Wśród atrakcji Rodos jedna jest szczególnie interesująca w szczycie sezonu. To Dolina Motyli (gr. Κοιλάδα Πεταλούδων, lub Petaloudes co znaczy „motyle”), gdzie można oglądać całe mnóstwo tych owadów w naturalnych warunkach.
Spis treści
Petaloudes, czyli Dolina Motyli na Rodos
Warto wspomnieć, że w tej części świata dolina motyli nie jest zjawiskiem unikalnym. W Turcji, nieopodal Fethiye (czyli stosunkowo blisko od Rodos) znajduje się miejscowość Ölüdeniz, gdzie także jest dolina motyli. Nie pojechaliśmy tam ze względu na to, że byliśmy po sezonie, a owady te podziwia się zaledwie przez dwa miesiące w roku – lipiec i sierpień. W czerwcu i wrześniu raczej występują w mniejszych ilościach, więc można spokojnie próbować tu przyjechać w drugiej połowie czerwca, czy pierwszej września, po tym okresie niestety na główną atrakcję nie ma co liczyć.
Ćmy czy motyle?
Rodyjskie Petaloudes, czyli Dolina Motyli, jest rozreklamowana motylami. Już jadąc do tego miejsca widzi się schematyczne obrazki przedstawiające jakieś rusałki, czy coś w tym stylu. To akurat marketing, który pomógł wypromować to miejsce. Tak naprawdę występują tu ćmy z gatunku Krasopani hera (Euplagia quadripunctaria, dawniej Panaxia quadripunctaria), po angielsku zwane Jersey tiger moth, stąd spotyka się tłumaczenie ćma tygrysia lub motyl tygrysi. Na Rodos żyje endemiczny podgatunek Euplagia quadripunctaria rhodosensis. Ćmy podczas lotu wyglądają trochę jak motyle (widać czerwone skrzydła, które normalnie są zakryte), są też aktywne w dzień, jednak w większości możemy obserwować je siedzące na drzewach, czy skałach. Ich ilość robi duże wrażenie, skupiska obsiadają liście i korę. Coś podobnego można obserwować też w Meksyku w rezerwatach dla motyli monarchów, tamte motyle jednak są większe.
Kiedy jechać do Doliny Motyli na Rodos?
Ciekawym pytaniem jest, dlaczego te ćmy występują tu w takiej ilości, a praktycznie nie ma ich w innych częściach wyspy? Po pierwsze: mikroklimat Doliny Motyli. Jest tu chłodniej, bardziej wilgotnie. Drugi powód to rosnący tu ambrowiec wschodni (Liquidambar orientalis), głównie rosnący w Turcji, na Cyprze i na Rodos. Grecy nazywają to drzewo zidia. Wytarza ono żywicę o silnym aromacie, dziś wykorzystywaną w lokalnych cerkwiach zamiast kadzidła. Wcześniej używano ją także w przemyśle farmaceutycznym. Zapach ten bardzo lubią ćmy. Trzeci powód to okresowość. Owady zlatują się w tym miejscu na okres życia poprzedzający gody. Po nich, czyli we wrześniu, odlatują do lasów sosnowych, gdzie składają jaja. Tam też larwy się rozwijają i w czerwcu już dorosłe motyle przylatują tu, by odbyć gody. Dolina Motyli to idealne warunki dla tych owadów w tym stadium ich życia.
Historia i legendy związane z Petaloudes
Park w Dolinie Motyli ma w sumie 243 hektary. Przepływa przez niego rzeka Pelecanos, z mnóstwem niewielkich wodospadów. Nazwa rzeki to także historyczna nazwa doliny – według legendy nadano ją w 1728 roku, gdy niewolnik zginął tu w imię miłości. W innej wersji imię miało zostać nadane na cześć Greka, będącego sługą księcia Aleksandra Ipsilanti, hospodara Mołdawii. Podobno sługa zasugerował, by sprowadzić tu chorującą córkę księcia. Mikroklimat ją wyleczył, niestety zakochany w niej sługa nie dostał jej ręki i zakończył tu swój żywot. Natomiast ta historia musiała się wydarzyć później. W obu przypadkach uwieczniono nieszczęśnika.
W latach 30. XX wieku doliną zarządzali Włosi. To oni w dużej mierze sprawili, że jest ona dziś dostępna. Obecną nazwę – Dolina Motyli – nadano w latach 90. XX wieku w celach marketingowych. Udostępnienie to jedno, dziś to przede wszystkim miejsce turystyczne. Wzdłuż rzeki zbudowano trasę spacerową, z której obserwuje się ćmy. To kładki, mosty, schody, ale też barierki. Długość doliny wynosi 6 kilometrów, ale tylko niewielka część jest zasiedlona przez owady. Turystom udostępniono trasę na 1300 metrów. Warto dodać, że teren jest zacieniony i jest tu zdecydowanie chłodniej niż w innych częściach wyspy. Dlatego wyprawa do Doliny Motyli jest także relaksująca. Co więcej ludzie przebywają tu także poza sezonem, właśnie ze względu na klimat. Wówczas bilety podobno są tańsze (o ile są), niestety motyli nie ma.
Zwiedzanie Doliny Motyli
Zwiedzając Dolinę Motyli warto pamiętać, by nie straszyć, nie łapać ani nie dotykać tych owadów. Należy też zachować ciszę i nie palić, jak również unikać repelentów. Barierki niby nas oddzielają od większości owadów, ale niektóre ćmy przelatują między ludźmi. Niestety motyli jest coraz mniej. W tym stadium życia przestają one pobierać pokarm i robią się słabsze. Po godach i złożeniu jaj umierają. Poza ćmami można tu też dostrzec białe kraby, czasem też jaszczurki.
Jak dotrzeć do Doliny Motyli?
Dojazd do Doliny Motyli jest możliwy z miasta Rodos autobusem (niestety kursów nie ma zbyt wiele), taksówką, wycieczką (tych jest dużo do wyboru) lub samochodem. Na trasie jest sporo znaków do tego miejsca. Jest tu kilka parkingów. Natomiast warto pamiętać, że to popularna atrakcja. Formalnie czynna jest od 8:00 rano, ale to Grecja, więc może być tak, że o tej godzinie jeszcze nikogo nie będzie. Podczas naszej wizyty zamykanych bramek nie było, więc przed 9:00 rano ludzie wchodzili oglądać ćmy za darmo. Później nikt się nie czepiał, nie sprawdzał biletów, natomiast zaczynało robić się tłoczno, więc w ten sposób kręci się tu biznes. Ale powiedzmy sobie wprost wejściówka to jedno, liczą się dodatkowe wydatki w sklepikach i restauracjach. Oficjalne godziny otwarcia oraz ceny biletów można sprawdzić tutaj.
Dolina Motyli: Trasa
Sama trasa jest podzielona na dwie części (z dwiema bramkami), górną i dolną dolinę. Mając czas można zwiedzić obie, natomiast w szczycie ludzie raczej się rozchodzą i dzielą, część idzie tu, część tam. Bilet uprawnia także do zwiedzenia niewielkiego muzeum (tu już się nie wejdzie za darmo, ale też nie będzie czynne pewnie o 8:00 rano). Jest też sklep z pamiątkami (w tym przyszpilonymi różnymi gatunkami motyli w ramkach, co raczej budzi mieszane uczucia) oraz restauracja. Przejście całości powinno zająć dwie godziny, ale wszystko zależy od tego, ile czasu poświęci się na oglądanie ciem i ilu jest ludzi (blokujących przejścia). Przy wejściu na szlak znajduje się mapa, ale ścieżka jest prosta, nie ma rozgałęzień. Z rzeczy organizacyjnych warto pamiętać, że teren nie jest przystosowany dla wózków. Przy wejściu do doliny można zostawić wózek. Niedaleko końca trasy znajduje się klasztor Panagia Kleopatra.
Dolina Motyli: Dodatkowe atrakcje w okolicy
Czytaliśmy, że z końca trasy kursował „pociąg” przewożący na początek, ale przynajmniej o godzinie, której byliśmy, nic takiego jeszcze nie było czynne. Początkowo Dolina Motyli wygląda dość niemrawo. Trochę drzew, woda, skały i praktycznie brak ciem. Dopiero idąc dalej zaczynają się pojawiać wpierw pojedyncze sztuki, a potem dochodzi się do miejsc, gdzie bytuje ich całkiem sporo. I to ono robi największe i unikalne wrażenie. Warto dodać, że w 2021 roku pożary, który trawiły Rodos prawie dotarły do tego zakątka. Na szczęście udało się je w porę opanować. Dziś Petaloudes stanowi jedną z ciekawszych i najładniejszych atrakcji wyspy. Wiele osób łączy tą wycieczkę z wycieczką do Doliny Siedmiu Źródeł, o którym pisaliśmy przy okazji Lindos.
Jeśli spodobał Ci się wpis, śledź nas na Facebooku.
Szlak grecki | ||
Dolina Motyli | Meteora |