Bursa to jedno z najważniejszych miast w Turcji, tak historycznie, jak i gospodarczo. Jednak często jest pomijane przez turystów. Bliskość Istambułu raczej nie pomaga. Zazwyczaj wyprawa tutaj to przede wszystkim krótka wizyta na bazarze słynącym z jedwabiu. Natomiast jest to wyjątkowe miasto, bowiem można tu zobaczyć osmańską historię. Stare centrum i historyczne meczety znajdują się na liście UNESCO od 2014 roku, zaś Bursa ma zdecydowanie więcej do zaoferowania.
Spis treści
Historia Bursy
Choć najstarsze odkrycia archeologiczne dowodzą, że istniała tu osada już jakieś 5000 – 3500 lat temu, to jednak Bursa została założona przez króla Bitynii, Prusjasza I gdzieś pod koniec III wieku. Nosiła wówczas nazwę Prusa. Choć to założenie jest kwestionowane, ze względu na bliskość greckiej kolonii – Kios. Niektóre źródła sugerują, że Filip V Macedoński podarował Kios Bitynii i miasto stało się Prusą, inne sugerują, że to tylko pobliskie miasta. Prusa rozwijała się dynamicznie, przez pewien czas była nawet stolicą Bitynii. Dobrze radziła sobie także w czasach rzymskich i bizantyjskich. Właśnie podczas tych ostatnich, stała się centrum handlu jedwabiem. Warto dodać, że był to okres pokoju, ostatni władca Bitynii, Nikomedes IV zapisał w testamencie swoje królestwo Republice Rzymskiej, więc miasto w sposób naturalny, bez rozlewu krwi stało się rzymską prowincją.
Z kolei lata 1075 – 1326, to dość burzliwy okres w historii miasta. Wpierw przejęli je Seldżukowie, później odzyskali Krzyżowcy, następnie wróciło do Bizancjum. Ostatecznie było oblegane przez 10 lat przez Osmanów, zanim udało im się zdobyć miasto. Szybko stało się pierwszą stolicą Imperium Osmańskiego i klejnotem w koronie. Nazwa Bursa to sturczenie Prusy. Szybki rozwój skończył się jeszcze szybszym upadkiem, najazd Timura i Mongołów spustoszył miasto. W 1402 roku niewiele z niego zostało i zaczęło popadać w ruinę. Mimo to, do momentu podbicia Konstantynopola w 1453 roku przez Mehmeda II, Bursa stanowiła wciąż ważne centrum handlowe i administracyjne. Później straciła na znaczeniu, ale nadal utrzymywała swoją niszę. Dalej rozwijał się tu handel jedwabiem (produkowano go, ale też sprowadzano z Iranu, czy Chin).
Wiek XIX to duży rozwój handlu, także związany z obrotną ormiańską mniejszością. Skończyło się to podczas rzezi Ormian. Na nowo miasto zaczęło rozwijać się wraz z Republiką Turecką, tym razem postawiono na przemysł. Szybko stało się czwartym najważniejszym miastem w kraju.
Bursa: Wielki Bazar
Punktem centralnym Bursy jest kryty wielki bazar. To miejsce spore, ale też różnorodne. Są tu dość nowoczesne budynki (przynajmniej wewnątrz), które można by spokojnie nazwać galeriami handlowymi, gdyby nie otoczenie, ale również historyczne targowiska. Podobnie jak w innych dużych bazarach na Bliskim Wschodzie, tak i ten jest podzielony na sekcje. Kilka z nich, jak jedwabny bazar (Koza Han) mają bardzo długą historię. To stare zabudowania, gdzie od wieków handluje się jedwabiem. Akurat Koza Han jest prawdopodobnie jednym z najbardziej rozpoznawalnych miejsc Bursy. Historycznie to dawny karawanseraj (stąd nazwa Han), zachował więc dawny kształt i zabudowę. Dziś jednak jest przede wszystkim bardzo turystycznym miejscem. To dwupiętrowy budynek z placem pośrodku, w którego centrum stoi niewielki meczet. W sumie jest tu 95 pomieszczeń.
Bursa: Wielki Meczet
Do bazaru przylega Wielki Meczet w Bursie (Ulu Cami). To jeden z najznamienitszych przykładów wczesnej architektury otomańskiej, zwłaszcza, że zbudowano go zanim zdobyto Stambuł i Hagia Sofia jeszcze nie wpłynęła na tureckie meczety. Sporo wpływu miała na niego tradycja seldżucka. Meczet kazał wznieść sułtan Bajazyd I, zaprojektował go Ali Neccar w latach 1396 – 1399. Według tradycji bardzo szybko został zniszczony, Timur w 1402 roku po bitwie o Ankarę splądrował też Bursę, paląc meczet. W 1412 roku miasto oblegał Mehmed I, władca Karaman (konkurowali oni z Otomanami). Nie do końca wiadomo, czy meczet płonął naprawdę dwukrotnie, czy tylko tak się przyjęło uważać. W każdym razie odbudowano go dopiero w 1493 roku. W 1855 w wyniku trzęsienia ziemi zawalił się dach. Obecny budynek więc pochodzi z odbudowy z 1889 roku.
Meczet jest bardzo duży, liczy ponad 3000 metrów kwadratowych, może pomieścić jakieś 5 tysięcy osób. Główny budynek ma kształt litery „T”. Architektura jest bardzo ciekawa, wyróżniają się przede wszystkim kopuły na dachu. W sumie jest ich dwadzieścia, po pięć w czterech rzędach. Są wspierane 12 kolumnami. Te kopuły znów mają tradycyjne znaczenie, bo podobno po wygranej bitwie pod Nikopolis w 1396 roku, Bajazyd obiecał wznieść 20 meczetów. Jednak jak przyszło co do czego, to zbudował jeden, ale wart dwudziestu. Meczet ma dziś dwa minarety. Ściany pomalowano malowidłami stylizowanymi na otomański barok. Dekoracja ta pochodzi głównie z XIX wieku. Można zwiedzać go za darmo, pomijając oczywiście czas modlitw. Okolica meczetu to dobry punkt orientacyjny. Fontanna do rytualnej ablucji znajduje się w środku meczetu, co jest dość nietypowym rozwiązaniem.
Most Irgandı
Dość charakterystycznym miejscem w Bursie jest most Irgandi (Irgandı Köprüsü) na rzece Gökdere. Dziś to jeden z symboli miasta. Pochodzi z 1442 roku, gdy zamówił go bogaty kupiec Müslihiddin. Most to mniej więcej ten sam typ, co most złotników w Florencji czy Rialto w Wenecji, czyli przechodzi się przez część ze sklepami. Taki mały most-bazar. Niestety oryginał uległ uszkodzeniu w 1855 roku w czasie trzęsienia ziemi, a następnie w 1922 roku został zbombardowany przez Greków w czasie walk o niepodległość. W 1949 odbudowano go, a w roku 2004 po kolejnych modyfikacjach został otwarty publicznie.
Zielony meczet
Bardzo ciekawym, acz mniejszym niż Wielki Meczet i oddalonym od centrum jest Zielony Meczet (Yeşil Camii). Zwany jest też meczetem Mehmeda I. To spory kompleks na wschodzie miasta. Meczet zamówił sułtan Mehmed I w 1412 roku. Skończono go między 1419 a 1424 rokiem. Jest kolejnym przykładem wczesnej architektury otomańskiej. W ramach kompleksu znajduje się też mauzoleum zwane Zielonym Grobowcem, gdzie spoczywa Mehmed I. Za projekt odpowiadał wezyr Hacı İvaz Pasha. Warto zwrócić uwagę na zdobienia, przede wszystkim dekoracyjne płytki. Kompleks jest dość popularny tak wśród turystów, jak i młodzieży (choć raczej jako miejsce spotkań, niekoniecznie religijne). Wokół znajdziemy sklepiki i kafejki.
Meczet Emira Sultana (Emir Sultan Cami) wyróżnia się już samą architekturą, bardziej przypominającą klasyczne tureckie meczety. Powstał początkowo w XV wieku, jednak po trzęsieniu ziemi z 1855 roku, zdecydowano go odbudować w bardziej barokowym stylu. Nowy projekt ukończono w 1868 roku. Emir Sultan, któremu meczet jest dedykowany, był pochodzącym z Buchary derwiszem i uczonym, , który doradzał sułtanom. Dziś jest to także jego mauzoleum. Do środka nie udało się nam wejść ze względu na remont.
Bursa: Meczet Muradiye
Meczet Muradiye (Muradiye Külliyesi) powstał w 1426 roku. Zamówił go sułtan Murad II. Znów poza meczetem, cały kompleks to medresa, grobowce i inne budynki. To kolejny z przykładów wczesnej architektury otomańskiej. Te meczety mają kształt litery „T”. Oczywiście był on przebudowywany, choćby z powodu trzęsienia ziemi czy pożaru. Tym razem jednak trzymano się oryginalnych planów architektonicznych, bardziej stawiając na „nowocześniejsze” zdobienia. Obecna przebudowa pochodzi z 1904 roku. Dość dobrze widać, że jeden z minaretów jest odbudowany na nowo.
Muzeum Domu Otomańskiego
Choć duża część Bursy to otomańska zabudowa, a przynajmniej stylizacja, to jednak jest jedno wyjątkowe miejsce. To Muzeum domu otomańskiego (Yüzyıl Osmanlı Evi Müzesi). Zlokalizowano je w dawnym, oryginalnym domu z tamtego okresu, któremu udało się ostać w dość dobrym stanie. Oczywiście od tego czasu został on dość dobrze odrestaurowany, ale poza klasyczną architekturą istotne są tu zdobienia. Te są obecnie dość unikalne. Druga rzecz do wnętrza, które odtworzono na tyle wiernie, na ile się dało. Co ciekawe, wstęp do tego muzeum był darmowy podczas naszej wizyty, ale z drobnym kruczkiem. Muzeum zarabiało bardziej na imprezach zamkniętych i niestety na taką trafiliśmy, więc środka nie dało się zobaczyć.
Panorama podboju Bursy
Panorama w Bursie (Panorama 1326 Bursa Fetih Müzesi) to przede wszystkim muzeum jednego obrazu. Panoramy często malowano, by upamiętniać bitwy, jak w przypadku Panoramy Racławickiej we Wrocławiu, czy tej, którą opisywaliśmy w Waterloo. Świetność tej formy sztuki w Europie to przede wszystkim XIX wiek. W Turcji dopiero niedawno odkryto tę formę, więc wpierw powstała panorama w Stambule, a później w Bursie. To muzeum otworzono dopiero w 2019 roku, jest całkiem spore i nowoczesne. Oczywiście upamiętnia zdobycie Bursy w 1326 roku. Ostatecznie zdobył je Ohran I, po tym jak przez lata oblegał miasto jego ojciec Osman I. Sam obraz robi wrażenie wielkością i tyle, malarsko jest raczej rzemieślniczy. Ale w przypadku panoramy to dokładnie to, czego należy oczekiwać. Choć jest centralnym punktem w kompleksie muzealnym, szczęśliwie jest całkiem sporo eksponatów, również rekwizytów z filmów historycznych oraz obrazów ukazujących historie rodzącego się państwa osmańskiego. Pod względem informacyjnym to zdecydowanie miejsce warte zobaczenia.
Bursa: Zwiedzanie centrum miasta
Spacerując po mieście mija się wiele zwykłych budynków, oczywiście wybudowanych zgodnie z wymogami klasycznej tureckiej architektury. Klimatycznie przypomina to choćby bułgarskie miasta, jak Nesebyr, Płowdiw czy Sozopol, oczywiście dlatego, że były rozbudowywane w czasach tureckich. W każdym razie odkrywanie Bursy jest dość ciekawym doświadczeniem. Zostając tu dłużej warto zwrócić uwagę na gorące źródła, których jest sporo w okolicy. No i jest tu też sporo fontann. Oczywiście jak w innych miastach jest tu także muzeum Atatürka.
Dawne obwarowania Bursy
Zamek w Bursie i dawne mury miejskie nie robią wrażenia i nie są wykorzystane jako atrakcje turystyczne. Za to są normalnie użytkowane, głównie w celach rekreacyjnych. Fragmenty murów czy bram przerobiono na restaurację, zaś główny zamek to przede wszystkim punkt widokowy. Miasto jest położone na wzgórzach, więc z kilku z nich można podziwiać widoki. Dobry przykład to wzniesienie z zegarem Tophane.
Bursa: Tereny zielone
Mając więcej czasu można zobaczyć także zielone tereny, czyli miejskie parki lub jeszcze lepiej górę Uludağ (i Park Narodowy). Wznosi się ona na 2543 metrów nad poziom morza i znajduje się stosunkowo blisko Bursy. Z miasta działa wyciąg, stamtąd podobno jest bardzo dobry widok na miasto, ale można też właśnie dalej podejść sobie na szczyt. Grecy nazywali tę górę Olimpem (lub Olimpem Bityńskim). Naturalna okolica oraz miejskie parki sprawiają, że Bursę nazywa się Zielonym Miastem lub Zieloną Bursą. Natomiast w zimie jest to centrum sportów zimowych (podobnie jak Erzurum).
Na zwiedzenie bazaru i wielkiego meczetu wystarczy zaledwie kilka godzin. By lepiej poznać samo miasto potrzebujemy co najmniej dnia. Jak doda się do tego wyprawę w góry i muzea (np. Muzeum Sztuki Tureckiej i Islamskiej), na Bursę możemy potrzebować nawet czterech dni. Z Istambułu jest sporo wycieczek do Bursy, ale poza normalnymi środkami transportu (samochód, autokar) można też pomyśleć o promie. Ten dociera do miejscowości Mudanya, stamtąd pozostałe 30 kilometrów jedzie się autobusem i przesiada w metro. Z ciekawostek kulinarnych, to właśnie z Bursy pochodzi Iskender kebap.
Jeśli podobał Ci się wpis, śledź nas na Facebooku.
Szlak turecki | ||
Bursa |