Meksyk: Informacje praktyczne

Flaga Meksyku (Miasto Meksyk)

Meksyk kompendium wiedzy, czyli informacje praktyczne. Państwo Meksyk odwiedziliśmy w listopadzie 2022.

Meksyk: Informacje podstawowe

Uwagi ogólne: Meksyk to bardzo zróżnicowany kraj, częściowo kolonialny, ale z długą i burzliwą historią, sięgającą czasów prekolumbijskich. Sama nazwa nawet do nich nawiązuje. Aztekowie byli nazywani Mixikami i to właśnie od nich wywodzi się termin Meksyk. Jednak nie byli oni jedyną kulturą zamieszkującą ten obszar. To jednocześnie duży kraj ze zróżnicowaną przyrodą, z górami, pustyniami, dżunglami czy plażami. Jest świetnym miejscem na wypoczynek, ale również eksplorację kulturową, czy historyczną.

Natomiast dość mocno różni się między poszczególnymi częściami. Więc środkowy Meksyk a Jukatan, to obecnie właściwie dwa odrębne byty, które działają według własnych reguł. Jukatan jest turystyczny, zamerykanizowany i przy tym drogi. To bardziej Stany Zjednoczone niż Meksyk, z domieszką kultury Majów. Odstaje on od choćby stanów Chiapas, czy Oaxaca, które przecież wcale nie są tak odległe. Sprawia to, że podróż do Meksyku może być fascynującym przeżyciem i jest tam z czego wybierać, a kolejne miejsca, choć mają wiele wspólnego, mocno się od siebie różnią.

Klimat: Meksyk to stosunkowo duże państwo o mocno zróżnicowanym klimacie, także ze względu na góry i wybrzeże. Północna część kraju to przeważnie klimat zwrotnikowy suchy, natomiast przy Zatoce Meksykańskiej staje się bardziej wilgotny (choć nadal opady są niskie poza porą deszczową), w dodatku z wyraźną termiczną piętrowością

Na południu – w tym Jukatanie – między czerwcem a październikiem występują huragany. Trzeba oczywiście pamiętać, że natura nie patrzy na kalendarz i nie są to sztywne daty, więc mogą być pewne przesunięcia. Ponadto między innymi w tym popularnym wypoczynkowym regionie opady deszczu są cały rok obfite.

Język: Głównie hiszpański, z pewnymi lokalnymi naleciałościami. W turystyce angielski, ale nie zawsze jest to norma. W okolicach Oaxaca czy San Cristóbal de las Casas, choć to miejsca dość mocno turystyczne, angielski stanowił już problem. Nie wszędzie go znano. Dużo łatwiej jest w stolicy. Natomiast Jukatan jest bardzo zamerykanizowany, więc tam z językiem angielskim problemów nie było, właściwie częściej mówiono do nas po angielsku niż po hiszpańsku. Warto jednak pamiętać, że hiszpański też nie jest ojczystym językiem wszystkich mieszkańców Meksyku, to raczej oficjalny język, którym można się dogadać w dużej części krajów latynoamerykańskich, więc pełni on rolę angielskiego w reszcie świata. Ludność pochodzenia indiańskiego pielęgnuje swoje języki, czasem więcej niż jeden, bo nawet Majowie potrafią mówić różnymi dialektami.

Baza noclegowa: Rozpowszechniona. Można szukać hoteli na Booking. Na riwierze jest sporo dużych hoteli, za to w kolonialnych miasteczkach można szukać hacjend.

Strefa czasowa: Nie ma jednej strefy czasowej, co więcej za przynależność do niej odpowiadają władze lokalne. Doskonale widać to na Jukatanie, gdzie przekraczając granicę stanów zmienia się godzina. Dodatkowo przy granicy ze Stanami Zjednoczonymi obowiązuje czas amerykański, nawet jeśli w Meksyku (i danym stanie) jest inna strefa czasowa. Ogólnie rozstrzał to od UTC –8 do UTC –6 zimą i od –7 do –5 latem, gdyż w Meksyku nie ma też zmiany czasu z letniego na zimowy.

Meksyk: Transport

Dojazd: Przede wszystkim samolotem. Jest sporo połączeń z Europy do stolicy Meksyku, jeszcze więcej jest do Cancun na Jukatanie (tu nawet latają z Polski czartery). Zaś pomijając czartery, pozostałe loty wymagają najczęściej przesiadki w którymś z europejskich hubów. Można też próbować lecieć z Berlina np. przez Madryt, lub bezpośrednio z Madrytu.

Samochody i transport: Meksyk to bardzo duży kraj, więc podróżując po nim można korzystać z samolotów, zwłaszcza na dłuższych trasach. Działa tu kilka linii, w tym tani powiązany z Ryanairem Viva. To sprawia, że skakanie między stanami nie jest problemem.

Meksyk ma też rozwiniętą sieć połączeń autobusowych. Największa linia to ADO. Tam można kupić bilety przez Internet wcześniej, wliczając w to także autobusy nocne (w których można spać, acz nie są one tak wygodne jak te w Brazylii), jak również sprawdzić rozkład. ADO zazwyczaj ma własne terminale autobusowe i jest to linia dość punktualna.

Poza nimi jest sporo mniejszych linii, często też tańszych, te nie zawsze dają możliwość zamówienia biletów przez Internet z wyprzedzeniem, czy nawet płatności kartą w okienku. Ich jakość i punktualność jest różna.

Do tego dochodzą colectivo, czyli małe busy, które dobrze sprawdzają się na niewielkich odległościach (np. dojazd z centrum do zabytku). Są tańsze niż taksówki na tej samej trasie. Busy są też używane przez agencje turystyczne, je także można wykorzystać jako środek transportu przy okazji wycieczki.

Jeżdżenie samochodem w Meksyku nie jest specjalnie problatyczne, pomijając jedną rzecz. Jest sporo i to naprawdę sporo spowalniaczy (tak zwane topas) na drogach. Część dróg też jest płatnych.

Jeszcze jedną opcją jest pociąg, ale na moment naszej wizyty w Meksyku pociągów było stosunkowo niewiele. Niemniej jednak od roku 2020 powstaje kolej łącząca Jukatan z Palenque. Tak zwane Tren Maya ma być otwarte w 2024 roku i zmienić sposób podróżowania po tej części kraju.

Wynajęcie samochodu w Meksyku: To bardzo popularna opcja, zarówno na Jukatanie, jak i w innych częściach kraju. Wypożyczalni jest sporo, różnią się oczywiście cenowo i jakościowo, można je znaleźć bezpośrednio przez wyszukiwarki. Oczywiście do tego dochodzi depozyt na karcie kredytowej i ubezpieczenie. W teorii potrzebne jest międzynarodowe prawo jazdy, w praktyce część wypożyczalni nie weryfikuje tego rygoru, jednak najlepiej je posiadać na wypadek kontroli policyjnej.

Uber: Działa w dużych miastach, takich jak Mexico City.

Meksyk: Prawo

Wiza: Wiza jest darmowa, wystarczy paszport. Natomiast warto pamiętać, że Meksyk to państwo dość biurokratyczne. W teorii wymagane jest więc wypełnienie karty wjazdowej (można to też zrobić on-line i wydrukować), którą otrzymuje się przy wjeździe, a która jest bardzo potrzebna przy wyjeździe. Niestety, w zależności skąd przylatuje się do Meksyku te przepisy są mniej lub bardziej restrykcyjnie przestrzegane. My lecieliśmy z Kanady, więc ze względu na układ NAFTA niczego od nas nie wymagano. Ale gdy przekraczaliśmy granicę lądową z Gwatemalą, dokumenty już były potrzebne. Wypełniliśmy je on-line i wydrukowaliśmy w okolicznej budce, która na tym zarabiała. Karty dostaliśmy z kolei do wypełniani wracając z Gwatemali, ale wówczas nie były już nam potrzebne do wylotu. Zasada jest dość prosta: jeśli opuszczamy Meksyk tą samą drogą i trasą, którą przybyliśmy, nie powinno stanowić to problemu, ale już w przypadku innej warto pamiętać o tych dokumentach.

Przepisy celne: Nic szczególnego. Częste wyrywkowe kontrole bagażu na lotniskach. Lecąc zwłaszcza przez USA lub Kanadę także można oczekiwać, że znajdzie się w bagażu kartkę z informacją, że był przeszukany.

Prawo i obyczaje: Nic szczególnego.

Dni wolne: Sobota, niedziela. Raczej nie było problemu ze sklepami zamkniętymi w niedzielę. Natomiast wiele stanowisk archeologicznych i muzeów ma wstęp wolny dla Meksykanów w niedzielę, więc robią się tam dodatkowe tłumy.

Drony: Formalnie prawo pozwala na latanie dronami jedynie obywatelom, więc nawet drona nie braliśmy. Zaś w przypadku lotów (jak już obywatel Meksyku ma taki zamiar) nad ruinami i dawnymi miastami jest konieczna zgoda INAH.

Flaga Meksyku (Miasto Meksyk)
Flaga Meksyku (Miasto Meksyk)

Bezpieczeństwo w Meksyku

Szczepienia wymagane: Nie ma szczepień obowiązkowych.

Choroby: Istnieje pewne ryzyko zarażenia się malarią w stanach: Chiapas, Chihuahua, Durango, Nayarit, Quintana Roo, Sinaloa, zaś w kurortach nadmorskich nie zaleca się chemoprofilaktyki malarii. Jednak ze względu na obecność komarów i możliwość zakażenia wirusem dengi, należy stosować repelenty, w szczególności w okresie deszczowym i bardziej wilgotnym obszarze (Jukatan, Oaxaca).

Bezpieczeństwo kryminalne i polityczne: Jeśli patrzeć na statystyki, Meksyk należy do najbardziej niebezpiecznych krajów świata. Pokazują one ponad 100 zagranicznych turystów zamordowanych prawie rokrocznie, czyli zdecydowanie gorzej niż np. w Kolumbii, ale nawet krajach ogarniętych wojną. Natomiast pamiętajmy, że statystki to liczby, jak zejdzie się na poziom szczegółów to sprawa nabiera innego wymiaru. Większość z tych około stu osób miało podwójne obywatelstwo amerykańsko-meksykańskie, w dodatku zginęli na pograniczu z USA. Tamten rejon faktycznie jest punktem zapalnym i raczej zaleca się go unikać. Pozostała część Meksyku jest mocno nastawiona na turystykę, więc jest zdecydowanie bezpieczniejsza.

To nie znaczy, że nie trzeba zachowywać środków bezpieczeństwa. O ile chodząc po mieście Meksyk w centrum czuliśmy się swobodnie, nie stosowaliśmy podwyższonej ostrożności jak w Medellin, czy Bogocie, to jednak w całym państwie sprawa wygląda tak, że jak ktoś chce znaleźć kłopoty, to je znajdzie. Bo wciąż działają tu kartele i inne organizacje przestępcze, a nawet organizacje paramilitarne. Co pewien czas wybuchają protesty i starcia, wliczając to choćby okolice miasta Oaxaca. Niemniej jednak zostając przy szlaku turystycznym, w wliczając w to stare miasta, zabytkowe centra, ruiny czy atrakcje naturalne, nie odczuwaliśmy zagrożenia. A w porównaniu z Kolumbią, czy Brazylią, Meksyk wydawał się nam bardzo bezpieczny.

Bezpieczeństwo naturalne: Meksyk to duży i zróżnicowany kraj, który jest nawiedzany przez naturalne katastrofy. Trzęsienia ziemi, erupcje wulkanów, czy nawet tsunami powtarzają się co parę lat. Warto też pamiętać o sezonie huraganowym. Do tego wspomniana malaria i denga roznoszona przez komary, albo niebezpieczne zwierzęta jak rekiny, czy krokodyle, które mogą stanowić dla człowieka zagrożenie.

Meksyk: Płatności

Waluta: Peso meksykańskie (MXN), dzieli się na 100 centavo. Często zapisuje się je symbolem $, co możne mylić z dolarem amerykańskim. Właściwie symbol ten oznaczał peso 15 lat wcześniej niż zaadaptowali go Amerykanie, bo już od 1770 roku. Oczywiście wówczas był to symbol dolara hiszpańskiego, zwanego peso fuerte. Po uzyskaniu niepodległości Meksykanie zostali przy nazwie peso.

Na Jukatanie drugą walutą jest dolar amerykański, czasem nawet pierwszą.

Płatności kartą i bankomaty: Płatności kartą dość częste, ale nie wszędzie akceptowane. Wciąż istnieje konieczność posiadania ze sobą gotówki. Z bankomatami też nie ma problemu, acz na Jukatanie w kilku miejscach natknęliśmy się na bankomaty wydające jedynie dolary amerykańskie.

Napiwki: Tu widać sporą różnicę między Jukatanem a resztą Meksyku. O ile w większości kraju napiwki są oczekiwane (około 10%), to jednak istnieje pewna korelacja między zadowoleniem z usług a napiwkiem (choć raczej jego wielkością). Na Jukatanie, z powodu dużej liczby Amerykanów, napiwek jest uznawany za rzecz obowiązkową i często oczekują 10 – 25%.

Ceny ogólnie: Jest spora różnica w cenach między Jukatanem a resztą Meksyku, który zwiedzaliśmy. Najbardziej widać to choćby w kwestii wejściówek do stanowisk archeologicznych, które są kilka razy droższe. Poza Jukatanem ceny są nawet trochę niższe niż w Polsce. Na Jukatanie też da się i taniej zjeść i przenocować, ale wejściówki są drogie.

Prąd i komunikacja w Meksyku

Internet: Kupiliśmy kartę SIM firmy Telcel, to właściwie monopolista. Nie udało nam się karty kupić na lotnisku w mieście Meksyk, ale już w centrum znajdowały się sklepy tej firmy. Prawdę mówiąc Telcela najchętniej byśmy nie polecali, zasięg był słaby, rwał się, a dodatkowo przychodziło sporo reklam. Tyle że właściwie poza nim nie ma dużego (i realnego) wyboru. Plusem Telcela jest to, że on funkcjonuje w ramach NAFTA, więc działa potem (w dodatku lepiej) w Kanadzie czy USA.

Telefony: Roaming dostępny.

Telefon alarmowy: 911.

Gniazdka elektryczne: Typ A, czyli amerykański. Potrzebna przejściówka.

Wtyczka amerykańska
Wtyczka amerykańska

Kuchnia meksykańska

Jedzenie wegetariańskie i lokalne specjały: Na wstępie warto pamiętać, że Meksyk jest konglomeratem kulturowym. Mieszkają tu różne grupy Indian, z różnymi tradycjami, także kulturalnymi, jest oczywisty wpływ kuchni hiszpańskiej i późniejszy amerykańskiej. I nawet sami Majowie są tu podzieleni na mniejsze podgrupy, więc w każdym rejonie kuchnia jest trochę inna. Niemniej jednak obecna kuchnia meksykańska jest zróżnicowana, acz często inna od tej, którą serwują u nas. Faktycznie jest tu sporo mięsa, ale można dostać tortille, burrito czy quesadille w wersji wegetariańskiej. Nawet jeśli nie ma takich w menu, czasem można zapytać. Nie udało nam się znaleźć chili sin carno.

Warto pamiętać, że kuchnia meksykańska często wykorzystuje kolendrę, którą nie wszyscy tolerują. Można pytać o to, czy jest dodana lub czy da się jej nie dodawać. Kolendra to po hiszpańsku cilantro.

Alkohol: Alkohol normalnie dostępny. Specjalnością Meksyku jest mezcal (lub mescal). To wysokoprocentowy, destylowany alkohol robiony z agawy. Do niektórych mezcali dodaje się gąsienicę motyla Hipopta agavis, która żeruje na agawie. Poza Meksykiem najbardziej popularny i znany rodzaj mezcalu to tequila. Mezcal od tequili różni się bardziej intensywnym i dymnym aromatem, jest zazwyczaj destylowany tylko raz i bywa mętny; wytwarza się go z opalanego rdzenia (corazon) różnych gatunków agawy, podczas gdy tequila powstaje z soku z liści agawy niebieskiej. Regiony tradycyjnej produkcji alkoholu z agawy (żeby był i mezcal i tequila) znajdują się od 2006 roku na liście UNESCO. My byliśmy w okolicach Oaxaca, regionie gdzie produkuje się mezcal. Jest tam sporo małych, lokalnych wytwórni, które można zwiedzać, alkohol degustować i kupić. W całym Meksyku można natknąć się taż na mezcalernie, czyli bary z mezcalem.

Dostępność barów i restauracji: Z tym nie ma problemu, Meksyk jest bardzo nastawionym na turystów krajem, ale też miejscem, gdzie ludzie często coś jedzą na mieście, ale też na ulicach (streetfood). Większy problem może być przy atrakcjach czy stanowiskach archeologicznych, tam często jedzenie jest dostępne już poza obiektem.

Kultura Meksyku

Religia: Religijność w Meksyku jest dość podobna do tego, co można zaobserwować w innych krajach Ameryki Łacińskiej. Nawet jeśli istnieje formalny, prawny rozdział religii od państwa, a sam Meksyk jest krajem raczej liberalnym, to jednak religia jest obecna w wielu miejscach i nikomu to nie wadzi (nie licząc aktywistów). Choćby obrazki z Matką Boską z Guadalupe, są często eksponowane w całym kraju, nawet w sklepach, czy obiektach państwowych takich jak muzea. Osiemdziesiąt procent mieszkańców kraju to katolicy, wielu z nich jest mocno wierzących. Nawet w tygodniu kościoły są pełne podczas mszy. Jednocześnie sporo jest tu miejsca na synkretyzm religijny i kulturowy.

Święta w stylu Dia de los Muertos to chyba jeden z najciekawszych przykładów, gdzie właściwie nie wiadomo, w którym miejscu przebiega granica między tradycją pogańską a chrześcijańską. One ze sobą koegzystują i dlatego pewnie obecnie w Meksyku, pomimo liberalnego podejścia władz i rozdziału, religia katolicka jest obecna w życiu publicznym, acz bardziej kulturowo i tradycyjnie. Działa to także w drugą stronę: na przykład pod katedrą w mieście Meksyk urzędują lokalni szamani odprawiając swoje rytuały i nikomu to nie przeszkadza. Podobnie jak to miało miejsce w Brazylii, mieszkańcy Meksyku często czczą zarówno chrześcijańskiego Boga, jak i oddają się dawnym rytuałom. Natomiast warto pamiętać, że obecna sytuacja to pewny, wywalczony status quo. Był okres, gdy wyznawanie religii (jakiejkolwiek) było tu mocno zwalczane.

Ludzie: Spokojni, nieśpieszni, mañana jest tu dość ważna, ale też przyjaźnie nastawieni. Ale to nie oznacza, że wszystko jest opóźnione, to nie są niektóre części Hiszpanii. Bardziej zdystansowani niż mieszkańcy innych krajów Ameryki Łacińskiej, które mieliśmy okazję odwiedzić. Poniekąd wynika to też z dużej liczby turystów odwiedzających Meksyk. Na Jukatanie więc są jeszcze bardziej nastawieni na zysk.

Toalety: Typ europejski. Natomiast warto wziąć pod uwagę, że toalety często bywają dodatkowo płatne. Nie w każdym muzeum czy stanowisku archeologicznym, nawet jak są, można skorzystać za darmo.

Drażliwe tematy: Obecnie chyba przestępczość zorganizowana, przerzut ludzi do Stanów, względnie tematy polityczne.

Turystyczny niezbędnik

Co warto przywieźć: Jest sporo rzeczy kojarzonych z Meksykiem. Jeśli chodzi o jedzenie i napoje, charakterystyczne są: mezcal, kakao (może być w formie tabliczki czekolady), przyprawy i sosy, czy kawa. Z pamiątek: sombrero (czyli kapelusz), maski (w tym związane z wrestilingiem), pamiątki stylizowane na czaszki, czy piramidy prekolumbijskie. Koszulki z lokalnymi wzorami (np. Dia de los Muertos albo aksolotle), czy lokalna biżuterię biżuteria albo zabawki, jak stylizowane na prekolumbijskie gwizdki w formie ptaków lub jaguarów.

Oznaczenia i drogowskazy: Jeżdżąc po Meksyku widać, że drogi są dobrze oznaczone, podobnie zjazdy na atrakcje turystyczne. Jednak już one same niekoniecznie są dobrze pooznaczane, czasem brakuje mapek. Dlatego jeśli nie dostaniemy mapki obiektu, warto zrobić sobie zdjęcie telefonem przy wejściu.

Informacja turystyczna i mapy: Przy jeździe po Meksyku działa Google Maps. Natomiast jeśli chodzi o informację turystyczną, to nie ma tego zbyt wiele i nie do końca to działa. Podobnie jak w wielu innych krajach, tę funkcję przejęły agencje turystyczne, acz można je znaleźć jedynie w kilku bardziej turystycznych miastach (jak San Cristobal de la Casas).

Gdzie szukać informacji: Meksyk to bardzo popularny kierunek, więc jest dużo przewodników na jego temat, ale też sporo blogów traktujących o tym kraju. Oficjalna strona organizacji turystycznej: visitmexico.com.

Zwiedzanie Meksyku

Główne cele turystyczne: Meksyk jest bardzo popularnym krajem wypoczynkowym, dla nas Europejczyków dotyczy to przede wszystkim Jukatanu, który jest najważniejszym kierunkiem turystycznym w tym kraju. Stąd czuć tam dość mocno tę turystykę. Amerykanie często też wybierają wybrzeże Pacyfiku i Acapulco.

Wiele osób wybiera się, by zwiedzać Meksyk. Jest tu sporo ruin po cywilizacjach prekolumbijskich, najbardziej popularne to Chichen Itza, Teotihuacan czy Tulum. Do tego dochodzą miasta, przede wszystkim te mniejsze, kolonialne z listy „Pueblos Magicos”. Interesująca jest też stolica kraju z wieloma muzeami i sanktuarium Matki Bożej z Guadalupe. Przyrodniczo jest też w czym wybierać – kanion Miedziany, kanion Sumidero, rezerwaty motyli, dżungle, pustynie, góry i oczywiście cenoty na Jukatanie. Te ostatnie jednak bardziej podpadają pod wypoczynek.

Jak zorganizować samodzielnie wyjazd do Meksyku: Wbrew pozorom jest to dość łatwe, zwłaszcza, jeśli na cel weźmie się jedynie Jukatan. Nie ma problemu z szukaniem hoteli, transport najczęściej jest dobrze zorganizowany dzięki wygodnej i w miarę punktualnej linii ADO (a ona nie jest jedyna), oczywiście samochód może być jeszcze bardziej komfortowy. Póki co, też nie trzeba martwić się limitami wejść nawet do najpopularniejszych zabytków, wszystko da się załatwić od ręki (jednym z nielicznych wyjątków było muzeum Fridy Kahlo). Oczywiście czasem trzeba czekać i warto przyjechać wcześniej by ominąć tłumy, ale raczej nie ma tu niespodzianek.

Jeśli spodobał Ci się wpis, śledź nas na Facebooku.

Szlak meksykański
Informacje praktyczne
Share Button

Komentarze

Rekomendowane artykuły