Wenecja: Indiana Jones, Bond i Langdon, zwiedzanie na filmowo

Grand Canal Wenecja

Wenecja (wł. Venezia) jest jednym z najpopularniejszych i najbardziej charakterystycznych miast Europy. Gondole, przepych, czy karnawał w Wenecji sprawiają, że miasto zamiera, stając się obleganą atrakcją turystyczną, nawet poza typowym sezonem. Dla nas także filmową. Choć miasto posiada tak gorących zwolenników jak i spore rzesze przeciwników (brudne, drogie), to jednak samodzielne zwiedzanie Wenecji popkulturowym szlakiem to naprawdę niesamowita przyjemność i coś, czego nie można tak sobie odpuścić.

Ujęcie z przystani gondoli obok placu św. Marka na Wenecję i bazylikę Santa Maria della Salute
Ujęcie z przystani gondoli obok placu św. Marka na Wenecję i bazylikę Santa Maria della Salute

Historia Wenecji, miasta i Republiki

Według legendy Wenecję założono 25 marca 421, gdy na wyspie Rialto trzech konsulów z Padwy zbudowało stanowisko handlowe. Wersja oficjalna mówi, iż miasto założono dopiero w 452 i uczynili to uciekinierzy i uchodźcy. Italia zmagała się wówczas z inwazją Hunów, zaś oddalone od brzegu małe wyspy wydawały się być dobrym miejscem do obrony, zaś dzięki dostępowi do ryb, nie było też problemów z jedzeniem.

Wiedząc dlaczego wybrano to miejsce, warto zadać sobie pytanie jak budowano Wenecję? Był to proces dość skomplikowany. To miało być miasto na wodzie, więc wpierw wbijano drewniane pale. Budowniczy przypływali tu statkami, palami ogradzali teren, który następnie osuszali (lub raczej wypompowywali wodę) tworząc podstawę fundamentów. Dopiero potem wznoszono kamienice.

Rozwijające miasto zaczęło budować swoją tradycję wyboru władców. Wenecja została wkrótce jednak przyłączona do Bizancjum i podlegała jurysdykcji Rawenny. Z biegiem lat Bizancjum traciło tu wpływy, zaś Wenecjanie dążyli do możliwości samostanowienia.

Zegar zniszczony przez Bonda. Wieża zegarowa w Wenecji, plac św. Marka
Zegar zniszczony przez Bonda. Wieża zegarowa w Wenecji, plac św. Marka

Republika Wenecka była najdłużej działającym tworem republikańskim w historii. Przetrwała ponad tysiąc lat. Oczywiście nie ma jednej daty jej powstania. Oficjalnie uznaje się, iż proklamowano ją w 726, ale był to proces który ewoluował. Wersja legendarna mówi o 697, natomiast warto pamiętać, że pierwotnie władza funkcjonowała tu na zasadzie greckich polis. Z czasem rządy ewoluowały. Republika upadła dopiero w 1797 za sprawą Napoleona. Władcę wybierali arystokraci, książę nazywał się dożem i była to funkcja dożywotnia, chyba, że rada zdecydowała inaczej.

Przekuwanie porażki w sukces

To co było początkowo siłą osady, stało się jej słabością, którą następnie przekuto w sukces. Brak ziem uprawnych sprawił, że Wenecjanie musieli budować statki. By łowić ryby, bronić się, a potem handlować. Z czasem z potęgi handlowej Wenecja stała się też potęgą militarną. Mocno konkurowała z Genuą, ale też coraz bardziej podbijała i kolonizowała basen morza Śródziemnego (w obecnej Chorwacji, Albanii, Grecji czy Cyprze). Wenecjanie są dumni z tego, że republika była tolerancyjna i wielokulturowa, ale prawda jest taka, że byli przede wszystkim pragmatyczni. To właśnie Wenecjanom przypisuje się czarne karty krucjat. To oni sprzedawali chrześcijan w niewole muzułmanom i to oni spustoszyli chrześcijański Konstantynopol, wszystko by „oswobodzić” Ziemię Świętą. Za splądrowanie Konstantynopola podczas IV krucjaty odpowiada doża Enrico (Henryk) Dandolo. Uchodzi on jednak za bardzo sprawnego władcę, który umocnił pozycję Wenecji. Pochowano go w Hagii Sofii (w dzisiejszym Stambule). Wenecjanie wojowali też z Turkami, ale handlowali ze wschodem. Marco Polo dotarł do Chin, zaś Republika na wiele lat zapewniła sobie monopol na jedwab i wiele przypraw. Miasto zaś kwitło w tym czasie.

Przystań przy której wysadzono Kazima (Indiana Jones) - Wenecja
Przystań przy której wysadzono Kazima (Indiana Jones)

Upadek Wenecji związany jest z Portugalczykami, dokładniej Vasco da Gammą i jego drogą do Indii. Choć była dłuższa, to jednak omijała pośredników, więc zalali Europę tańszym towarem, łamiąc monopol. Potem pojawiły się inne potęgi handlowe, jak Holendrzy czy Brytyjczycy. Wenecjanie inwestowali zaś olbrzymie pieniądze w walkę z Imperium Osmańskim, które zajmowało ich kolonie. Doprowadziło to do osłabienia państwa i stało się ono łatwym łupem dla Napoleona. Po nim Wenecją władała Austria. Po Wiośnie Ludów Wenecja na krótko uzyskała niepodległość, potem jednak została przyłączona do Włoch.

Kościół św. Barnaby, Wenecja
Kościół św. Barnaby

Wenecja i Indiana Jones

„Ach Wenecja”, jak to powiedział Indiana Jones wychodząc z kanału. Działo się to dokładnie przed kościołem św. Barnaby, który w filmie „Indiana Jones i Ostatnia Krucjata” Stevena Spielberga pełnił rolę biblioteki. Faktycznie kościół ten nie pełni obecnie swej pierwotnej roli. Choć znajduje się tam muzeum z różnymi wystawami związanymi z Leonardo da Vinci, a nie biblioteka, to wciąż jest to zdecydowanie najbardziej rozpoznawalny budynek z filmu o przygodach doktora Jonesa. Chiesa di San Barnaba w obecnej, neoromańskiej formie pochodzi z 1776 i jest to trzeci kościół. Pierwszy powstał w IX wieku. Na placu przed kościołem dziś także są stoliki, przy których siedzą turyści, czyli prawie jak w filmie. Zaś idąc naprawdę niewiele dalej przechodzimy przez mostek na kanale, który także pojawił się w filmie. Tam przemierzali go Indy, Markus Brody i doktor Elsa Schneider.

W filmie w bibliotece Indiana Jones odnajduje tajne zejście do katakumb. W Wenecji takich nie ma. Specyfika wyspy sprawia, że fundamenty bardziej budowano na zasadzie palów, niż piwnic i podziemi do których można wejść. Ot magia kina.

„Indiana Jones i ostatnia krucjata”, Wenecja
„Indiana Jones i ostatnia krucjata”, Wenecja

Dalej jest już trudniej, nie tylko dlatego, że miasto się zmienia, ale także filmy o Jonesie nakładają się nam z innymi obrazami. Trudno się dziwić, Wenecja jest bardzo charakterystycznym miastem, które kochają zarówno turyści, jak i filmowcy.

Mostek z Indiany Jonesa
Mostek z Indiany Jonesa

Wenecja: Wielki Kanał

Przystań, na której wysadzono Kazima jest bardzo dobrze widoczna z Mostu Akademickiego. To budynek Palazzo Barbaro, który znajduje się przy Wielkim Kanale (wł. Canal Grande, ang. Grand Canal). Idąc za Indym warto też udać się w kierunku bazyliki Santa Maria della Salute. Choć sama świątynia (bardzo ciekawa z zewnątrz) nie pojawia się w filmie, to nadbrzeża z obu stron zostały uwiecznione na taśmie. Przystań przy bazylice to miejsce, gdzie możemy zobaczyć Elsę Schneider. Stąd też jest dobre miejsce do oglądania wielkiego kanału.

Wielki Kanał z Ostatniej Krucjaty
Wielki Kanał z Ostatniej Krucjaty

Sam kanał zbudowano w XV wieku. Mierzy 3,8 km i jest główną arterią wodną miasta. Przy nim znajduje się prawie 200 budynków z fasadami właśnie skierowanymi do wody. Bazylika zaś bywa nazywana Chiesa della Salute lub La Salute. Jest to świątynia wotywna, zbudowana po zakończeniu epidemii dżumy. Budowano ją w latach 1631 – 1681.

„Casino Royale”, czyli James Bond 007 (Daniel Craig) wpływający do Wenecji przez Wielki Kanał
„Casino Royale”, czyli James Bond 007 (Daniel Craig) wpływający do Wenecji przez Wielki Kanał

Plac św. Marka

Zdecydowanie najbardziej znany punkt w Wenecji to plac św. Marka (Piazza San Marco), czasem suchy, wypełniony turystami i gołębiami (których oficjalnie nie wolno karmić, ale wiele osób i tak to robi). Czasem to miejsce jest częściowo zalane, co także tworzy unikalny klimat tegoż miasta. Wody nie ma tu najczęściej zbyt wiele, zaś do przejścia suchą nogą ustawione są odpowiednie palety pełniące rolę chodników. Plac zaczęto budować w XI wieku, wraz z pierwszą bazyliką. Wówczas znajdował się tu też kanał. Obecny kształt to efekt zmian z XII wieku, choć oczywiście zabudowa wokół placu jest zdecydowanie późniejsza. Wliczając to dwa charakterystyczne budynki, zwane starą i nową Prokuracją, będące siedzibą rady miasta.

Widok na plac św. Marka
Widok na plac św. Marka

Na placu św. Marka znajduje się kawiarnia Caffè Florian. Założona w 1720, niektórzy twierdzą, że to najstarsza kawiarnia w całych Włoszech i jedna z najstarszych na świecie. Stylowa i popularna, także w filmie – „Utalentowany pan Ripley” (1999) Anthony’ego Minghelli. Główni bohaterowie spotkali się tu przy stoliku. Dziś to atrakcja turystyczna i trzeba odstać swoje by tu wejść. Zaś właściciele chwalą się słynnymi gośćmi, którymi byli lord Byron, Johann Goethe, Ernest Hemingway, Marcel Proust, Charles Dickens czy Giacomo Casanova. Do dziś jest bardzo popularna, stanowi dodatkową atrakcję miasta. Jeszcze przed jej otwarciem ustawiają się tu tłumy. Wnętrza, które częściowo można zobaczyć przez okno witryny, są oczywiście bardzo klasyczne.

Caffè Florian
Caffè Florian

Wenecja: Pałac Dożów

Przy placu znajduje się bazylika Św. Marka, jak również pałac Dożów (Palazzo Ducale). Te miejsce przyciągają naprawdę wielu turystów, najlepiej zwiedzać je z samego rana. Pałac jest otwarty od 9:00 rano w sezonie. Jeśli chcemy go zobaczyć, warto pojawić się nawet wcześniej. Bilet do pałacu uprawnia także do wejść do muzeum przy placu i bazyliki (jest oczywiście kilka opcji do wyboru). Sam pałac to efekt wielu przebudów i pożarów, w IX wieku był tu bizantyjski zamek, który z czasem coraz bardziej przybierał obecną formę, naznaczany nowymi stylami (renesans) czy rozwiązaniami architektonicznymi.

Most Westchnień
Most Westchnień

Pałac Dożów w Wenecji pojawia się w filmie „Mission: Impossible – Dead Reckoning Part One” (2023) Christophera McQuarriego. Na dziedzińcu odbywa się impreza, można też zobaczyć kanał od strony mostu Westchnień, gdzie znajduje się wodne wejście do pałacu. Z innych miejsc Wenecji wykorzystano także most Ponte dei Conzafelzi.

Plac św. Marka pojawia się  parę razy w Bondzie. Po raz pierwszy w „Pozdrowieniach z Rosji” (1963). Są tam zarówno ujęcia Canal Grande, jak i znajdujący się z tyłu Most Westchnień (Ponte dei Sospiri)- jeden z bardziej charakterystycznych punktów Wenecji. Most z 1614 łączy Pałac Dożów z Więzieniem. Jest zabudowany i można przez niego przejść zwiedzając pałac. Sam plac św. Marka jest ukazany z wody. Jak większość starych Bondów, tak i ten ma tylko kilka ujęć na lokacji, by uwiarygodnić akcję.

„Pozdrowienia z Rosji”, czyli James Bond (Sean Connery) i most Westchnień (Wenecja)
„Pozdrowienia z Rosji”, czyli James Bond (Sean Connery) i most Westchnień (Wenecja)

Hotel Danieli w Wenecji

Blisko Pałacu Dożów znajduje się też hotel Danieli. Prawdę mówiąc hoteli o tej nazwie w Wenecji jest więcej niż jeden, ale na nadbrzeżu ten właściwy dość mocno rzuca się w oczy. To hotel z tradycjami. Sam budynek częściowo powstał już w XIV wieku, należał wówczas do rodziny Dandolo. Z czasem był rozbudowywany i służył przede wszystkim jako miejsce różnej maści imprez. W XIX wieku jego właścicielem został Giuseppe Dal Niel, zwany czasem jako Danieli. Od 1822 roku był to jego dom, w którym oczywiście przyjmował gości, z czasem zmieniła się nazwa, zaś budynek z miejsca spotkań elity, stał się luksusowym hotelem. Dziś to bardzo luksusowy hotel, ale także filmowy. Najlepiej został oddany jako lokacja w filmie „Turysta” (2010) Floriana Henckela von Donnersmarcka, także dlatego, że wprost gra sam siebie. Ale tu także mieszkali twórcy filmu „Indiana Jones i ostatnia krucjata”, co więcej, tu nagrywano sceny w hotelu w Wenecji.

Hotel Danieli w Wenecji
Hotel Danieli w Wenecji

James Bond w Wenecji

Inaczej sprawa się ma z „Moonrakerem” (1979). Tam plac św. Marka pojawia się w kilku ujęciach. Po pierwsze Bond przelatuje po nim swoją poduszkową gondolą. Po drugie jest tu zlokalizowana firma „Venini Glas”. Należy jej szukać za Bazyliką, dokładniej na Piazzetta dei Leoncini. Stoją tam lwy, więc dość łatwo to miejsce znaleźć. Zabudowania Venini Glas natomiast ciągną się aż do wieży zegarowej. Słynny zegar został uszkodzony przez Bonda, ale jak widać, udało się naprawić zniszczenia. Swoją drogą zegar jak i cała zbudowana na przełomie XV i XVI wieku wieża zegarowa (tak zwana Torre dell Orologio) jest możliwa do zwiedzania. Warto jednak zarezerwować sobie wejściówkę wcześniej. Szkło weneckie to nie jest wymysł filmowców, do dziś jest ono tu produkowane, przede wszystkim na wyspie Murano. Jednak przede wszystkim są to różne szklane figurki i ozdobniki.

Tu gdzieś była Venini Glass. Po prawej Bazylika św. Marka
Tu gdzieś była Venini Glass. Po prawej Bazylika św. Marka

Plac jest także istotnym miejscem akcji „Casino Royale” (2006) z Danielem Craigiem. W tym wypadku Bond wygląda przez okno hotelowe i widzi plac z widokiem na bazylikę. Hotelu w tym miejscu nie udało nam się zlokalizować (zwłaszcza, że wnętrza kręcono w Pradze). Prawdopodobnie widok ten nagrano z okien muzeum archeologicznego lub Correr.

„Moonraker”, czyli James Bond (Roger Moore) i Wenecja
„Moonraker”, czyli James Bond (Roger Moore) i Wenecja

Bazylika św. Marka, Robert Langdon i Wenecja

Sama bazylika św. Marka (San Marco) została pominięta zarówno przez Bonda jak i Jonesa, ale zainteresował się nią Robert Langdon w „Inferno” Rona Howarda (na podstawie powieści Dana Browna). Właśnie w tym miejscu dzieje się najbardziej istotna część akcji w Wenecji. Można też zobaczyć fragmenty krypt bazyliki (ale nie takich jak pokazano w Indianie Jonesie). Budynek sakralny pierwotnie konsekrowano w 832 r., jednak na przestrzeni lat był wielokrotnie przebudowywany i odbudowywany (np. po pożarze). Zmiany były bardzo duże, ba wprowadzano je nawet w XVIII wieku. Sam kościół jest poniekąd podwójnie bizantyjski, po pożarze nową konstrukcję wzorowano na konstantynopolskim kościele św. Apostołów, później zaś podczas krucjat udało się złupić chrześcijańskie Bizancjum, co po części wzbogaciło tę świątynie.

Plac św. Marka
Plac św. Marka

Jeśli chodzi o kradzieże, to istotne też są relikwie św. Marka. Według legendy, gdy ewangelista przybył do Rzymu, zatrzymał się na lagunie, więc w 828 kupcy weneccy postanowili wykraść szczątki świętego z Aleksandrii, co zresztą się im udało. Zaś lew ze skrzydłami, symbolizujący ewangelistę, jest też godłem Wenecji. Bazylika słynie ze swoich mozaik, w pewien sposób wewnątrz przypomina trochę Hagię Sofię. Ta wenecka świątynia była też od połowy XVI wieku jednym z najważniejszych ośrodków muzycznych w Europie.

Zaś wracając do bazyliki, tuż przy niej stoi 98,6 metrowa dzwonnica (Campanile di San Marco), która jest jednym z symboli miasta. Wybija się ponad zabudowę, przez co niejednokrotnie widać w tle w filmach ukazujących Wenecję. Obecnie wstęp do bazyliki jest płatny, ale kosztuje tylko kilka Euro, więc jak na Wenecję jeszcze nie jest drogo.

Plac św. Marka i dzwonnica Campanile di San Marco (Wenecja)
Plac św. Marka i dzwonnica Campanile di San Marco

Mniej filmowe znane miejsca

Kontynuując „Moonrakera”. Jest tam jeszcze kilka dość ciekawych miejsc, które da się wychwycić. Przede wszystkim tył Teatro la Fenice. Tam mamy rozmowę M. z 007. Teatry to ważny element historii Wenecji, tu właśnie w XVII wieku mocno rozwijała się opera jako rozrywka dla mas. Obok Neapolu i Mediolanu była to jedna z europejskich stolic operowych. Teatr feniksa też był oczywiście operą. Pierwotnie wzniesiony był w 1792. Dwukrotnie się spalił (w 1836 i 1996). Po ostatniej renowacji otwarto go w 2003.

Tył teatru
Tył teatru

Inne bardzo intrygujące miejsce, to dok dla gondoli. Widzimy je w tle podczas pościgu kanałami. To Squero di San Trovaso. Nie przyciąga uwagi wielu turystów, ale z pewnością jest to dość charakterystyczna lokalizacja. To dość stare miejsce, kiedyś takich punktów było więcej, dziś jest już tylko kilka, ten uchodzi za najbardziej rozpoznawalny i rzucający się w oczy.

Naprawianie gondoli
Naprawianie gondoli

W „Moonrakerze” jest też scena, w której w Wenecji Bond spotkał doktor Goodhead. Na ulicy Fondamenta Misericordia znajduje się budynek, który zdaniem Bonda pochodzi z XIV wieku, choć oczywiście jest późniejszy.

Kolejne ujęcie z Bonda
Kolejne ujęcie z Bonda

Wenecja i „Casino Royale”

Wspominaliśmy o Canal Grande. To główna, wodna arteria Wenecji, chcąc nie chcąc musi pojawiać się w wielu filmach będąc kolejną, rozpoznawalną wizytówką miasta. Choćby w głośnej produkcji „Śmierć w Wenecji” Viscontiego (na podstawie noweli Tomasza Manna) dość ciekawie ukazuje to miejsce. Ujęcia znajdziemy we wszystkich wymienionych filmach, ale najlepiej chyba jest ukazany w „Casino Royale” (2006). Tam mamy wpływanie do kanału. Da się dostrzec  zarówno kościół San Giorgio Maggiore (a raczej jego wieże), jak i ryneczek handlowy. Wspomniana bazylika z początku XVII wieku to także miejsce pochówku kilku dożów. Warto zwrócić również uwagę na obrazy w niej wystawione

Gdy w Wenecji Bond śledzi Vesper, część scen nagrywano w Konserwatorium Muzycznym Benedetto Marcello (Conservatorio Benedetto Marcello). Próbowaliśmy zajrzeć na dziedziniec, ale byliśmy w okresie, gdy odbywały się tam zamknięte imprezy, więc nie chciano nas wpuścić. Samą Vesper chodzącą po Wenecji widać w dwóch miejscach, na moście Ponte del Malpaga i w okolicach Calle Barcaroli, uliczki ze sklepami i tam jest boczne przejście. Zaś jeśli ktoś chciałby lepiej przyjrzeć się weneckim lokacjom z samego Bonda, to polecamy blog Kulisy Bonda.

Targowisko ukazane w „Casino Royale”
Targowisko ukazane w „Casino Royale”

„Spider-Man: Daleko od domu” w Wenecji

Jeśli chodzi o podróżowanie i zwiedzanie Wenecji, nie można zapomnieć o jednej z najnowszych produkcji, czyli „Spider-Man: Daleko od domu”. Podróżowanie i zwiedzanie jest tam jednym z elementów filmu, zaś Wenecja odgrywa w nim pewną rolę. Zdjęcia na lokacji trwały 12 dni na przełomie września i października 2018. Filmowcy wykorzystali następujące miejsca: kanał Rio di Sant’Anna, Castello, Celestia, Cannaregio w Rio dei Gesuiti, Ponte de la Panada, Canal Grande Rialto, San Basilio, Santa Maria Formosa, most Rialto, czy Erbaria. Pojawił się też plac św. Marka. Warto jednak pamiętać, że oprócz zdjęć na lokacji, w studio odtworzono Wenecję, by łatwiej było kręcić sceny akcji.

Dzielnica żydowska, dawne getto

Na północ od dworca znajduje się dzielnica Cannaregio, a w niej jest getto żydowskie. U nas getto kojarzy się jednoznacznie negatywnie, więc tutaj można być trochę zaskoczonym, że jedna z restauracji nazywa się Ba Ghetto i serwuje dania koszerne. Natomiast tu istotna jest historia. Getto weneckie utworzono 29 marca 1516 i była to pierwsza taka dzielnica na świecie. Nazwa getto wzięła się od huty czy odlewni, która się tu znajdowała, choć niektórzy sugerują, że źródłosłowem mogło być zdrobnienie od włoskiego słowa miasteczko – borghetto. Władze Wenecji chciały wprowadzić pewne restrykcje dla Żydów i trzymać ich w jednym miejscu. Powstawały tu synagogi, ale też wysokie budynki, nawet po 7 pięter. Żydów było coraz więcej, a trudno było rozbudowywać miasto, w tym getto.

Dawne Getto Żydowskie w Wenecji
Dawne Getto Żydowskie w Wenecji

Getto zostało otwarte w czasach Napoleona, a potem w czach Królestwa Włoch zniesiono wszystkie ograniczenia dla Żydów. Getto to nie ma dużej negatywnej historii związanej z II wojną światową (w przeciwieństwie do tego w Warszawie), więc dziś pełni raczej rolę historycznej dzielnicy żydowskiej. Z synagogami, które można czasem zwiedzać, własnymi mostami, architekturą czy nawet placem Campo de Ghetto Novo. Do tego wspomniane restauracje, sklepiki, tablice pamiątkowe. Żydzi, acz mniej licznie, mieszkają tu do dziś. I tu jeszcze jedna ciekawostka, getto dzieli się na Nowe i Stare, ale nazwa dotyczyła odlewni, którą przeniesiono w nową lokalizację. Więc Nowe jest de facto starsze i bardziej historyczne.

Supermarket Despar, czyli Teatro Italia

W dzielnicy Cannaregio znajduje się jeszcze inna ciekawostka, teatr – Teatro Italia. Budynek zaprojektował Giovanni Sardi, inspirując się mocno architekturą wenecką (w tym pałacem Dożów, są też lwy). Zbudowano go w 1915 roku. Wnętrza wykonano w stylu art nouveau, za freski odpowiadał Alessandro Pomi. Tyle że działalność teatralna nie trwała tu długo. Budynek wpierw przerobiono na kino, potem były to biura uniwersyteckie. Na wiele lat go zamknięto, a po długiej renowacji otworzono tu sklep spożywczy sieci Despar. Prawdopodobnie jeden z najbardziej niezwykłych sklepów. Można tu wejść za darmo i podziwiać wnętrza, to wciąż jest dawny teatr, ale funkcję ma inną. Ceny nie są wywindowane.

Despar - Teatro Italia, czyli dawny teatr a dziś supermarket
Despar – Teatro Italia, czyli dawny teatr a dziś supermarket

Wenecja: Wyspy i mosty

Dziś Wenecja znajduje się na ponad 118 wyspach, które często łączą ze sobą małe mosty (lub większe). Mostów w Wenecji jest ponad 400. Ale nie wszystkie wyspy są połączone ze stałym lądem. O ile te w centrum można spokojnie obejść szukając gdzieś mostu, o tyle jest kilka, do których można dotrzeć jedynie tramwajem wodnym. I tu mamy pewną ciekawostkę, bowiem większość ludzi przybywa do Wenecji na krótko, jeden dzień, więc koncentrują swoje zwiedzanie na centrum. Jednak miasto powoli otwiera też inne dzielnice, licząc, że po pierwsze rozładują trochę ruch turystyczny (niestety małe szanse), po drugie stworzą nowe trendy i nowe atrakcje.

Wyspa Burano w Wenecji

Jedną z nich jest wyspa Burano (tak naprawdę to cztery wyspy). Można dotrzeć tam tramwajem wodnym (vaporetto) nr 12. Burano to doskonałe miejsce na spokojny spacer. To zupełnie inna Wenecja. Jest mniej kanałów, całość jest bardziej zbita, domy są też sporo niższe. Zaś w miejsce ciekawej architektury są raczej kolorowe domy. Patronem wyspy jest święty Marcin. Znajduje się tu też kościół pod jego wezwaniem, ale niespecjalne wyróżnia się na tle reszty Wenecji. No może z wyjątkiem krzywej wieży, ale tych tak naprawdę nawet w Wenecji jest kilka, a we Włoszech jeszcze więcej (acz ta w Pizie jest najsłynniejsza). Centrum Burano to Piazza Galuppi i tu jest sporo restauracji i sklepików.

Kanał na wyspie Burano
Kanał na wyspie Burano

Same kolorowe domki mają swoją historię i uzasadnienie. Głównie mieszkali tu rybacy, a w tej okolicy często pojawia się mgła. Więc jaskrawe domy bardzo się wyróżniały. Tradycja została. Z innych tradycji podtrzymywane są także wycinanki (koronki), których tu można sporo zobaczyć jako dekoracje.

Kolorowe domki na wyspie Burano
Kolorowe domki na wyspie Burano

Inną atrakcją jest dom Bepi’ego, który uchodzi za najbardziej kolorowy na wyspie. Plusem Burano są nie tylko kolorowe domki, ale też to, że można spokojnie pospacerować po podwórkach zwykłych domów. Bez dużego zgiełku, sklepików. Doświadczyć innej, spokojniej Wenecji. Inna wyspa, przy której się można zatrzymać, to Murano, słynąca z produkcji szkła.

Dom Bepiego (Burano, Wenecja)
Dom Bepiego (Burano, Wenecja)

Arsenał w Wenecji

Jeszcze jedną z mniej odwiedzanych atrakcji Wenecji jest Wenecki Arsenał. To dawne stocznie, w których powstawała słynna wenecka flota, kupiecka i wojenna. Stocznie działały tu od początku XII wieku. Dziś całość ogląda się przede wszystkim z zewnątrz. To teren nadal zajmowany przez wojsko. Idąc jednak w jego kierunku można znaleźć mniej oblegane przez turystów restauracja, które siłą rzeczy są tańsze.

Arsenał w Wenecji
Arsenał w Wenecji

Wenecja: Mniej znane atrakcje

Drugi plac Wenecji to plac św. Stefana (Campo Santo Stefano). Znajdują się tu dwa kościoły, w tym kościół św. Stefana. Jest też sporo knajpek. Plac ten służy też jako miejsce imprez masowych, tym samym odciąża plac św. Marka.

Plac świętego Stefana
Plac świętego Stefana

Wśród weneckich ciekawostek można też znaleźć dom, w którym mieszkał przez pewien czas Wolfgang Amadeusz Mozart. Albo pałac ze spiralnymi schodami (Scala Contarini del Bovolo). Ten można zwiedzać, ale samą klatkę schodową da się zobaczyć z zewnątrz. Budynek pochodzi z XV wieku. Pojawił się w filmie „Otello” (1951) Orsona Wellesa.

Pozostając przy temacie świątyń, warto zwrócić uwagę jeszcze na bazylikę Santa Maria Gloriosa dei Frari (Basilica di Santa Maria Gloriosa dei Frari). To jeden z największych i najbardziej okazałych kościołów w mieście, zbudowany w gotyckim stylu. Zaczęto go wznosić w XIII wieku, ale w kolejnych epokach konstrukcja się zmieniała i była przebudowywana. Zdobią go dzieła Tycjana, jest tu także grób tego malarza. Zwiedzanie jest płatne.

Bazylika Santa Maria Gloriosa dei Frari
Bazylika Santa Maria Gloriosa dei Frari

Wenecja i „Mission: Impossible”

Wspomniane już „Mission: Impossible – Dead Reckoning Part One” Christophera McQuarriego, kręcono nie tylko w Pałacu Dożów. Są tam ujęcia z Wielkiego Kanału, w tle widać bazylikę Santa Maria della Salute i most Ponte dell’Accademia. Wykorzystano też dziedziniec Konserwatorium Muzycznego Benedetto Marcello. Bohaterowie musieli zatrzymać się w hotelu The Gritti Palace. Na jego dachu nagrywano scenę, w której Ilsa przytula się do Ethana. Zaś pojedynek z Gabrielem nagrywano na moście Ponte dei Conzafelzi.

Okolice Calle Barcaroli wykorzystano w Casino Royale”, Wenecja
Okolice i podwórka przy Calle Barcaroli wykorzystano w Casino Royale”

Zwiedzanie i inne atrakcje

Na koniec trochę o samym zwiedzaniu Wenecji. To jest bez wątpienia jedno z tych miast, które  trzeba samemu zobaczyć i ocenić. Jedni je kochają, innym się nie podoba. Prawda jest taka, że w ciągu ostatnich dwudziestu lat (mniej więcej tyle minęło odkąd pierwszy raz przyjechaliśmy do tego miasta) wiele się zmieniło. Całe centrum jest zdecydowanie bardziej turystyczne, o czym zresztą nie raz słychać w mediach. Mieszkańcy wyprowadzają się, mając dość turystów, a ci przybywają tu licznie na parę godzin. Efekt jest taki, że kilka najbardziej obleganych punktów jest bardzo tłumnych.

To przede wszystkim okolice placu św. Marka i mostu Rialto. W obu przypadkach da się jeszcze spokojnie przejść wcześnie rano, a potem dopiero gdy tłumy „godzinowców” już opuszczą miasto. Jednak Wenecja jest dużo większa, choć może już nie tak rozpoznawalna, co sprawia, że jest to idealne miejsce spacerowe. Odchodząc dalej, często tłumów nie ma, a kanały, mosty i zabudowa są, może mniej ikoniczne, ale nadal bardzo nastrojowe. Tak można spędzić praktycznie cały dzień nie przedzierając się przez tłumy. Most Rialto powstał pod koniec XVI wieku i był to pierwszy stały most nad wielkim kanałem, w dodatku jedyny do połowy XIX wieku. Środek mostu w oryginale był przeznaczony pod sklepy złotników.

Most Rialto, Wenecja
Most Rialto

Ceny w Wenecji

Wenecja jest dość drogim miastem, chyba jednym z najdroższych we Włoszech. Tę różnicę cenową naprawdę widać. Dla porównania, jeśli pizza margharita kosztuje w Neapolu w pizzerii około 3 EUR, w innych miastach Włoch 5-7 EUR, tu ceny najczęściej zaczynają się od 10 EUR (to porównanie cen z 2016, obecnie wszędzie są już wyższe, ale korelacja pozostała). Nie ma tu także darmowych mapek. Na lotnisku można kupić ją za około trzy Euro. Wąskie uliczki, kanały i specyficzna zabudowa sprawia, że GPSy trochę się gubią, mapy faktycznie się przydają. Szczęśliwie część hoteli daje je jako gratisy. Oczywiście hotele warto rezerwować ze sporym wyprzedzeniem, bo potem rosną ceny ze względu na duże obłożenie. Zresztą z powodu ilości turystów miasto próbuje ograniczać dostęp do niego. Jednocześnie nie wszystkie działania podobają się UNESCO.  Organizacja grozi, że może wykreślić Wenecję z listy, na którą została wpisana w 1987.

Wysokie ceny w Wenecji wynikają wprost z innego problemu, popularności tego miejsca. I to chyba najbardziej odbija się negatywnie na odbiorze tego miasta. Przybywa tu sporo wycieczek, czy to autobusowych, czy dużych statków rejsowych, dając ludziom kilka godzin na zwiedzanie. Staje się to elementem krajobrazu, zaś w czasie dnia plac św. Marka czy most Rialto są wręcz zapchane. Do tego dochodzi jeszcze czasem brud i śmierdząca woda z kanałów, więc ludzie czuja się rozczarowani. Dobrym rozwiązaniem jest więc poświęcenie Wenecji więcej czasu, my spędziliśmy tu dwie noce. Rano i wieczorem zwiedzaliśmy najbardziej oblegane miejsca, zaś w środku dnia obrzeża. Dzięki temu odbiór był bardzo pozytywny.

Opłata za wstęp do Wenecji

W 2024 roku, po długich rozważaniach Wenecja wprowadziła opłatę dla turystów za samo zwiedzanie miasta, w celu przede wszystkim ograniczenia liczby jednodniowych turystów. Dyskusje na temat wprowadzenia były dość długie i nie raz zmieniano podejście. Pilotaż też trwał długo. Dodatkowo narosło wobec tego trochę mitów. Obecnie opłatę należy wnieść wcześniej, rejestrując się w systemie. Są tam możliwe też odstępstwa, których jest sporo, jednym z nich jest nocowanie na głównej wyspie. Co więcej, obecnie opłata nie jest konieczna w każdy dzień, czyli będzie kilka dni, w które da się Wenecję zwiedzić za darmo (przynajmniej na razie płatne są głównie weekendy). Dokładne informacje (które się zmieniają) znajdują się na stronie miasta, gdzie dokonuje się opłat, lub prosi o odstępstwo (wówczas mamy darmową rejestrację). Zwiedzanie wysp typu Burano czy Murano obecnie nie podlega opłatą, czyli nawet w dni płatne można je zwiedzać za darmo. Dodatkowo wygląda na to, że wejście do miasta w bardzo wczesnych godzinach także nie będzie płatne. Na razie jest jednak więcej pytań niż odpowiedzi, a sama Wenecja zapowiada, że system będzie jeszcze rozwijany i modyfikowany. Docelowo kwoty również będą zróżnicowane.

Gondola i kanały (Wenecja)
Gondola i kanały, czyli wycieczka po Wenecji

Gondole i tramwaje wodne

Na koniec jeszcze uwaga o tramwajach wodnych (zwane tutaj vaporetto) i gondolach. W tym pierwszym przypadku, jeśli się zdecydujemy, to chyba najlepiej przepłynąć sobie przez cały Grand Canal. Np. zacząć przy dworcu, a wysiąść przystanek lub dwa za placem św. Marka, lub na odwrót. Można też kupić np. bilet 24 godzinny (działa od momentu skasowania) i w ten sposób podróżować po mieście, także między wyspami. Natomiast w przypadku gondoli, cena jest ustalona z góry. W czasie naszej wizyty, było to 80 Euro w dzień lub 100 wieczorem, od gondoli. Bez większych problemów da się znaleźć kilka innych osób, które przepłyną się z nami i podzielą koszty, gondolierzy na to nie narzekają. Gondola to bodaj ten najbardziej klasyczny i nastrojowy sposób zwiedzania tego miasta. Warto się zdecydować, w końcu w Wenecji nie bywa się zbyt często.

Na stacjach Santa Maria del Giglio, San Tomá, Dogana i Santa Sofia działa też tak zwana gondola traghetto. To specjalne gondole, którymi można przeprawić się na drugi brzeg. Płynięcie trwa kilka minut, ale cena to tylko kilka Euro.

Transport wodny jest też jednym ze sposobów na dotarcie do Wenecji. Czasem można załapać się na rejs i zwiedzić także Dubrownik, lub na prom z Puli. Z portu lotniczego Wenecja-Marco Polo do centrum kursuje tramwaj wodny.

Wenecja pod wodą?

Warto pamiętać, że część miasta, w tym w szczególności plac św. Marka i okolice Bazyliki są okresowo zalewane wodą. Czasem spacer po tej części wiąże się z albo chodzeniem po wodzie, albo przepychaniem się po jakiś improwizowanych podestach. Niektórzy naukowcy szacują, że Wenecji do 2100 grozi całkowite zalanie w związku z globalnym ociepleniem. Czy i kiedy dokładnie Wenecja znajdzie się pod wodą, tego nie wiadomo. Zwłaszcza, że są pomysły, by jakość ją podnieść, acz na razie to bardziej teoretyczne rozważania.

Jak dotrzeć do Wenecji

Do Wenecji można dotrzeć samolotem. Miasto obsługują dwa lotniska. Pierwsze to Marco Polo, które znajduje się na północ od samej Wenecji. Stąd działa bezpośrednie połączenie tramwajem wodnym z wyspami, ale też kursują autobusy Venezia Express do placu Rzymskiego. Druga opcja to lotnisko low-costowe w Treviso. Stamtąd kursują busy do Wenecji (i jadą jakieś 40 minut). Ostatni przystanek to także Piazzale Roma (ale lepiej się upewnić, czy tam dojeżdża. Piazzale Roma to właściwie ostatnie miejsce, gdzie można dojechać samochodem, więc tutaj znajdują się też parkingi, na których  zostawia się samochód (jeśli tak się przyjechało do miasta). Z Treviso da się też bezpośrednio dotrzeć pociągiem (podobnie jak z innych części Włoch, wówczas można nawet posiłkować się lotniskiem w nie tak bardzo odległej Bolonii). Warto dodać, że niektórzy rozważają zarówno Treviso jak i Padwę jako miejsce ewentualnego noclegu, skąd jedzie się na jeden dzień do Wenecji.

Wenecja
Wenecja

Zaś na sam koniec filmowo warto wspomnieć o międzynarodowym festiwalu filmowym (ten głównie odbywa się na wyspie Lido). Odbywa się on tutaj od 1932, przez co uchodzi za najstarszą imprezę filmową. Druga bardzo znana impreza to karnawał w Wenecji. Jego tradycja sięga XIII wieku, acz został zakazany w czasach austriackich. Karnawał odrodził się w 1979. Obie te rzeczy przyciągają wielu turystów.

Jeśli spodobał Ci się wpis, polub nas na Facebooku.

Szlak włoski
Wenecja
Szlak filmowy
Wenecja, czyli Indy spotyka Bonda i Langdona
Share Button

Komentarze

Rekomendowane artykuły