscu dawnych greckich zabudowań), obecnie częściowo znajduje się tu kościół św. Jerzego, a za nim galeria sztuki. Do tego dochodzi kilka innych cerkwi, czynnych i całych, jak choćby cerkiew Bogurodzicy (z cennymi drzeworytami), czy kaplica Zosyma. Z portu zaś organizowane są wycieczki na wyspę św. Jana. Poza muzeum archeologicznym prężnie też działa etnograficzne.
Piękne jest też położenie Sozopolu. To półwysep, trochę wyniesiony na skałach, więc zamiast plaż, przy centrum widać wodę rozbijającą się o kamienie. Przy przylądku Skamni znajdują się kolejne ruiny, a przede wszystkim fragment skalistego wybrzeża. Znów trochę przypomina to Nesebyr, acz tam skały są niższe. Ze względu na te skały czasem Sozopol bywa nazywany skalnym miastem.
Zamek Ravadinovo
Obecny Sozopol to w dużej części też resort, zaś w okolicy powstają różne dodatkowe atrakcje dla turystów. Dalej od centrum znajdują się plaże wraz z turystyczną infrastrukturą. Nas zaciekawiła (czy może przyciągnęła) jedna dalsza atrakcja. Zamek Ravadinovo. To całkowicie nowy budynek, który inspirowany jest trochę zamkami, a przede wszystkim ma być atrakcją dla rodzin z dziećmi. Makabryła i szkaradziejstwo takie, że aż trzeba zobaczyć samemu z daleka. Obok zaś jest park wodny, w morzu przecież zjeżdżalni nie ma.
Kulturalne atrakcje Sozopolu
Warto też wspomnieć o festiwalu sztuk – Apollonia Arts Festiwal. Organizowany jest on co roku w lecie. Sozopol ma zakusy do bycia stolicą kulturalną bułgarskiego wybrzeża. Podobno licznie przybywają tu artyści, pisarze, poeci.
Sozopol – zwiedzanie
Przed wejściem do Starego Miasta znajduje się płatny parking, gdzie płacimy za godziny. Tam można zostawić samochód, resztę zwiedza się na piechotę. Można też skorzystać z wycieczek oferowanych w porcie.
Prawdę mówiąc ta wspomniana na początku kwestia alternatywy jest chyba najbardziej krzywdząca dla Sozopolu. Wynika ona wprost z tego, że w normalnym sezonie Nesebyr jest zawalony tłumami i ciężko się go ogląda. Turystyczny zgiełk, zwłaszcza z pobliskich plaż nie sprzyja zwiedzaniu. Sozopol pod tym względem właśnie trochę się broni i zyskuje. Mniej ludzi, spokojniejszy klimat, piękne budynki. Ale gdy podejdziemy do zabytków, to jest to ubogi krewny Nesebyru. Tu nie mamy kilkunastu bizantyjskich cerkwi, raczej zabudowę i to bliżej centrum, bo idąc dalej wchodzimy w obszar nowych domów. Wciąż inspirowanych architektonicznie, ale to już nie jest to. Druga sprawa, Sozopol jest od Nesebyru tańszy. My wybraliśmy się do obu i chyba to jest najbardziej sprawiedliwe rozwiązanie.
Jeśli podobał Ci się ten wpis, polub nas na Facebooku.
Szlak bułgarski | ||
Sozopol |