Monako: kasyno Monte Carlo, Bond, filmy, pałac, atrakcje

Monako

Monako (fr./wł. Monaco, moneg. Mùnegu) to niewielkie państwo-miasto, księstwo, które ma powierzchnię równą zaledwie 2,08 km², zatem więcej niż Watykan, czy maltańska Valletta. Przez to zwiedzanie Monako jest naprawdę wygodne, bo miasto jest dość kompaktowe. Natomiast mimo niepozornych rozmiarów, umiejętnie wykorzystano tutejsze walory, sprawiając, że zyskało ono sławę interesującej i luksusowej miejscowości, przyciągającej bogaczy, ludzi marzących o sławie, ale też artystów, w szczególności dotyczy to dzielnicy Monte Carlo. Monako ma swoje miejsce w historii kinematografii, choćby ze względu na Jamesa Bonda.

Historia Monako

Ludzie żyli tutaj jakieś 30 tysięcy lat temu, o czym świadczą znalezione przez archeologów szkielety. Jako osada ma ono więc sporą historię. Ta pierwotnie została założona około VI wieku przed naszą erą przez Greków mieszkających w Marsylii i nosiła nazwę Monoikos, ale prawdopodobnie wcześniej istniał tu port fenicki Monoike. Grecy czcili tu Heraklesa i to wciąż jest obecne w nazewnictwie portu. Wierzono, że legendarny heros odwiedził to miejsce w swoich podróżach. Jednakże warto pamiętać, że nie była to żadna znacząca osada, ani w czasach greckich, ani rzymskich. Miasteczko z biegiem lat przechodziło z rąk do rąk, zostało zniszczone przez Saracenów, aż w 1191 roku zostało przyznane Genui, co miało istotne konsekwencje dla późniejszego księstwa.

Dnia 10 czerwca 1215 roku, genueńczyk Fulco de Castello ze stronnictwa gibelinów (wspierających cesarza) rozpoczął budowę zamku na Skale Monakijskiej, tym samym założył dzisiejsze miasto. Warto tu dodać trochę kontekstu. W tamtym okresie Włochy były podzielone konfliktem między cesarzem a papiestwem, stąd istniały dwa rywalizujące stronnictwa. Genua należała do papieskiego stronnictwa gwelfów, stąd poplecznicy cesarza byli na raczej przegranej pozycji. Ufortyfikowanie się poza miastem, by uniezależnić się od Genui, było całkiem niezłym pomysłem. Strategicznie ulokowana twierdza i ulgi podatkowe miały zapewnić byt Monako.

Powstanie księstwa Monako

W 1297 roku zamek i tym samym całe Monako znalazło się pod władaniem rodu Grimaldich. Tyle mówią oficjalne zapiski. Legenda opowiada o tym, że zamek został zajęty podstępem przez braci Franciszka i Rainera, którzy w przebraniu mnichów dostali się do środka i przejęli fortecę odcinając się od Monako i konfliktów między stronnictwami. W 1314 roku syn Rainera, Karol I, ogłosił się Panem Monako, a w kolejnych latach udało się seniorom poszerzyć włości o Mentonę, czy Roquebrune. Genua tak łatwo się nie poddała, przez prawie 200 lat próbowała odzyskać kontrolę nad Monako. Musiało ono więc znaleźć wsparcie i tu pomogli mu Francuzi. Jest to o tyle ważne, że Genui udało się odzyskać kontrolę na krótki czas. Bez wsparcia z zewnątrz, dziś mało by kto o tym mieście pamiętał.

W 1509 roku Genua podjęła ostatnią próbę zdobycia Monako. Kilka lat później zaś cesarz Karol V uznał niepodległość Monako (w 1524 roku). Aż do roku 1641 państwo znajdowało się pod protektoratem hiszpańskim. W tym okresie stało się też formalnie księstwem. Wówczas głównym przychodem Monako była uprawa cytryn w Mentonie. Niezależne państwo ze stałym dochodem istniało sobie spokojnie, aż do czasu rewolucji francuskiej. O ile Francja uznawała niezależność Monako, to podczas rewolucji zajęto miasto jako francuskie. Zmieniono mu nazwę na Fort Herkules. Jako osobny twór wróciło do życia w 1814 roku po kongresie wiedeńskim. Wówczas jednak był to protektorat Księstwa Sardynii.

Kolejnym problemem był okres Wiosny Ludów, który zaowocował rebelią w regionach. W efekcie Mentona i inne miejscowości zostały przyłączone do Francji. Spowodowało to braki w finansach księstwa. Ograniczyło jego powierzchnię o 95% (do obecnej), a ludność która pozostała w księstwie to było zaledwie 20% poprzedniego stanu. To doprowadziło do zmian, które ukształtowały dzisiejsze Monako. W 1861 roku podpisano traktat z Francją, który z jednej strony zapewnił niepodległość księstwu, z drugiej zatwierdził unię. Francuzi w zamian za przejęte terytoria wypłaciły księstwu pieniądze i zobowiązały się do połączenia go linią kolejową z Niceą i Włochami. Obie wojny światowe księstwo przeszło obronną ręką, nawet podczas włoskiej okupacji.

Kasyno Monte Carlo

Jedną z wizytówek miasta jest kasyno w Monte Carlo (Casino de Monte Carlo). Monte Carlo (fr. Monte-Carlo), czyli wzgórze Karola, to zdecydowanie największa dzielnica w całym Monaco, tak pod względem ilości mieszkańców, jak i powierzchni. Dziś to przede wszystkim bardzo luksusowa i turystyczna część miasta z wieloma sklepami i atrakcjami. To także stolica hazardu. Jego historia sięga połowy XIX wieku i rządów księcia Karola III. Wówczas ród Grimaldich i tym samym całe państwo znajdowało się w dość ciężkim położeniu finansowym. Matka księcia, Maria Karolina, zasugerowała, że może warto otworzyć kasyno, z jednego prostego powodu: hazard był nielegalny w państwach ościennych. Pomysł zaczęto realizować i z pomocą francuskich partnerów pierwsze kasyno otworzono już w 1856 roku. Koszty początkowo szacowano na 4 miliony franków.

Tyle że pierwsze kasyno nie odniosło sukcesu. Przede wszystkim brakowało mu rozmachu oraz infrastruktury. Monako  to nie miejsce, w którym byłoby gdzie wypocząć. Także dojechanie tu choćby z Nicei stanowiło duży problem. Niby obiekt przynosił zyski, ale to nie było to, czego oczekiwała rodzina książęca, partnerzy również nie byli zadowoleni. Maria Karolina w sekrecie zaczęła próbować dogadać się z innym Francuzem, którym był François Blanc. Miał on już doświadczenie, prowadził kasyno w niemieckim Bad Homburg i doskonale wiedział, jak to powinno działać. Zbudował on konsorcjum, którego był głównym udziałowcem, a wśród innych akcjonariuszy znalazł się między innymi kardynał Pecci, ówczesny arcybiskup Perugii i późniejszy papież Leon XIII. Kapitał wynosił 15 milionów franków, a konsorcjum miało prawa do kasyna na 50 lat. Rozpoczęto też budowę nowego budynku, czyli obecnej ikony miasta. Jej architektem został Charles Garnier, twórca paryskiego Pałacu Garnier. Znaleziono też lepszą lokację w dzielnicy Les Spelugues, co znaczy Groty, która miała zostać doinwestowana. Zmieniono jej też nazwę na Monte Carlo.

Budowlę właściwego kasyna ukończono w 1879 roku, dwa lata po śmierci Blanca. Warto dodać, że hazard to była tylko jedna z części pałacu, a właściwie kompleksu rozrywkowego. Właśnie dlatego znajduje się w nim do dziś balet, czy opera. Wynika to wprost z realiów epoki, gdzie przychodząc do opery, ludzie wychodzili ze spektaklu, by pogadać, albo właśnie pograć. Pewien kryzys nastąpił po śmierci Karola III, jego następca książę Albert I niespecjalnie był zwolennikiem hazardu i myślał nawet, by zamknąć kasyno. Camille Blanc, który przejął zarządzanie biznesem po swoim ojcu, rozważał nawet by przenieść się z firmą do Lichtensteinu, ale ostatecznie obaj panowie doszli do porozumienia. Co więcej, firma Société des Bains de Mer, do dziś zarządza nie tylko kasynem, ale również operą oraz pobliskim Hôtel de Paris Monte-Carlo, który znajduje się tuż przy placu z kasynem. Z innych ciekawostek w 1921 roku w ogrodach kasyna organizowano imprezę pod nazwą Olimpiada Kobiet.

Kasyno stanowi jedną z największych atrakcji Monako. Przyciąga wielu bogatych turystów, którzy pragną spróbować swojego szczęścia lub przegrać pieniądze, ale również mnóstwo turystów. Kasyno wciąż jest luksusowe, blichtr i przepych idą tu w parze z pewnymi ograniczeniami. Raz, co do stroju, to nie jest prowincjonalne Las Vegas. Dwa, obywatele Monako mają zakaz korzystania z usług hazardowych. Ludzie dziś tłumnie przychodzą zobaczyć ten ikoniczny budynek, a zwiedzanie go jest możliwe. Rano, mniej więcej do godziny dwunastej, gdy trwa sprzątanie kasyna, można wejść z wycieczką do środka i zobaczyć część sal. Potem za darmo można wejść do holu i zobaczyć choć część. Goście mają do wyboru grę w ruletkę, pokera, bakarat, oczko, kości, czerwone i czarne, a nawet automaty.

Monte Carlo w filmie

Oczywiście kasyno w Monte Carlo ma też swoją filmową historię. Monaco odwiedził James Bond i to co najmniej dwa razy. W filmie „Nigdy nie mów nigdy” (1983) Irvina Kershnera, spoza oficjalnego cyklu, zdjęcia na Riwierze Francuskiej trwały prawie 2 miesiące, zahaczono też o Monako i krótkie ujęcia kasyna. Zdecydowanie lepiej je widać w „GoldenEye” (1994) Martina Campbella, gdzie jest sporo innych ujęć z Monako, w tym główny budynek kasyna. Trzeci film to telewizyjne „Casino Royale” z 1954 roku, niektóre źródła podają, że kręcono je także w tym kasynie, ale ciężko to zweryfikować. Kasyno pojawia się także w animacji „Madagaskar 3” (2012). Nagrywano tu także „Ocean’s Twelve: Dogrywka” (2004) Stevena Soderbergha. Samo Monte Carlo pojawia się też w filmach „Kod dostępu” (2001) Dominica Seny, „Podwójny blef” (2002) Neila Jordana, „Monte Carlo” (2011) Thomasa Bezucha.

Plac przy kasynie (Place du Casino) sam w sobie jest atrakcją. Sporo tu przepięknych budynków i jak na Monako jest tu dużo miejsca. Przed kasynem znajduje się parking na luksusowe samochody gości kasyna. Stanowią atrakcję samą w sobie. Obok stoi wspomniany Hôtel de Paris Monte-Carlo wzniesiony w 1864 roku. W 2019 roku odbyła się ostatnia wielka renowacja, bo to wciąż ma być luksusowy adres. Przy hotelu działa najsłynniejsza kawiarnia w całym kraju, czyli Café de Paris, oprócz tego znajdują się tu także luksusowe restauracje Obok kasyna zlokalizowany jest butik, jakby ktoś potrzebował wejść, a nie ma odpowiedniego stroju, to zawsze może skorzystać. Okolica kasyna zwana jest tutaj Carré d’Or, co znaczy tyle, co złota dzielnica.

Rajd Monte Carlo i Formuła 1

Monte Carlo słynie z dwóch dużych imprez związanych z samochodami i wyścigami. Pierwsza z nich to Rajd Monte Carlo (Rallye Automobile Monte Carlo), którą zapoczątkował w 1911 roku książę Albert I. Odbywa się on nie tylko w Monako, ale też częściowo we Francji (czasem był też w innych krajach). Pomimo przerw uchodzi za najstarszy, wciąż aktywnie organizowany rajd. Obecnie jest on częścią Rajdowych Mistrzostw Świata. Dodatkowo organizowany jest także rajd samochodów historycznych – Rallye Monte Carlo Historique.

Jeszcze bardziej znaną imprezą jest Grand Prix Monako Formuły 1. Wyścigi bolidów F1 zaczęto organizować już w 1929 roku. Wymyślono sobie tor (Circuit de Monaco), który przebiegał przez miasto, przez ulice dzielnic La Condamine i Monte Carlo, które poza wyścigami są normalnie wykorzystywane w komunikacji. Od 1950 roku jest on częścią Formuły 1 i uchodzi za jeden z najtrudniejszych, ale tym samym prestiżowych torów.

Wyścigi w Monako mają swoją filmową historię. Z nowszych filmów warto wspomnieć, że „Iron Man 2” (2010) Jona Favreau (z MCU) właściwie zaczyna się sekwencją z wyścigami. Natomiast Rajd Monte Carlo stał się kanwą opowieści: „Ci wspaniali młodzieńcy w swych szalejących gruchotach” (1969) Kena Annakina. Oba częściowo kręcono w Monte Carlo. Wyścigi odegrały też pewną rolę w filmach „Garbi Jedzie do Monte Carlo” (1977) Vincenta McEventy’ego, „Grand Prix” (1966) Johna Frankenheimera.

Nowsze Monako

Mamy spory problem z Monte Carlo i okolicą, bowiem dość zauważalne jest to, iż Monako ma ograniczona powierzchnię. Obecnie starają się je budować w górę i zaczyna to wyglądać źle, wszystko jest na kupie, a architektura nie jest specjalnie ciekawa. Na luksusową lokalizację to trochę za mało. Więc pomijając same okolice głównych zabytków, ta słynna dzielnica (jak i większość państwa) nie robi dużego wrażenia. Wynika to także z tego, że w czasie naszej wizyty trwało sporo robót i część miejsc, jak Promenada Zwycięzców  (Champions Promenade) były niedostępne. W okolicy Monte Carlo zlokalizowana jest główna plaża miejska – Larvotto (tu faktycznie było sporo turystów), a także Ogród Japoński (Le Jardin Japonais). Nie jest to jedyny teren zielony w mieście, warto wspomnieć o dwóch innych – Ogród Egzotyczny (Jardin exotique de Monaco) i Ogród świętego Marcina (Jardin st. Martin).

Pałac książęcy

Drugim, obok kasyna, najważniejszym zabytkiem jest Pałac Książęcy (Le Palais Princier de Monaco). Jego historia sięga powstania Monako, czyli 1191 roku. Twierdza w większości powstała w XIII wieku i przez setki lat, poddawano ją przebudowom i rozbudowom, ale zachowała sporo z pierwotnej formy. Dopiero w XVIII wieku podjęto decyzję o tym, że nie potrzeba już fortyfikacji. Zaczęto przekształcać zamek na modłę europejskich pałaców, czy francuskich zamków, dodając wiele elementów zarówno barokowych, jak i renesansowych. Do dziś jest on siedzibą rodziny Grimaldich. W 1997 roku nawet świętowali oni 700-lecie rządów, właśnie z tego miejsca. Od lat część komnat jest udostępniona zwiedzającym.

Wejście jest biletowane i tę wizytę dobrze jest zarezerwować sobie wcześniej. Jest tu naprawdę sporo chętnych. Ceny biletów i godziny otwarcia można sprawdzić tutaj i zakupić też sam bilet. Oprócz standardowego są dodatkowe opcje, w tym łączona z innym zabytkiem. Właściwie do wyboru jest albo kolekcja samochodów, albo Muzeum Oceanograficzne (ale tylko wtedy, gdy jest ono tu oferowane). Gdy próbowaliśmy kupić bilet do trzech, nie dało się, trzeba było jeden dokupić osobno. Potem w ogóle muzeum zniknęło. Natomiast niezależnie od tego, jaką opcję się wybierze, wejście do pałacu jest ważne na konkretną godzinę, co jest także istotne, gdyż może on być od czasu do czasu zamykany z powodu oficjalnych ceremonii. Do muzeum i kolekcji można wejść w ciągu tego samego dnia w godzinach otwarcia. Pałac jest naprawdę oblegany, ale też nie jest dostosowany do dużej liczby turystów. Zwiedzając go można dostać audioprzewodnik, także w języku polskim.

To co rzuca się w oczy, to fakt, że niektóre sale, które wciąż służą do ceremoniałów, są tak naprawdę małe. Wnętrza też nie są bardzo bogate, czasem sprawiają wręcz wrażenie stonowanych. Choć Monako kojarzy się z luksusem, to jednak nie widać rozrzutności w pałacu. Oprócz normalnych komnat, jest też kilka, które pełnią rolę muzeum i są tam wystawione tablice informacyjne. Przed głównym wejściem do pałacu odbywa się co jakiś czas zmiana warty (należy jej się spodziewać tuż przed 12:00), ale znów nie ma ona takiego bogatego ceremoniału jak w niektórych innych stolicach europejskich (Sztokholm chociażby). Obok jest też taras, z którego widać część zatoki i dzielnicę Fontvieille, gdzie jest więcej nowszych apartamentowców, a także nowoczesne centrum handlowe, czy nawet McDonald’s.

Kolekcja samochodów

Książę Rainer III był zapalonym entuzjastą motoryzacji. Od lat 50. XX wieku zaczął kolekcjonować samochody sportowe, których udało zebrać mu się dziesiątki. W 1993 roku zdecydował się udostępnić swoją kolekcję zwiedzającym. Obecne muzeum, czyli Książęcy Garaż, zostało otwarte w 2022 i znajduje się w porcie. Wejście do garażu z samochodami znajduje się w porcie. Są one bardzo dobrze eksponowane. Zwiedzanie całości zajmuje koło godziny.

Muzeum Oceanograficzne

Wspomniany już książę Albert I miał inne zainteresowania niż hazard. Pasjonowały go morskie wyprawy badawcze, stąd w 1910 roku otworzył muzeum im poświęcone. Muzeum łączy ze sobą nie tylko eksponaty, czy tablice informacyjne, ale również oceanarium, a raczej akwaria. I trzeba przyznać, że nawet dziś robią one wrażenie. Zadbane, przyciągają turystów. W przypadku żółwi morskich część akwariów znajduje się na zewnątrz. Na dachu budynku jest kawiarnia oraz taras widokowy na miasto. Organizowane są też wycieczki morskie, gdzie podpływa się pod budynek muzeum i ogląda go z klifu. Warto zwrócić uwagę na drobne dekoracje, które nawiązują do morskich żyjątek. My kupowaliśmy bilety zbiorcze przy okazji biletów do pałacu, ale obecnie trzeba kupować je osobno. Aktualne ceny i godziny otwarcia można sprawdzić tutaj.

Katedra

Katedra ma dwie wezwania. Matki Bożej Niepokalanej (Cathédrale de Notre-Dame-Immaculée), czasem używa się jednak wezwania świętego Mikołaja. To był patron poprzedniej katedry, którą rozebrano w 1874 roku. Mówi się o niej również katedra Monako. Pełni ona rolę nie tylko religijną, ale częściowo też panteonu narodowego, tu bowiem spoczywają członkowie rodziny książęcej, w tym księżna Grace. Pierwszy kościół w tym miejscu wzniesiono w 1252 roku, obecny otworzono w 1911 roku. Świątynia ma jasną fasadę i dość ciemne wnętrze. Można ją zwiedzać poza mszami za darmo.

Port Herkulesa

Na uwagę zasługuje też Port Herkulesa (Port Hercule). Nawet z oddali widać tu sporo jachtów, zarówno mniejszych, jak i naprawdę sporych, które mają własne lądowiska dla helikopterów. Port ten pojawia się na krótko w filmie „GoldenEye”. W porcie znajduje się też amfiteatr w dawnym forcie Antoine (Théâtre du Fort Antoine), gdzie także przez chwilę pojawił się James Bond. Amfiteatr jest otwarty dla zwiedzających, zaś dawna fortyfikacja z XVIII wieku została w większości rozebrana (II wojna światowa jej nie pomogła). W 1970 roku otworzono amfiteatr, który mieści jakieś 350 osób. Tutaj także w „GoldenEye” przyszedł i usiadł James Bond. Całość z ogrodami pełni raczej rolę rekreacyjną. Monako z morza widać w filmie „Liga sprawiedliwości” (2017) Zacka Snydera.

Port znajduje się w dzielnicy La Condamine. Część Monako między portem a pałacem książęcym, która znajduje się na skale, jest zdecydowanie najładniejsza architektonicznie. To dokładnie Stare Miasto (Monaco-Ville). Jest tu trochę urokliwych uliczek, a całość ma klimat, którego brakuje innym częściom Monako (w szczególności temu tłokowi budowlanemu, o którym wspominaliśmy przy Monte Carlo). Z budynków w tej dzielnicy na pewno wyróżnia się Pałac Sprawiedliwości (Palais de Justice), czyli sąd. Ukończono go w 1930 roku. Wyróżniają się tu zewnętrzne, podwójne schody przy froncie fasady. Budynek nie jest udostępniony zwiedzającym.

Zwiedzanie Monako i Monte Carlo

My poświęciliśmy na zwiedzanie Monako jeden dzień i to właściwie wystarcza. Ponieważ podróżowaliśmy samochodem po Lazurowym Wybrzeżu, zatrzymaliśmy się na parkingu Saint Antonine po stronie francuskiej (wyszło taniej), ale w przypadku braku auta można tu dojechać pociągiem lub autobusem z Nicei. Stacja jest przy granicy w dzielnicy Monte Carlo. Uwaga praktyczna: choć miasto jest niewielkie, różnice poziomów mogą utrudnić chodzenie. Warto rozejrzeć się za windami i schodami ruchomymi, których jest tutaj trochę.

Jeśli podobał Ci się ten wpis, śledź nas na Facebooku.

Szlak monakijski
Monako – Monte Carlo
Szlak filmowy
Monako – Monte Carlo Walencja
Share Button

Komentarze

Rekomendowane artykuły