Sycylia jest pełna włoskich miast z charakterystycznym bałaganem, są tu też cuda przyrodnicze i archeologiczne. Ale jedno miejsce wyróżnia się szczególnie, to Erice. Dziś niewielkie miasteczko, w którym dobrze zachowała się średniowieczna architektura i zabudowa. Jest unikalne w skali wyspy, piękne, turystyczne, ale też z filmową historią.
Spis treści
Średniowieczne miasteczko we mgle
Jeśli chodzi o miasteczka ze średniowieczną zabudową, zauroczyła nas kiedyś Siena, później Viterbo, a poza Włochami odwiedziliśmy choćby San Marino, Hum, czy Berat. Erice można śmiało postawić obok nich. Duża część miasta jest zbudowana z kamienia, przez to centrum ma niesamowity klimat. W naszym wypadku pogoda nie dopisała, ze względu na mgły. Choć można spotkać się z opiniami, że właśnie wtedy jest ono najbardziej klimatyczne. By to stwierdzić, należałoby Erice odwiedzić dwukrotnie. Natomiast warto wziąć pod uwagę tutejszy mikroklimat, jest tu chłodniej, bardziej wilgotno niż w pobliskim Trapani, a jednocześnie sporo więcej chmur. O pogodzie warto pamiętać, by wziąć ze sobą coś cieplejszego do ubrania. Oczywiście według legendy za pogodę odpowiadają bogowie, podobno Afrodyta w mgle chowała tu swoich kochanków przed zazdrosnymi kobietami.
I choć utrudniało to zwiedzanie zabytków, to trzeba przyznać, że faktycznie dodało to klimatu. Samo chodzenie między domami jest bardzo przyjemne, ale uliczki są dość wąskie, więc w sezonie może wyglądać to sporo gorzej ze względu na tłumy. Miasto jest zbudowane na planie trójkąta równoramiennego, pełne sklepów, barów czy niewielkich restauracji. Szczęśliwie zadbano tu o to, by witryny i reklamy nie wpływały zbytnio na wygląd. Uliczki są brukowane kamienną kostką, budynki dość jednolite, wyróżniają się głównie kościoły. Kolory stonowane, całość bardzo jednorodna, zwarta. Dzięki temu Erice jest bardzo urzekające. Zadbano także o to, by wszystkie dekoracje jak rzeźby, czy malowidła były stworzone przez lokalnych artystów. Erice dba o swoją unikalność.
Historia Erice
Choć obecnie Erice to przede wszystkim średniowieczny klimat, historia miasteczka jest o wiele dłuższa i sięga starożytności. Ulokowane jest na wzniesieniu (jakieś 751 m n.p.m.), które w antycznych czasach nosiło nazwę Eryks (miasto i góra), a jego początki sięgają V wieku przed naszą erą. Założyli je najprawdopodobniej Elymowie lub Fenicjanie, natomiast silne wpływy greckie widać choćby w nazwie. Była to doskonała baza obronna, ale również naturalna latarnia morska. Jego strategiczne położenie było źródłem kłopotów. Walczyli o nie Kartagińczycy z Grekami, a później z Rzymianami. Około roku 241 przed naszą erą zostało zniszczone, a mieszkańcy przenieśli się do Trapani.
W czasach rzymskich odrodziło się, ale nie odzyskało już dawnego znaczenia. Znajdowało się tu sanktuarium Wenus Eryceńskiej i to wokół niego rozwijało się nowe miasto. W 831 roku miasto podbili Arabowie (dokładniej Aghlabidzi) i przemianowali na Cebel Hamid, co znaczy tyle co góra Hamid. Ich z kolei wypędzili Normanowie, którzy odbili Sycylię. W 1167 roku miasto zmieniło nazwę na Monte San Giuliano.
Współczesną nazwę Erice zarówno miastu, jak i wzniesieniu, nadano w 1934 roku. W czasie II wojny światowej było to centrum operacyjne Luftwaffe, wspierające lotnisko w Trapani. W roku 1943 odbili je Alianci. Obecnie jest to miasto w dużej mierze turystyczne, stanowiące ciekawą atrakcję Sycylii. Bliskość Trapani jedynie mu pomaga. Ale pomijając zabudowę, to w momencie gdy nie ma mgły, jest to bardzo dobre miejsce do podziwiania wybrzeża Sycylii i okolicznych wysp. Z drugiej strony można podobno dostrzec Etnę, a z trzeciej podobno nawet linię brzegową Tunezji. Nam mgła uniemożliwiła zobaczenie czegokolwiek.
Zamki w Erice
Rzymianie oczywiście przerobili historię na swoją modłę. W mitologii greckiej Eryks był synem Afrodyty i Posejdona (lub Bute), w rzymskiej matką została Wenus, stąd także jej kult. Założycielem miasta zaś miał być Eneasz. Dziś pozostałości świątyni Wenus nie ma, ale w jej miejscu stoi Zamek Wenus (Castello di Venere). Sama świątynia słynęła między innymi z tak zwanej „świętej prostytucji”. Było to sanktuarium, do którego przybywano z dalszych regionów. W czasach chrześcijańskich rozpowszechniła się legenda, że runęła w wyniku trzęsienia ziemi, które jakoby miało miejsce w dzień narodzin Jezusa. Prawda jest taka, że to ludzie ją rozebrali i nie pozostało z niej praktycznie nic.
Forteca normańska pochodzi z XII wieku. Pod zamek i mury można podejść, wejście jest dodatkowo płatne (poza sezonem było nieczynne). W ramach kompleksu znajduje się też Wieża Pepoli (Toretta Pepoli). Oryginał pochodzi z czasów arabskich, ale to co zostało dziś, to w dużej mierze efekt XIX-wiecznej przebudowy. Jest tu też Zamek Bailo (Castello del Bailo) i ogród Bailo. Nawet pomimo mgły spacerowało się tu bardzo przyjemnie. Szkoda tylko widoków. Zabudowa zamkowa jest częściowo wzniesiona na skale, więc przypomina to choćby zamki Roccascalegna czy Xativa.
Od parkingu do miasta wchodzi się przez bramę Trapani, jedną z kilku, które utworzono w murach. Sam mur pochodzi z V, a brama z XII wieku. Brama to jeden z centralnych punktów dzisiejszego Erice. Mury zaś dziś już nie są kompletne, ale wciąż dodają klimatu i wyznaczają granice miasta.
Kościoły w miasteczku
Najbardziej rozpoznawalnym kościołem jest katedra (Real Chiesa Madrice Insigne Collegiata, Real Duomo di Erice). Konsekrowano ją w 1312 roku, ale ostateczne ukończenie nastąpiło 60 lat później. Jej fundatorem był król Fryderyk II Aragoński. Do jej budowy wykorzystano między innymi materiał z dawnej świątyni Wenus. Prawdopodobnie w tym miejscu istniał też inny kościół, zbudowany w czasach Konstantyna (IV wiek). Obecna katedra to przykład gotyku, ale z wieloma późniejszymi modyfikacjami, na przykład zaokrąglono kolumny. Dzwonnica powstała w XIV wieku, wcześniej była to wieża obserwacyjna, którą przerobiono. Dlatego właśnie nazywa się ją wieżą Fryderyka (Torre di re Federico). Ma 28 metrów wysokości i jest dobrym punktem obserwacyjnym (gdy nie ma mgły). Ponadto znajduje się tu małe muzeum. Zwiedzanie jest płatne, ale można kupić bilet łączony razem z innymi świątyniami w Erice.
O ile katedra znajduje się tuż przy bramie, inne świątynie są porozrzucane w mieście. Kościół św. Juliana (Chiesa di San Giuliano) pochodzi z 1006 roku, ale był później przebudowywany (XVII wiek). Wnętrze w ciekawy sposób łączy ściany z cegły z trochę nowszymi zdobieniami. Znajduje się on na ulicy Via Roma.
Kościół św. Marcina (Chiesa di San Martino) jest całkiem spory i ma nawet małe patio wewnątrz. Nie do końca wiadomo, kiedy powstał, podobno istniał już w 1339 roku.
Można jeszcze zobaczyć kościół i klasztor św. Salwadora (Chiesa Santissimo Salvatore) z bardzo pięknym, białym ołtarzem. Wyróżnia się na tle pozostałych świątyń. Warto pamiętać, że kościołów w Erice jest całkiem sporo, ale dziś nie wszystkie są czynne. Zresztą nawet część budynków nie jest już zamieszkana, ludzie się stąd wyprowadzają, zostaje turystyka. Coś trochę jak Stara Perithia na Korfu, tylko że w większej skali.
Erice i filmy
Do tego dochodzi kościół św. Urszuli (Chiesa di Sant’Orsola), znajdujący się już poza ścisłym centrum. Niestety nie udało się go zobaczyć od środka, był zamknięty. Szkoda, bo słynie z ciekawych fresków. Przyciągnął naszą uwagę także z filmowego powodu. Uliczka i sam kościół z zewnątrz gra klasztor w filmie „Ojciec chrzestny III” (1990) Francisa Forda Coppoli. To dość krótka scena, gdy Michael Corleone udaje się do klasztoru, by spotkać kardynała Lamberto. Do samego kościoła można dojść (przez Porta Carmine) lub dojechać samochodem, niedaleko niego jest parking. Poza sezonem nie było tam nikogo. Filmowo Erice zostało wykorzystane także w „Aquamanie” (2018) z DCU, głównie jako tło do ujęć CGI. Powstało tu też sporo włoskich produkcji.
Marcepany z Erice
Jedną z obowiązkowych atrakcji Erice jest cukiernia Pasticceria Maria Grammatico. Mają oni w swojej ofercie sporo ciastek migdałowych i marcepanów różnych kształtów, jest z czego wybierać. Obecnie renoma tego miejsca sprawia, że produkty są już kojarzone z miastem, ale jeszcze nie rozlało się to na inne lokale. Owszem, da się kupić marcepany w kilku miejscach, ale to nie jest Toledo, gdzie właściwie możemy wybierać w sklepach. Tu, przynajmniej na razie, jest jeden, który się wyróżnia i który przyciąga tłumy. Musieliśmy trochę odczekać na zewnątrz, zanim mogliśmy wejść do środka, taka była kolejka. Natomiast ciastka bardzo dobre, zaś ekspozycja robi jeszcze lepsze wrażenie. Wewnątrz można przysiąść i skonsumować na miejscu, albo kupić słodkości na wynos. Zaś z atrakcji w centrum można zwrócić jeszcze uwagę na muzeum A. Cordici, w którym znajdują się spore zbiory archeologiczne. Najstarsze pochodzą z czasów rzymskich.
Dojazd i zwiedzanie Erice
Do Erice można dotrzeć samochodem albo autobusem. Natomiast nawet poza sezonem (i to w dzień – jak widać po zdjęciach – nie sprzyjającym zwiedzaniu) było tu całkiem sporo samochodów, a znalezienie wolnego parkingu przy bramie było trudne. W normalnym sezonie będzie to zdecydowanie karkołomne zadanie. Dodatkowo droga wiedzie dość naokoło, wjeżdżanie na górę trwa. Drogi są kręte i wąskie, a jeszcze czasem trzeba kogoś wyminąć. Sam parking oczywiście jest płatny (choć w czasie naszej wizyty parkomat był popsuty). Dalej od centrum są też inne parkingi, właśnie gotowe na przyjęcie tłumów. Alternatywą są wycieczki zorganizowane albo kolejka gondolowa z Trapani (Funivia di Erice). Oficjalna strona kolejki z Trapani do Erice znajduje się tutaj, gdzie można sprawdzić godziny otwarcia czy ceny biletów. Z tego typu kolejek we Włoszech korzystaliśmy choćby na Capri
Erice ma też swoje tradycje. Gdy było to sanktuarium Wenus, panował tu zwyczaj wypuszczania białych gołębi. Dziś biały gołąb z gałązką w dziobie znajduje się w herbie miasta. Hucznie obchodzi się tutaj dwie rzeczy. Misteria w Wielki Piątek, a w maju Festa FedEricina, czyli inscenizacja przybycia króla Fryderyka III i jego żony Eleonory. Wówczas można obserwować procesję ludzi w strojach z epoki, sporo rycerzy i muzyków. Erice to popularne miejsce na jednodniową wycieczkę na Sycylii. Najwięcej czasu zajmuje dotarcie tutaj, zaś kilka godzin w centrum zdecydowanie wystarcza, zwłaszcza jeśli chcemy wczuć się w klimat miasta. Niezapomniane widoki, piękna architektura zajmą nas na godzin część dnia. Oczywiście więcej czasu potrzeba na zwiedzanie zamków, kościołów czy muzeum.
Jeśli spodobał Ci się wpis śledź nas na Facebooku.
Szlak włoski | ||
Erice | ||
Szlak filmowy | ||
Erice |