Norwegia. Kompendium wiedzy, czyli informacje praktyczne. Norwegię odwiedziliśmy ostatnio w sierpniu 2024, wtedy też weryfikowaliśmy informacje na miejscu.
Spis treści
Norwegia: Informacje podstawowe
Uwagi ogólne: Jeden z najdroższych krajów na świecie. Jednocześnie Norwegia jest mocno poukłada, przemyślana, spokojna i piękna. Słynie ze wspaniałej, surowej, przepięknej przyrody.
Klimat: Umiarkowany morski na południu i w centrum kraju, umiarkowany chłodny morski po subpolarny na północnych wybrzeżach. No i arktyczny w Arktyce. Natomiast jeśli chodzi o pogodę, to jest ona dość zmienna. Można się nawet latem spodziewać częstych opadów deszczu, nie zawsze intensywnych, chłodu i wiatru. Związane z tym jest norweskie słowo friluftsliv, co w tłumaczeniu oznacza tyle, co „nie ma złej pogody, jest tylko złe ubranie”. Oczywiście wyrażenie to ma trochę głębszy sens i jest mocno związane z podejściem Norwegów. Słowo stworzył Henrik Ibsen, bardziej koncentrując się na zaletach obcowania z naturą. Oddaje ono nie tylko klimat, ale również norweskie podejście.
Język: Norweski, ale znajomość angielskiego jest powszechna.
Baza noclegowa: Turystyka jest w Norwegii istotna, więc ze znalezieniem hotelu problemu nie ma. Gorzej, gdy ma się mały budżet. Dlatego latem ludzie wybierają się tu pod namiot, by ograniczyć koszty. Namioty właściwie można rozbijać wszędzie – za sprawą prawa Allemannsretten (to samo jest w Szwecji czy Finlandii, trochę bardziej ograniczone w Islandii). Można też korzystać z wynajętych apartamentów, co w przypadku większej grupy jest dobrą opcją. Takie apartamenty są także dostępne na Booking.com. Jest też sporo miejsc biwakowych, gdzie można zatrzymać się samochodem i nocować (kempingi).
Strefa czasowa: Jak w Polsce.
Norwegia: Transport
Dojazd: Można dojechać samochodem, posiłkując się mostami (jak most nad Sundem w Malmö) lub promami. Można dopłynąć, są popularne rejsy po norweskich fiordach. Można też dolecieć, całkiem duża siatka wspierana przez połączenia Norwegiana czy SASa, ale zwłaszcza do Oslo i kilku miejsc turystycznych latają z Polski tanie linie. Warto jednak pamiętać, że w przypadku rejsów przesiadkowych w Norwegii (np. lecąc do Tromso czy Stavanger przez Oslo), w Oslo będzie trzeba odebrać bagaż i przejść ponownie przez kontrolę.
Samochody i transport: Dobrze rozbudowana sieć dróg, jednak należy pamiętać, że autostrady, niektóre drogi, czy tunele są płatne. Na południu rozbudowana jest też sieć kolejowa. Jest droga na nasze warunki, ale też nie zawsze punktualna. Strona kolei – vy.no.
Autobusy także nie należą do najtańszych, więc może się okazać, że wynajęcie samochodu bardziej się kalkuluje. Wiele biletów autobusowych można spokojnie kupić w aplikacji #Ruter. W niektórych przypadkach, na fiordach dużo wygodniejszą formą komunikacji są promy. Jednak mimo, całej tej organizacji dojazd (samodzielny) do miejsc przyrodniczych wymaga wynajęcia samochodu.
Wynajęcie samochodu w Norwegii: Nie wydziwiają. Pomijając ceny, całość to światowy standard. Oferują sporą gamę elektryków i często samochodów z automatyczną skrzynią biegów.
Uber: Uber obecnie działa w Oslo. Natomiast z powodu konfliktu z taksówkarzami już raz opuścił Norwegię.
Norwegia: Prawo
Wiza: Wystarczy dowód, strefa Schengen. Wyjątkiem jest Svalbard, tam potrzebny jest paszport (który naprawdę jeszcze bardziej potrzebny jest żeby stamtąd wrócić). Cały archipelag jest strefą specjalną, gdzie nie ma potrzeby posiadania zezwoleń by żyć, pracować i mieszkać, pod warunkiem, że nas na to stać.
Przepisy celne: Nic szczególnego.
Prawo i obyczaje: Nic szczególnego.
Dni wolne: Sobota, niedziela. Niedziela jest jednocześnie dniem wolnym od handlu, część sklepów jednak jest czynna w ograniczonych godzinach.
Drony: W Norwegii zaimplementowano europejskie rozwiązania prawne. Jednocześnie są dodatkowe ograniczenia. Drona trzeba widzieć. Nie wolno fotografować innych ludzi, naruszając ich prywatność. Więcej o lotach i rejestracji można przeczytać tutaj.
Bezpieczeństwo w Norwegii
Szczepienia wymagane: Nic szczególnego.
Choroby: Nic szczególnego.
Bezpieczeństwo kryminalne i polityczne: Pomijając incydenty jak przypadek Breivika, jak cała Skandynawia to spokojne i bezpieczne miejsce.
Bezpieczeństwo naturalne: Im dalej na północ, tym bardziej trzeba uważać na pogodę, przede wszystkim mróz. Natomiast zwłaszcza na Svalbardzie (wliczając w to Longyearbyen) zagrożeniem są niedźwiedzie polarne. Mimo to, realna możliwość spotkania niedźwiedzia w samym Longyearbyen jest raczej znikoma. W pozostałej części kraju trzeba liczyć się z tym, co jest typowe dla górskich trekkingów. Zwłaszcza w obliczu częstej mgły, deszczy czy wiatrów.
Norwegia: Płatności
Waluta: Korona norweska (NOK), określana też symbolem kr. W teorii dzieli się na 100 øre, jednak to bardziej historyczny podział. Obecnie najmniejsza moneta to 1 korona.
Płaceni kartą i bankomaty: Nie mieliśmy powodu by korzystać z bankomatów, wszystko opłacaliśmy kartą. Natomiast spotkaliśmy się z coraz większą ilością miejsc, w których gotówka nie jest akceptowana. Z kartami mieliśmy jedynie problem w lokalnych autobusach koło Oslo, gdzie bilet można było kupić za odliczoną kwotę, ale ostatecznie ostatecznie kupiliśmy go w aplikacji #Ruter, płacąc kartą.
Napiwki: Najczęściej są wliczane w cenę, lub brak. Zdarzały się pojedyncze przypadki, gdzie pytano wprost, czy chcemy zostawić napiwek.
Ceny ogólne: To jeden z najdroższych krajów świata. Drożej niż w Polsce i to się czuje, ale jednocześnie ceny nie idą tu tak w górę jak w Polsce czy w strefie Euro, więc na przestrzeni lat Norwegia nie wydaja się już tak droga jak w 2012, gdy byliśmy tam pierwszy raz. Porównując, tam nawet przez COVID i wojny, w ciągu 10 lat, ceny wzrosły mniej niż 15%.
Prąd i komunikacja w Norwegii
Internet: Korzystaliśmy z Internetu w roamingu. Na Svalbardzie sieć jest dużo lepsza niż w wielu miejscach kontynentalnej Norwegii.
Telefony: Roaming dostępny, co więcej obecnie działa tu Roam like at home.
Telefon alarmowy: 112 (policja), 110 (straż pożarna), 113 (służby medyczne).
Gniazdka elektryczne: Jak w Polsce.
Kuchnia norweska
Jedzenie wegetariańskie i lokalne specjały: Jeśli chodzi o jedzenie tradycyjne to problem przeważają potrawy mięsne i rybne, niemniej jednak otwartość na dania wegańskie i wegetariańskie sprawia, że odpowiedniki są łatwo dostępne w miejscach turystycznych. Choćby w budkach z hotdogami. Natomiast często problemem jest trafić na lokalną kuchnię. Raczej sporo włoszczyzny, chińszczyzny. Jedną z możliwości spróbowania lokalnych potraw są wycieczki np. do obozów Saamów.
Tradycyjna kuchnia norweska to choćby Smørbrød, czyli kanapka z serem, wędliną lub rybą. Tradycyjny bufet norweski nazywa się Koldtbord. To także kraj, gdzie można zjeść wieloryba (jeden z nielicznych, gdzie jeszcze na nie się poluje).
Alkohol: Podobnie jak na Islandii dostęp do alkoholu jest dość mocno ograniczony w Norwegii. Mocniejsze alkohole, pomijając bary czy restauracje, można kupić jedynie w państwowych sklepach, które działają w ustalonych godzinach. Sieć Vinmonopolet ma obecnie 252 placówki w całej Norwegii. Na Svalbardzie działa odpowiednik o nazwie Nordpolet.
Zaś jeśli chodzi o lokalne alkohole, to najbardziej znana jest wódka Akvavit.
Dostępność barów i restauracji: Zazwyczaj nie ma problemu ze znalezieniem czegoś, w Norwegii jest bogata oferta dla turystów.
Kultura Norwegii
Religia: Znów przykład kraju skandynawskiego, bardzo podobnie jak w Danii. Statystyki mówią, że 70% obywateli przynależy do Norweskiego Kościoła Protestanckiego. 10% należy do innych wyznań. Jednocześnie jakieś 22% Norwegów w ogóle wierzy w Boga. Efekt jest taki, że kościoły są raczej opustoszałe, zaś ich zwiedzanie jest utrudnione. Często są zamknięte, zwłaszcza w miastach. Przywiązanie do religii jest raczej wyrazem tradycji i wspólnoty narodowej, niż duchowych potrzeb. W małych miasteczkach bywa wręcz odwrotnie, pełnią rolę integracyjną dla społeczności i bywa, że są otwarte 24h na dobę (wchodzi się tam, jak się ma potrzebę).
Ludzie: Pomocni, ale wycofani, trzymający dystans. Mają też silne poczucie wstydu o różne rzeczy (np. latanie i produkowanie dwutlenku węgla, czy to, że dorobili się na ropie). Tyle, że to poczucie wstydu jest tu widziane jako coś pozytywnego, ukazujące dbałość o dobro natury.
Toalety: Typ europejski.
Drażliwe tematy: Dwa tematy historyczne powodują niechęć. Pierwsze: wszelkie porównywania za Szwecją. Norwegowie byli najechani przez Szwecję, więc zależy im na ukazaniu własnej odrębności kulturowej i historycznej. Druga sprawa to Samowie (Lapończycy) i próby ich przymusowej norwegizacji. To także temat, którego wolą nie poruszać. Ale że kobiety w XIX wieku nie uczestniczyły wyprawach polarnych to już ich boli i biją się w pierś. Chcą się widzieć jako otwarte społeczeństwo, natomiast wciąż mają trochę do nadrobienia. Bardzo dobry przykład to książka „Nie jestem Twoim Polakiem” Ewy Sapieżyńskiej ukazująca problemy polskich imigrantów i tego jak są postrzegani w Norwegii. Choć jest ona promowana przez Radę Kultury, to jednak nie są tematy o które warto pytać przypadkowych Norwegów.
Ciekawostką jest to, że schodząc na rozmowy o wstydach, dużo łatwiej im się kaja niż w kwestiach powyżej.
Turystyczny niezbędnik
Co przywieźć z Norwegii: Typowe pamiątki często nawiązują do Trolli, Wikingów, a także zwierząt północy (jak renifery czy niedźwiedzie polarne). Na uwagę zasługują też tutejsze sery czy słodycze. Wiele osób kupuje tu także stroje zimowe, w tym ciepłe swetry.
Oznaczenia i drogowskazy: Wystarczające. Raczej trudno się zgubić w miastach czy na drogach. Gorzej bywa na szlakach, tam czasem pomocne są kopczyki z kamieni usypane przez turystów, zwłaszcza jak idzie się po skalnym płaskowyżu.
Informacja turystyczna i mapy: Faktycznie sporo jest dziś w internecie, ale nawet na lotniskach komunikacja do miast jest dość sprawnie opisana.
Gdzie szukać informacji: Jest wiele stron lokalnych, które często oferują też możliwość kupienia wycieczek. Oficjalna to VisitNorway. Jest też sporo lokalnych stron regionalnych. Sporo Polaków wyemigrowało do Norwegii i także publikuje porady w sieci.
Zwiedzanie Norwegii
Główne cele turystyczne: Z miast przede wszystkim Oslo, Bergen i Stavanger. Do tego wspaniała przyroda. Najbardziej znane miejsca to Lofoty (i inne fiordy), Droga Trolli, Język Trolla czy Preikestolen. Do tego podróże na północ jak do Tromso w poszukiwaniu zorzy polarnej, czy na Svalbard by zobaczyć Arktykę.
Jak samodzielnie zorganizować wyjazd do Norwegii: Przede wszystkim zabezpieczyć się w zapasy tak gotówki (na karcie), jak i warto czasem pomyśleć o zabraniu jedzenia. Zatroszczyć o dobre ubranie, szykując się na różne warunki atmosferyczne. Transport jest dobrze zorganizowany, acz samochód bywa pomocny. Noclegi też można spokojnie ogarnąć i można wspomagać się wycieczkami.
Jeśli podobał Ci się ten wpis, polub nas na Facebooku.
Szlak norweski | ||
– | Praktycznie |