Rimini: kurort, miasto Felliniego, zabytki, zwiedzanie

Centrum Rimini

Rimini to włoskie miasto, dziś jeden z kurortów nad Adriatykiem, ale mogący pochwalić się rzymską historią i kilkoma zabytkami. Filmowo to miasto Felliniego. Słynny włoski artysta urodził się tu i dorastał, widział jak zmienia się miasto i żył w nim. W końcu uwiecznił je też na taśmie filmowej. Zróżnicowane atrakcje Rimini sprawiają, że to idealne miejsce dla osób, które pragną wypocząć jak i przy okazji coś jeszcze zobaczyć. A co jeszcze ciekawsze jest to kurort, który zdobywa coraz większą popularność, także poza Włochami, więc coraz częściej słychać tam język polski.

Historia Rimini

Nie wiadomi, kiedy dokładnie pojawili się tu pierwsi ludzie. Na pewno na terenach dzisiejszego Rimini jeszcze w VI wieku przed naszą erą mieszkali Etruskowie, którzy zostali wyparci przez Celtów. Tych z kolei pozbyli się Rzymianie i to oni w 268 roku przed naszą erą założyli tu kolonię o nazwie Ariminum. Początkowo był to bastion obrony przeciw Celtom, później stało się to jedno z rzymskich miast. Na tutejszym forum Juliusz Cezar przemawiał do swych legionów. Ariminum rozwijało się, znajdowało się na szlaku łączącym Rzym z północnymi Włochami, tu kończyła się choćby droga Via Flaminia. W okresie rzymskim miastu powodziło się bardzo dobrze. Pod koniec starożytności odbył się tu chrześcijański synod w Rimini (dokładniej w 359 roku), co świadczy o ważności tego ośrodka.

W czasach bizantyjskich i Ostrogotów, podobnie jak pobliska Rawenna, miasto często zmieniało swego władcę. Krótko należało nawet do Lombardii. Ostatecznie przyłączono je do Państwa Kościelnego, gdzie ponownie zaczęło się rozwijać. Stało się nawet na pewnym etapie historii drugim miastem po Rzymie. Podupadło w XVIII wieku, wraz z trzęsieniami ziemi, powodziami, najazdami i atakami piratów. Od 1860 roku było już częścią Królestwa Włoch. Jednak nie odzyskało dawnego blasku.

Turystyczne Rimini

Współczesne Rimini to przede wszystkim miasto portowe, ale i turystyczne. Przy plaży nad Adriatykiem tereny hotelowe rozciągają się kilometrami. Sama plaża uchodzi za jedną z najpiękniejszych we Włoszech, ale przede wszystkim jest duża i oblegana przez turystów. Do tego dochodzą parki rozrywki jak Fiabilandia, czy trochę dalej Mirabilandia. Ale jest tego typu atrakcji sporo więcej, jest miniland, pokazy delfinów, winnice. Ważne jest to, że część kurortowa żyje samodzielnie, a turyści nie zadeptują centrum. Choć na plażach bywa naprawdę tłoczno.

W wakacje przybywają tu olbrzymie tłumy. Ta część Adriatyku przyciąga odwiedzających z całej Europy, ale jest popularna również wśród Włochów. Tu zjeżdżają gwiazdy włoskiej telewizji, czy estrady. Firma Calzedonia co roku właśnie tu pokazuje swoją nową kolekcję. To wszystko sprawia, że turystyczne Rimini prosperuje znakomicie.

Zdawać by się mogło, że dziś przede wszystkim to resort. Szczęśliwie w centrum zachowało się kilka zabytków. Niewiele jak na Włochy, ale wciąż czynią je interesującym miejscem. Historyczne centrum Rimini wręcz znajduje się na uboczu turystycznej części miasta, rozciągniętej wzdłuż plaż. To sprawia, że mimo ogromu ludzi, w zabytkowym Rimini jest w miarę spokojnie. Natomiast mimo popularności Rimini wśród turystów, jest to miasto zdecydowanie inne miejsce niż choćby Cinque Terre, Capri czy Ischia. Rimini jest bardziej masowe, wręcz kurortowe. Innymi słowy, mało kto przyjeżdża tutaj by zwiedzać, co jest istotnym elementem wycieczek do wspomnianych trzech miejsc. Efekt jest taki, że spacery w centrum Rimini, nawet w szczycie sezonu nie są uciążliwe, jeśli chodzi o tłumy.

Most Tyberiusza i San Giuliano

Zdecydowanie najbardziej znanym zabytkiem jest most Tyberiusza (Ponte di Tiberio), zwany też mostem Augusta, głównie dlatego, że zaczęto go budować za czasu Oktawiana Augusta. Stąd bywa też nazywany mostem dwóch cesarzy. Przeprawę tę otwarto około 20 roku naszej ery. Ma pięć łuków. Warto dodać, że to jedyny most na rzece Marecchia, który nie został zniszczony podczas walk z Niemcami w czasie II wojny światowej. Dziś łączy centrum miasta z dzielnicą San Giuliano.

San Giuliano to bardzo ciekawa część Rimini. Głównie dlatego, że ostała się tu charakterystyczna i typowa zabudowa, choć nie starożytna. Dziś ta część sprzyja spokojnym spacerom między domami, w których znajdują się restauracje, czy hotele, ale też mieszkają ludzie. To bardzo ładne i spokojne miejsce. W San Giuliano nakręcono też jedną ze scen otwierających film „Klauni” (1970) Frederico Felliniego. Fellini kochał Borgo San Giuliano, gdy było jeszcze wioską. To miejsce do dziś odwzajemnia miłość do wielkiego artysty. Wiele budynków ma tu różne dekoracje i malowidła (trudno to nazwać graffiti), niektóre nawiązują do Felliniego i jego twórczości.

Bramy starego miasta

Inne wejście do starego miasta jest przez Łuk Augusta (Arco di Augusto). Powstał w 27 roku przed naszą erą i jest to jeden z najstarszych łuków tryumfalnych we Włoszech. Aż do czasów faszystowskich pełnił rolę jednej z bram starego miasta. Wówczas jednak zdecydowano się na rozebranie murów. Dziś pozostał atrakcją.

Druga ostała brama znajduje się na zachodzie. To Porta Montanara. Niestety niewiele z niej zostało, to raczej samotny łuk. Został pozostawiony sam sobie, bowiem dawne mury miejskie zostały zniszczone.

Rzymskie zabytki

Pewne pozostałości murów można zobaczyć przy rzymskim amfiteatrze z II wieku naszej ery, a raczej jego resztkach. Dziś to przede wszystkim teren spacerowy, gdzie chodzi się między ruinami. Niestety legalny wstęp był zabroniony w trakcie pandemii COVID-19. Dało się tylko obejrzeć fragmenty z daleka.

Z rzymskich zabytków warto wymienić jeszcze jeden – Dom Chirurga (Domus del Chirurgo). To ruina willi z II wieku naszej ery. Znaleziska przeniesiono do muzeum, natomiast tu znajduje się mozaika do oglądania. Całość została obudowana i wstęp jest biletowany. Przez szybę można zobaczyć fragment. Przy domu znajduje się plac Piazza Ferrari, który znalazł się w filmie „Amarcord” (1973). Film ten to nostalgiczny obraz Rimini lat 30. XX wieku, został nawet nagrodzony Oskarem za najlepszy film nieanglojęzyczny.

Zamek Sismondo

Wyróżnia się też zamek Sismondo (Castelo Sismondo). Kazał go wybudować Sigismondo Pandolfo Malatesta, którego ród przez wiele lat rządził Rimini. Prace rozpoczęto w 1437 roku i trwały 15 lat. W XVIII wieku był siedzibą karabinierów, dziś przede wszystkim instytucji kulturalnych, wliczając to muzeum Felliniego. Niestety podczas naszej wizyty zamek był w remoncie, dało się go zobaczyć jedynie z oddali. Natomiast muzeum Felliniego mieści się w miejscu, gdzie za młodych lat reżysera, działał tu cyrk. Młody Frederico niejednokrotnie do niego uciekał, no i zakochał się w klaunach, co znalazło odzwierciedlenie w jednym z jego filmów.

Katedra

Do tego dochodzą świątynie, w tym najważniejsza z nich, katedra, czyli Tempio Malatestiano. Zaczęto ją budować w 800 roku. Po XII wieku przebudowano ją w stylu gotyckim. Prawie ukończono ją w XIII wieku, jednak przerwano prace. Następnie w XV wieku przerobiono na świątynię w stylu renesansowym, przy okazji stała się mauzoleum Sigismondo Malatesty. Wejście do środka stanowiło pewien problem, gdyż katedra dość często pozostawała zamknięta bądź pilnowano, by nie wchodzili do niej turyści, by nie przeszkadzać wiernym. Najlepiej wtedy zapytać o krótkie „okna”, w których można zwiedzić świątynię.

Do tego dochodzą mniej istotne kościoły, jak św. Antoniego, Jana Ewangelisty, świętego Juliana czy świętego Augusta. Jak na Włochy, to nie wyróżniają się specjalnie. Można też zobaczyć muzeum miejskie.

Place w centrum

Główną ulicą centrum jest Corso d’Augusto, która zaczyna się przy Łuku Augusta. W środku tej ulicy znajduje się plac Trzech Męczenników (Piazza Tre Martiri), a na nim jest pomnik Juliusza Cezara. Centrum pełne jest sklepów z biżuterią, zegarkami czy ubraniami oraz restauracji. Natomiast sam plac bywa zamieniany w targowisko przy okazji różnych imprez.

Drugi ważny plac to Piazza Cavour. Obecnie brukowany, powstał w XIII wieku i jest otoczony neoklasycznymi budynkami. Znajduje się tu posąg papieża Pawła V oraz fontanna. Z budynków warto zwrócić na Palazzo dell’Arengo i Teatro Amintore Galli. Fontanna i plac pojawiają się w „Amarcord” Felliniego. Dodatkowo na placu znajdziemy kilka knajpek, on również zamienia się czasem w targowisko.

Filmy i morze w Rimini

Można też przejść się do portu, gdzie znajduje się latarnia morska. Przy niej jest diabelski młyn – La Ruota Panoramica, wokół którego kręci się życie nocne. Nieopodal znajduje się niewielki park Frederico Felliniego oraz Grand Hotel Rimini, który powstał w stylu Art Nouveau na początku XX wieku. Dziś uznany jest za zabytek, choć wciąż działa i przyjmuje gości. Sam port został wykorzystany przez Felliniego w filmie „Wałkonie” (1953) oraz „Amarcord”. W tym drugim widać też hotel.

Zwiedzanie Rimini

Rimini jest stosunkowo rozbudowane, a nadmorska część kurortowa ciągnie się kilometrami. Przy tym ma dobrze zorganizowany transport. Jeżdżą tu szybkie autobusy na wydzielonym pasie – tak zwane Metromare. To dość wygodne połączenie centrum z częścią turystyczną. Warto też dodać, że Rimini jest bazą wypadową do San Marino.

  • Plan zwiedzania Rimini:
    • Dzień 1: Obejść centrum, San Giuliano, rzymskie zabytki czy zamek.
    • Dzień 2 i kolejne: Plaże, muzea, atrakcje w okolicy ew. wycieczka do San Marino.
  • Najłatwiej dotrzeć tu z Bolonii lub Wenecji.
  • Możliwe wycieczki po okolicy można sprawdzić na GetYourGuide.
  • W przypadku wyjazdu poza miasto samochód można wynająć tutaj.
  • Jeśli spodobał Ci się wpis śledź nas na Facebooku.
Włochy
RiminiAgrygent
Share Button

Komentarze

Rekomendowane artykuły