Licyjski Olympos (tur. Olimpos) znajduje się w dystrykcie Kumluca w prowincji Antalya. Dokładnie w sąsiedztwie miejscowości Çıralı. Dziś to jedno ze stanowisk archeologicznych w Turcji. Wyróżniające się przede wszystkim lokalizacją.
Spis treści
Historia Olympos
Samo miasto Olympos, dogodnie położone u ujścia rzeki i za górami, istniało już w IV wieku przed naszą erą, bo tak datuje się najstarsze znalezione tutaj inskrypcje. Jego nazwa z pewnością wzięła się od pobliskiego szczytu Olimp. Swoją drogą, nam góra Olimp kojarzy się z grecką mitologią i jednym konkretnym szczytem, ale w starożytnym świecie basenu Morza Śródziemnego przynajmniej 20 górskich szczytów określano tym mianem. Do tej pory byliśmy przy dwóch Olimpach: na Cyprze (Olimbos) oraz przy tym licyjskim (choć byliśmy tu na Chimerze w ramach tego samego parku).
Olympos ze swoim strategicznym położeniem stał się zamożnym miastem i jednym z trzech najpotężniejszych członków Ligii Licyjskiej (w jej skład wchodziły między innymi jeszcze Myra, Patara, czy Ksantos). Jednak oddzielił się od niej 100 roku przed naszą erą i zaczął bić własną monetę. Wtedy też padł ofiarą piratów cylicyjskich, którzy w II i I wieku p.n.e siali postrach na wybrzeżu Azji Mniejszej i zdobywali kolejne miasta. Wreszcie wojnę wydał im sam Rzym, a pokonał ich Pompejusz, tym samym zdobywając zajęte przez nich miasta dla Rzymu. Należał do nich Olympos.
Rzymski okres
Miasto służyło Rzymianom, na krótko giną o nim wzmianki w II wieku naszej ery, przez co niektórzy przypuszczają, że być może ten znany dziś Olympos nie jest tym pierwszym licyjskim, potem rzymskim Olymposem, ale innym miastem. Trudno to dziś zweryfikować. Natomiast na pewno odwiedził je w 129 cesarz Hadrian i przez pewien czas Olympos nosiło nazwę Hadrianopolis. Swoją drogą to był wielki zaszczyt nazwać miasto na cześć cesarza, dostępowały go tylko ważne miasta. Nie jest to wyraz lizusostwa ze strony władz miasta, jak można sądzić. Wiemy, że miasto na powrót pojawia się w historii średniowiecznej, służąc Wenecjanom, Genueńczykom i Rodyjczykom, a ślady tych rządców można zobaczyć przede wszystkim w umocnieniach fortecznych na wybrzeżu. W momencie osmańskiego podboju jednak miasto było już całkowicie opuszczone.
Olympos obecnie
Dziś możemy podziwiać przede wszystkim fragmenty zabudowań od okresu hellenistycznego aż do średniowiecznych twierdz i murów obronnych, rzymskie łaźnie i sarkofagi oraz przejść się wytyczonymi jeszcze w starożytności ulicami. Wszystko to w scenerii śródziemnomorskiego lasu, co wyróżnia to stanowisko archeologiczne spośród wielu innych. Fajne jest też to, że mamy tu główną ścieżkę przelotową i bardzo wiele odgałęzień. Jest sporo odkrywania. Są tu pozostałości bazyliki, dawnego magazynu, sarkofagi, można natknąć się na mozaiki. Były też gimnazjum, łaźnie czy teatr. Są resztki murów obronnych i innych budynków, w tym świątyń.
Przez ruiny starożytnego miasta wiedzie droga na kamienistą plażę, na której w dodatku da się spotkać żółwie morskie (właściwie to nocą w sezonie lęgowym), więc można i zwiedzać i plażować. Ludzie wykorzystują stanowisko archeologiczne jako skrót. W dawnych czasach przy plaży znajdował się port, obecnie nic tu nie zostało.
Park Narodowy Beydağları
Warto wspomnieć, że zarówno plaża z żółwiami, jak i ruiny Olympos oraz Faselis i Idyros, a także Góra Olimp Licyjski (Tahtalı Dağı) i płonące skały Yanartaş (Góra Chimery) należą do Nadmorskiego Parku Narodowego Beydağları (Olimpos – Beydağları Sahil Milli Parkı, Olympos Beydagları National Park). Jest więc to bardzo ciekawy obszar oferujący wiele możliwości spędzenia czasu. Warto dodać, że przebiega tędy szlak licyjski.
Zwiedzanie Olympos
Przed wejściem na teren stanowiska archeologicznego znajduje się niewielki parking. Natomiast wejście znajduje się na południe od Çıralı, które jest dobrą bazą wypadową jeśli chodzi o Chimerę, ale już niekoniecznie jeśli chodzi o Olympos. Przede wszystkim brakuje tu dróg. Myśmy spali nieopodal Olympos. To dość charakterystyczna okolica, pełna drewnianych domków kempingowych, ale też mniejsza (i tym samym spokojniejsza) niż Çıralı.
Natomiast nie jest to jedyne miejsce, gdzie można zobaczyć żółwie, choć tym razem błotne. Cześć stanowiska archeologicznego Olympos znajduje się pod wodą. Formalnie płynie tędy rzeka, ale wygląda to bardziej jak stawy – bagniska, a w nich jest wiele żab i żółwi oraz trochę ptaków. W wodzie znajduje się część zabytków, inne często są porośnięte.
Jeśli lubicie klimat starożytnych ruin zaginionych w dżungli, rodem z Indiany Jonesa, przypadnie Wam do gustu Olympos na Tureckiej Riwierze. Co prawda „dżungla” to w tym przypadku nadmorski las w typie śródziemnomorskim, a „zaginione” oznacza bardziej zarośnięte, jednak klimat jest.
Jeśli podobał Ci się wpis, polub nas na Facebooku.
Szlak turecki | ||
Olympos |