Wodospadów na Islandii mamy bardzo wiele, ale Seljalandsfoss zapada w pamięć. Wyjątkowy jest sposób, w jaki możemy go oglądać. Nie tylko z przodu, ale również z tyłu. Co więcej, to także serialowy wodospad, ale przede wszystkim miejsce masowo oblegane przez turystów.
Spis treści
Wodospad Seljalandsfoss
Rzeka Seljalands wypływa z lodowca przy słynnym wulkanie Eyjafjallajökull (znany szerzej jako „islandzki wulkan”). Tym samym, który w 2010 roku swoją erupcją zablokował ruch lotniczy w Europie. To właśnie na tej rzece znajduje się mierzący 61 metrów wysokości wodospad (można znaleźć w sieci różne wartości: od 60 m do 65 m).
Tuż pod nim znajduje się mała jaskinia, czy raczej nisza, do której można dotrzeć bokiem i stamtąd, z drugiej strony, oglądać spadającą wodę. Górna skarpa, z której spada woda jest wysunięta. Kiedyś był to klif będący linią brzegową. Dziś możliwość przejścia za strumieniem wody jest przede wszystkim dodatkową atrakcją i bardzo wyróżnia ten wodospad na tle innych na całej wyspie. Jest on też pięknie położony pośród zielonych łąk. Uchodzi za jeden z najpiękniejszych i tym samym najczęściej odwiedzanych na Islandii.
To także miejsce, gdzie można nawet w suchy dzień dość mocno zmoknąć. Nie jest to co prawda wodospad z ogromną ilością wody (jak choćby Dettifoss), ale obejście go jest na tyle bliskie, że właściwie prawie zawsze mamy szansę na bycie ochlapanym. Co więcej, jeśli zdecydujemy się podejść bliżej, będziemy musieli iść po błocie.
Seljalandsfoss, „Star Trek” i inne filmy
Wodospad ten pojawił się ostatnio w trzecim sezonie „Star Trek Discovery” w pierwszym odcinku. Na krótko. Micheal i Booker teleportowali się tutaj z Mercantile, a chwilę później doszło tu do potyczki.
Kręcono tu także islandzki film „Einitréð” znany także jako „The Juniper Tree”. Wystąpiła w nim słynna piosenkarka islandzka – Björk Guðmundsdóttir. To także jedno z miejsc uwiecznionych w teledysku Justina Biebera, choć w tym wypadku nie zostało tak mocno rozpropagowane jak choćby Fjaðrárgljúfur. Pewnie dlatego, że i bez popkultury wodospad przyciągał turystów.
W 2017 roku chciano obok zbudować ośmiometrowej wysokości budynek, ale zostało to oprotestowane, by nie niszczyć piękna okolicy. Kontrowersyjny pomysł upadł.
Dojazd i parking
Samodzielny dojazd jest dość łatwy. Do wodospadu trzeba odbić z drogi nr 1 na południu kierując się z Reykiawiku do Vik. Tu znajduje się parking, duży ja na Islandię, ale już niekoniecznie na ilość osób przybywających do tego miejsca. Jest on także płatny. Podczas naszej wizyty jednak nie działały automaty parkingowe. Warto wcześniej sprawdzić możliwość opłacenia przez stronę internetową lub w odpowiedniej aplikacji, gdyż kary za brak opłaconego postoju są wysokie. Parkingi przy atrakcjach są przeważnie bezpłatne, ale w tym przypadku Islandczycy chcą, by było to miejsce na krótki postój na czas zwiedzenia wodospadu. Natomiast korzystały z niego także osoby udające się do Þórsmörk, blokując miejsce na dzień lub nawet kilka, stąd wprowadzenie opłat.
Warto dodać, że wodospad Seljalandsfoss przyciąga turystów przez cały rok, także zimą, gdzie w dużej części bywa zamarznięty. Uwaga praktyczna dla fotografujących: warto zabezpieczyć aparat, bo tu naprawdę bywa mokro. Przydatne są kamery sportowe takie jak Go Pro czy sprzęt wodoodporny.
Nieopodal jest jeszcze jeden wodospad, Gljúfurárfoss. Znajduje się on wśród skał i stanowi obecnie raczej mało znaną, dodatkową atrakcję. Na piechotę to tylko kilka minut drogi, ale ludzi praktycznie nie ma. Trochę dalej mamy jeszcze inny słynny wodospad – Skógafoss.
Jeśli podobał Ci się ten wpis, polub nas na Facebooku.
Szlak islandzki | ||
Seljalandsfoss | ||
Szlak filmowy | ||
Seljalandsfoss |