Dzięki tanim lotom grecka Chania (gr. Χανιά) jest dobrym miejscem, by rozpocząć swoją wizytę na Krecie. Jest idealną bazą wypadową na zachodnią część wyspy (środkową mniej, ale też ujdzie), a przy tym samodzielnie dobrze ukazuje historię Krety. W okolicach starego portu miło spędza się wieczory, a całe Stare Miasto to bardzo klimatyczne miejsce, w którym z pewnością jest co zobaczyć właśnie od spaceru po porcie zaczynając.
Spis treści
Kreta i historia Chanii
Nazwa wyspy Kreta w języku greckim znaczy „silna”, co może jest tylko pobożnym życzeniem mieszkańców: wyspa wciąż przechodziła z rąk do rąk. W tym mieście to dobrze widać.
Historia Chanii sięga czasów minojskich, a więc IV tysiąclecia p.n.e. Dalsze dzieje miasta są odzwierciedleniem historii wyspy: w I w. n.e. podbite przez Rzymian, w IX-X w. przez Arabów. W XIII wieku stała się kolonią wenecką, by w XVII wieku przepaść na rzecz Imperium Osmańskiego. Wieki XVIII do XIX to czas krwawych buntów przeciwko Turkom i Egipcjanom (tak, Kreta należała przez pewien czas i do Egiptu). Powstań utrwalonych i „uromantyzowanych” przez pisarzy epoki romantyzmu, żeby wspomnieć tylko lorda Byrona. W 1908 r. Republika Krety ogłosiła nieuznawaną na arenie międzynarodowej niepodległość, a już w 1913 roku stała się częścią Grecji. Kreta była świadkiem wojny jeszcze w 1941 roku. W wielu miejscach wyspy można znaleźć ślady tej dawnej historii. Swoją drogą okres turecki nie jest tu wspominany dobrze, raczej jako czas okupacji. Dlatego nawet kawa po turecku jest tu kawą po grecku. Zresztą to nie jedyny ślad kulinarnych upodobań Turków, który tu pozostał, pod lekko zmienioną nazwą.
Chania obecnie
Jest to drugie co do wielkości miasto na Krecie, liczące i tak skromne 54 tys. mieszkańców. To, co dziś w Chanii urzeka, to dawna zabudowa portowa, z której wiele się zachowało weneckich budynków, a także tureckich. Przy tym jest to zabudowa zwarta, kameralna. Warto pamiętać, że większość hoteli w których odpoczywają turyści znajduje się poza miastem, często posiadają własne zaplecze jeśli chodzi o plaże. Tym samym to greckie miasto jest dla nich raczej miejscem na wieczorne wyjście, bądź czasem jakieś leniwe zwiedzanie w trakcie dnia. Nawet tuż przy starym porcie możemy znaleźć plaże, ale są one trochę w chorwackim, zabetonowanym stylu. Te bardziej piaskowe znajdują się już na obrzeżach i poza miastem. Za to hotele w Starym Mieście lub okolicy chętniej są wybierane przez osoby, pragnące raczej poczuć klimat greckiego miasteczka, bądź pragną zwiedzać Kretę z Chanii.
Latarnia morska w Chanii
Jednym z najbardziej charakterystycznych obiektów Chanii jest latarnia morska. Zbudowana w XVI wieku przez Wenecjan, podobnie jak inne liczne zabudowania i umocnienia. Znajduje się ona u wyjścia z portu na morze. Można do niej dojść i spoglądać z tamtej okolicy na miasto.
Oprócz oczywistej funkcji sygnalizacyjnej, miała też funkcję obronną: można z niej było dokonywać obserwacji morza, a także dzięki grubemu łańcuchowi łączącego się z twierdzą na przeciwległym brzegu, dało się bronić dostępu do portu.
Za czasów osmańskich latarnia popadła w ruinę i aż do XVIII wieku nie pełniła swojej funkcji. Władający krótko wyspą Egipcjanie przywrócili latarni rolę sygnalizacji brzegowej, ponadto nieco zmienili jej wygląd, by kojarzyła się z minaretem.
Chania: Port wenecki
Wieża o wysokości 21 metrów mocno ucierpiała przez wieki w wyniku licznych trzęsień ziemi i wojen, zwłaszcza nalotów podczas II wojny światowej. W połowie zeszłej dekady latarnia przeszła gruntowny remont, ale nadal nie jest możliwe zwiedzanie jej w środku. Dziś do latarni można jedynie podejść. Stary, wenecki port jest otwarty dla turystów dzień i noc. Zaś wokół niego toczy się życie, z wieloma knajpami i rozmaitym jedzeniem. To spokojne, acz żyjące miejsce i prawdziwe serce tego miasta. I tu warto dodać, że ten żyjący port i okolica, dobre zachowane budynki sprawiają, że Chania ma naprawdę niesamowity urok.
Prócz portu w Chanii znajdziemy kilka innych zabudowań z czasów weneckich. Zwierzęta Chanii: Lew z Ewangelią jako symbol św. Marka – herb Wenecji zachowany gdzieniegdzie na murach i budowlach, koty tak charakterystyczne dla krajów muzułmańskich i nieśmiały krab. Eksplorując okolice portu na stare zabudowania, mury czy pozostałości natkniemy się w kilku miejscach. Dzięki temu te wędrówki są tak klimatyczne.
Cerkwie, targowiska i inne atrakcje
Chania ma też kilka atrakcji dla turystów, z parkiem miejskim w którym możemy zobaczyć kozy kri-kri włącznie. W okolicy znajdziemy też plaże o których wspominaliśmy, cerkwie (w tym katedra), ale również Meczet Janczarów znajdujący się porcie czy nawet synagogę, czy targowisko a także halę targową, co kto woli. Warto też poświęcić chwilę na loggię wenecką, ewentualnie nawet na muzeum archeologiczne, choć odstaje ono od tego w Heraklionie. Za to z pewnością atrakcją są pozostałości zabudowy obronnej. Wiele z nich, zwłaszcza te przy porcie to tereny spacerowe.
Chania: Transport i dojazd na lotnisko
Dzięki tanim liniom łatwo jest tu dolecieć z wielu polskich miast. Z lotniska kursują tu autobusy KTEL. Jak to ma miejsce w zorganizowanej turystycznie Grecji, rozkład jest zsynchronizowany z samolotami, tak by nawet jeśli któryś z nich się spóźni, turyści nie musieli być zdani na łaskę taksówkarzy. Nieczęsto się to zdarza, ale Grecy wzięli to pod uwagę. Druga sprawa, z autobusu KTEL można wysiąść także poza przystankami, mówi się kierowcy, by nas wypuścił i wysiadamy. To też istotne, jeśli wybieramy się w ten sposób do miejsca noclegowego. Chania idealnie nadaje się jako miejsce wypadowe, do zwiedzania przynajmniej środkowej i zachodniej części Krety (np. Samaria czy Balos).
Zaś jeśli ktoś zdecyduje się na jazdę samochodem po okolicy, warto zwrócić uwagę na jedną rzecz. Transkrypcja. Niby wszystko jest zapisywane także literami łacińskimi, ale czasem są pewne problemy. I tak na niektórych znakach Chania staje się Hanią. Jakby ktoś się zastanawiał, to jedno i to samo miejsce.
Jeśli spodobał Ci się wpis, polub nas na Facebooku.
Szlak grecki | ||
Chania |